Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wykresy Naimy
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naima
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:36, 16 Cze 2011    Temat postu: Wykresy Naimy

To mój pierwszy wykres. Chciałam prosić o pomoc po jego zakończeniu, ale dziś byłam u ginekologa, trochę mi rzeczy powiedział i czuję się zagubiona, więc zrobię to teraz.
[link widoczny dla zalogowanych]
Staram się o dziecko już jakiś czas. Moje ostatnie cykle trwały: 29, 30, 37, 31, 32, co daje średnio 32 dni cyklu.

1. ginekolog powiedział mi, ze nie miałam owulacji - twierdzi to, na podstawie tego, że moje niskie temperatury były ciągle na tym samym poziomie, a przy owulacji powinna być jedna, która jest zdecydowanie niższa i potem jest skok rosnący - tutaj od 12 do 17 dc jest prawie pozioma linia --> nigdy o tym nie słyszałam, czy tak rzeczywiście musi być?

2. powiedział także, że moje badania szyjki to "złudzenie", że nie mogę czuć, czy jest otwarta, miękka itp... że z jego praktyki, jak zrozumiałam to w ciąży, czy też po ciąży można zauważyć te prawidłowości... może to mój pierwszy cykl, ale mi się naprawde wydaje, że ona jest w różnych miejscach, "jeździ jak winda" no i mi nie uwierzył --> czy rzeczywiście dopóki nie rodziłam badanie szyjki jest pozbawione sensu?

3. uczę się metody Kippley' ów. i to jest masakra, bo w tym programie, co go mam, nie mogę ustawić numeracji temperatur i granic, tak jak w ich książce, przez co mam zamęt... ale do mojego wykresu - czy dobrze ustawiłam granicę wyższych temperatur na 17dc? bo mam poczucie, że mój poziom wyjściowy jest na 36,35 stopni (w 19dc jest o 0,2 stopnia większa). a może w 20dc, bo wtedy zaczynają się wszystki o 0,2 stopnia? - u kippley' ów to jest w ogóle inne liczenie i tego w tym programie nie ma, więc skorzystam chętnie z Waszych metod liczenia.
moje pytanie --> w którym dniu, waszym zdaniem, powinnam ustalić granicę wyższych temp??

4. kolejne pytanie do tego programu? on oblicza taką poziomą linię i ona jest u mnie na 36,41 -->co to jest? średnia od 1 dc do granicy wyższych tempek?? u kiplejów liczy się przedwzrostową na podstawie 6 tempek przed wzrostem, więc nie rozumiem tych wyznaczeń - może mi ktoś pomoże to ustalić, proszę o to bardzo.

5. czytałam, że niskie tempki mogę być oznaką niedoczynności tarczycy. moja mama choruje na tarczycę, ja się nigdy nie badałam. czy poziom na 36,35 powinien mnie zaalarmować?

Na razie już mi nic nie przychodzi do głowy Wesoly będę wdzięczna za każdą opnię, na pewno dzieki temu więcej zrozumiem Wesoly z góry dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 16 Cze 2011    Temat postu:

1. Naima co do ginekologia już ci odpowiedziałam w wątku "czy ktoś na forum..."
Wydaje mi się, że lekarz dając Ci Clo, powinien, ba!!, miał obowiązek robić Ci monitoring cyklu. To są na prawdę silne leki których przedawkowanie może powodować nawet nowotwory. Nie bez powodu wszędzie trąbią, że tego leku nie bierze się dłużej niż 3 miesiące, później przerwy, chyba, że lekarz zadecyduje inaczej, ale jest to niewskazane. Powinien poobserwować w ogóle jak Twoje jajniki reagują na ten lek, czy pęcherzyki były normalnej wielkości, czy za małe i wtedy zwiększyć dawkę w kolejnym cyklu, czy za duże i wtedy dawkę zmniejszyć. Ja bym się osobiście wybrała do kogoś innego, chociażby żeby usłyszeć inną opinię.
Co do temperatur też już pisałam, że występuje coś takiego jak lekki spadek temp. w czasie owulacji, ale nie jest to zasadą i nie zawsze musi występować, a nawet nie występuje aż tak często, żeby uznać to za pewnik. Nie masz się kompletnie co tym sugerować. To, czy były owulacja czy nie, nie można poznać tylko i wyłącznie po temperaturach, a tym bardziej nie można przekreślać tego, że była bo pomimo skoku, przed skokiem nie było spadku.

