..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kropka_nad_i

Cześć

Zaczęłam swoją przygodę z NPR Wesoly

Póki co, obserwuję się od kilku miesięcy, jednak z interpretacją bywa róźnie. A co gorsza- do tej pory miałam w miarę podobne, równe cykle, objawy, temperatury oraz czas skoku temperatury był mniej więcej taki sam. A w tym cyklu jakoś wszystko poplątało się Shocked

Termometru używam Microlife, temp. mierzę w pochwie.

Co do metody, którą stosuję- nie stosuję, to jest to metoda angielska, pokazana przez nauczyciela NPR w poradni rodzinnej.

Linku do wykresu jeszcze nie mogę wrzucić, ale nr wykresu w enpr to : 10579

Czy któraś z Was pomoże mi w interpretacji?

heidi

Gdyby uznać temperaturę z 9. dc. lub 12. dc., dałoby się wyznaczyć koniec fazy płodnej... Niemniej tkwiłoby w tym pewne ryzyko. Poczekałabym do jutra, jaka będzie temperatura. Dość niskie jednak wydają się te temperatury...

Zanotowałaś mdłości po miesiączce - może choroba wpłynęła na cykl?

Na test ciążowy jeszcze za wcześnie

Wiarygodny wynik da dopiero na przełomie lipca i sierpnia Mruga

kropka_nad_i

Uzupełniłam wykres- sama notuję na kartce i dopiero później uzupełniam enpr Wesoly

Heidi jeżeli mogłabyś rzucić okiem na wykres i ostatnie temperatury? Dzisiaj odczuwam ból jajnika.

No nie wiem... ten cykl jest strasznie dziwny w porównaniu do innych. Prędzej też brałam antybiotyki i nie miały takiego wpływu na cykl. Ale też tym razem miałam pierwszy raz mdłości- zakładam, że od antybiotyku, bo pojawiały się zawsze po zażyciu dawki i utrzymywały się przez 1-2godz.

No i też właśnie zastanawiają mnie te niskie temperatury. Dotychczas nie miałam tak niskich... Trzymałam się zawsze powyżej 36,00stC

heidi

Wygląda na to, że temperatura idzie w górę... Mam 2 pomysły:

Gdyby uznać za zaburzoną temperaturę z 11. dc., to szóstka przedwzrostowa to 7-12 dc., poziom linii podstawowej to 36,28, a temperatury wzrostowe to 13-16 dc. Temperatura z 15. dc. nie spełnia warunku wzrostu o 0,2 st., więc bierzemy pod uwagę kolejną. Niepłodność od wieczora 16. dc.
Gdyby uznać za zaburzoną temperaturę z 12. dc., to szóstka przedwzrostowa to 5-10 dc., poziom linii podstawowej to 36,28, a temperatury wzrostowe to 11-14 dc. Temperatura z 14. dc. spełnia warunek wzrostu o 0,2 st Niepłodność od wieczora 14. dc.

Acayra

heidi, ale to chyba nie o to chodzi, żeby przy uzupełnionym wykresie doszukiwać się temperatur zaburzonych, żeby wszystko ładnie pasowało? Skoro nie ma notatek o potencjalnych zaburzeniach, to wszystkie temperatury trzeba uznać za prawidłowe i tak interpretować wykres.

Wg danych naniesionych na tą chwilę, ja widzę (Rotzer): 11dc przedwcześnie podwyższona, 12dc spadek, 13dc pierwsza wyższa, 14dc druga i 15dc trzecia. Trzecia faza 16dc wieczorem.

kropka_nad_i popraw sobie interpretację poprzednich wykresów. Granicę wyższych temperatur ustawia się w dniu ostatniej temperatury z niższego poziomu, czyli cykl czerwiec/lipiec - granica o dzień wcześniej, w 15dc, maj/czerwiec - 15dc, kwiecień/maj - 12dc. (Przynajmniej wg Rotzera; metody angielskiej nie znam, więc może się tam inaczej oznacza?)

kropka_nad_i

Dzięki Acayra- ja źle oznaczyłam. Sama dopiero co zaczynam uczyć się interpretować wykresy. Już zamówiłam książkę Rotzera, żebym mogła sama świadomie interpretować wykres. DO tej pory bazowałam na wiadomościach podanych w poradni rodzinnej, a że cykle miałam w miarę "łatwe" to jakoś mi to szło. Ale ten cykl jest jakiś pokręcony.