2. co do badania szyjki też słyszałam, że u kobiet które nie rodziły ciężko się bada szyjkę, a raczej objawy nie są tak łatwe do rozpoznania jak u tych co rodziły. Mimo wszystko nie powinien mówić, że nie możesz nic określić na podstawie szyjki. Nie ma swojej szyjki to niech się nie wypowiada

3. O Kippleyach nic Ci nie powiem, bo stosuję Rotzera. Program też super działa na Rotzerze. Granica w sumie pasuje, chociaż mogłaby być jeden dzień później bo nie ma tutaj zasady 0,05 - u Ciebie jest 0,04. Wg rotzera skok liczy się od pierwszej wyższej (po szczycie śluzu) o 0,05 od najwyższej z 6 poprzedzających i w ciągu 3 wyższych musi być przynajmniej jedna wyższa o 0,2. Linia która się pokazała to linia która pokazuje Ci gdzie była najwyższa z 6 - u Ciebie jest to właśnie 36,41. Powinnaś zaznaczyć pierwszą wyższą ta, która była od niej wyższa od 0,05. U Ciebie jest tam 0,04 (36,45), dlatego temperatura dzień później już spełnia ta regułę, a regułę 0,2 spełnia ta z 21dc, czyli wtedy byłaby to 3 wyższa.
(Ma nadzieję, że nie zamotałam za bardzo )

5. Co do niskich temperatur, w fazie niskiej temperatury są dobre, ja też mam na takim poziomie. Wyższe mam zwykle 36,7-37,1. Nie słyszałam o niedoczynności tarczycy i niskich temperaturach, może rzeczywiście tak jest. Skoro mama choruje na tarczycę i tak wypadałoby ją zbadać, przynajmniej podstawowe hormony. Poza tym niski poziom progesteronu też może być przyczyną niskich temperatur w fazie lutealnej. Tez możesz go zbadać.
Wydaje mi się, że skoro chwilę się już staracie to pasuje zrobić chociażby podstawowe badania hormonów płciowych. Nie wiem, dlaczego lekarz nie zaproponował tego i stwierdził, że nie trzeba.


Ostatnio zmieniony przez ika dnia Czw 18:01, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:15, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

Dodam od siebie:
1. Wsciekly
Jeśli masz wzrost temperatury, to owulacja się raczej odbyła (przynajmniej nie ma powodu sądzić że się nie odbyła). Gdybyś nie miała wzrostu temperatury, byłby to znak że jest coś nie tak. Może być ewentualnie tak, że np. komórka jajowa się nie uwolniła, mimo że owulacja się odbyła. Ale tego nie stwierdzisz sama. I nie musi być spadku, tak jak ika napisała.

2. Ja nie badam, bo u siebie nie bardzo potrafię wyczuć, ale nie przeszkadza mi to w określaniu dni płodnych i niepłodnych, więc się na tym nie skupiam. Ale osoby bardziej doświadczone to wyczuwają. Poza tym kobiety w Afryce od dawna wiedzą że jeśli "kran jest otwarty" to można zajść w ciążę, a jeśli "kran jest zamknięty" to nie (czy jakoś tak) - jest to wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie. (więc na pewno nie jest to "złudzenie") (słyszałam o tym na kursie metody Rotzera)

3. Nie pamiętam jak Kippleyowie wyznaczają szóstkę przedwzrostową, bo ja też zaczęłam stosować Rotzera.
Ja bym zinterpretowała według Rotzera tak:
poziom podstawowy 36,40 (trzeba zaokrąglać)
szóstka przedwzrostowa 12-17
jeśli szczyt śluzu wyznaczyłaś na 20dc (bo rozumiem że miałaś odczucie "mokro/ślisko"?), to powinnaś temperatury 18,19,20 zaznaczyć jako "przedwcześnie wyższe"
21,22,23 w kółko - trzecia jest wyższa od linii podstawowej przynajmniej o 0,2 więc od wczoraj niepłodność bezwzględna.
Tak to wygląda nie biorąc pod uwagę szyjki, bo u Rotzera nie trzeba.
Nie wiem jak do tego podchodzą Kippleyowie, może ktoś się lepiej zna Wesoly
A czy jesteś pewna że szyjka się zamknęła dopiero wczoraj?