W ogóle zastanawiam się nad moim termometrem, tzn. czy on w ogóle poprawnie działa. Miałam czasem rano takie wrażenie, że po bardzo krótkim czasie zaczął dawać sygnał. No i zastanawiam się, czy on dzwoni jeszcze przed oznaczeniem właściwej temp. czy może ja miałam kilka razy tak, że "przysnęłam" i tylko wydawało mi się, że krótko mierzył temp. Niestety nie zapisałam sobie tego więc nie wiem, które temp. mogłyby być ewentualnie zaburzone.

W ogóle dzisiaj znów temperatura spadła Smutny

Nie wiem co się dzieje... Mam trochę stresu w życiu w ostatnich dniach, ale miewałam stres prędzej i nigdy nie odbijał się on tak na cyklu...

kropka_nad_i

Dziewczyny, mam pytanie... Dzisiaj obudziłam się o 5.10, poszłam do toalety i zmierzyłam sobie temperaturę- 36,24. Poszłam dalej spać aż do 6.30, kiedy to normalnie mierzę temperaturę- wynosiła 36,46. Powiedzcie mi, którą teoretycznie powinnam rozpatrywać w wykresie? Rolling eyes

heidi

Ja bym uznała tę drugą, o właściwej porze mierzenia Mruga

kropka_nad_i

Dzięki Heidi Wesoly

Ten cykl jest jakiś pokręcony... Dostałam okres, drugi dzień, ale temperatura nie spadła tak jak zawsze do 36,2 tylko nadal oscyluje wokół 36,35-36,40. Ciężko mi określić, czy był spadek, bo temp przed okresem skakała od 36,40 do 36,75. Skok też jest mało czytelny...Nawet nie wiem, czy można mówić o skoku w tym cyklu...
Jak skończy mi się okres, to idę do lekarza, jednak może Wy też pomożecie mi w interpretacji...
Może być opcja ciąży, jednak martwią mnie te dziwne skoki przed okresem...

heidi

Wykres wygląda na dwufazowy, uznałabym jedną z powyższych interpretacji, a krwawienie za miesiączkę i zaczęłabym nowy cykl. Czasem temperatura nie spada przed miesiączką, tylko w trakcie Mruga

kropka_nad_i

Jeszcze raz dzięki Heidi! Zobaczymy co będzie w kolejnych dniach Wesoly

kropka_nad_i

Ok, temp spadła Wesoly

Ale znów do tak strasznie niskiej- 35,92 Rolling eyes

Obserwuję dalej Wesoly

kropka_nad_i

Cześć

Poprzedni cykl taki zwariowany... No i ten również zapowiada się na taki... Sama nie wiem, czy to wina stresu, zmian w moim życiu, temperatur na zewnątrz (upały mnie dobijają) czy termometru, który chyba leci sobie w kulki... Co o tym myślicie?

Mój cykl: [link widoczny dla zalogowanych]

krówka

jak dla mnie II faza w wykresie.
dobrze,ze zaznaczyłaś wstanie z łózka 30 min. przed pomairem, bo to potrafi zakłócic często pomiar u zwłaszcza na sisi (pęcherz pusty spada tepmka).Powinno się 1 h przed lezec...

kropka_nad_i

Ale coś mi śluz w parze nie idzie. W ogóle mi śluz w tym cyklu nie idzie! Musze więcej wody pić... Macie jeszcze jakieś sprawdzone metody na zwiększenie śluzu?