4. Linia jest na podstawie sześciu przed "skokiem temperatury" i jest na poziomie najwyższej z tych sześciu (czyli u Ciebie 36,40)

5. Prawdopodobne że możesz mieć problemy z tarczycą. A gdzie mierzysz? Jeśli w ustach, to generalnie temperatury są niższe, ale nawet na usta to dość niskie, więc warto zrobić badania Wesoly

A jakim termometrem mierzysz? Bo jeśli miałaś zapisane 36,41, to przypuszczam że elektronicznym. Zachęcam do mierzenia zwykłym, będzie bardziej wiarygodne niż termometr elektroniczny Wesoly


Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Czw 18:51, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naima
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:53, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

elwiraaa napisał:
jeśli szczyt śluzu wyznaczyłaś na 20dc (bo rozumiem że miałaś odczucie "mokro/ślisko"?)...

A czy jesteś pewna że szyjka się zaczęła zamykać dopiero dzisiaj?...

A jakim termometrem mierzysz? Bo jeśli miałaś zapisane 36,41, to przypuszczam że elektronicznym. Zachęcam do mierzenia zwykłym, będzie bardziej wiarygodne niż termometr elektroniczny Wesoly


szczyt wyznaczyłam na 20 dc bo miałam dokładnie taki "poślizg" i w rękach czułam oliwkę dla dzieci Wesoly zastanawiałabym się, ale seksu nie było wiec nie ma mowy o reszte nasienia, jak to chyba jest 21dc.

tak jak na razie trudno mi rozróżnić resztki nasienia od śluzu tak rzeczywiście nie jestem pewna, czy szyjka nie zamykała się wcześniej. szyjkę badam by się jej nauczyć, cieszę się, że ją w ogóle znalazłam!! taka moja nowa zabawka Mruga staram sie skupić na temp i śluzie.

i tak, badam w ustach i elektronicznym... może rzeczywiście zaokrąglanie to jest fajny pomysł... ale w jaki spodób -> np. 36,0; 36,2; 36,5; 36,7; 37,0? nie mam już rtęciowego w domu. mam microlife, o którym była mowa na forum, że też daje radę, więc wzięłam ten Wesoly

ika, ja informacje o temperaturach a tarczycy znalazłam w linku od fiamma:
[link widoczny dla zalogowanych]
w punkcie Cykle nieregularne, pkt 14.


Ostatnio zmieniony przez Naima dnia Czw 18:54, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naima
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:59, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

elwiraaa napisał:
Może być ewentualnie tak, że np. komórka jajowa się nie uwolniła, mimo że owulacja się odbyła. Ale tego nie stwierdzisz sama.


kurczę, ale czy to możliwe? tak na moje myślenie, to owulacja jest właśnie uwolnieniem komórki jajowej z jajnika - więc jak może się nie uwolnić, a owulacja odbyc?
ponieważ cykl miałam stymulowany clostilbegytem pęcherzyk powinien był urosnąć - lekarz stwierdził, że pewnie był duży, ale nie pękł - nie miałam monitoringu ani usg tego cyklu - powiedział mi tak tylko po zapoznaniu się z moim wykresem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:08, 16 Cze 2011    Temat postu:

Przesyłam link do strony o termometrach (mam nadzieję, że się otworzy...):
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja sama miałam na początku microlife i się przeraziłam jak przy dwóch pomiarach pod rząd różnica wyskakiwała nawet 0,2-03 stopnia!
Zaokrglać do dwóch miejsc po przecinku, ale tak:
36,31 i 36,32 - wpisujesz jako 36,30.
36,33 i 36,34 - wpisujesz 36,35.
Jak się mierzy zwykłym termometrem, po prostu widać czy jest bliżej 36,30 czy 36,35 Wesoly
Ja zamawiałam termometr na stronie INERu (iner.pl), ale tam kosztuje 40 zł. Z tego co wiem, ma niedługo wejść jakiś polski odpowiednik, tylko że tańszy. Jeśli chciałabyś teraz zmienić, to albo zainwestujesz w ten za 40 zł, albo popytaj w aptece o termometr nieelektroniczny (nie znam się na tym dokładnie, ale teraz są jakieś inne, nie z rtęcią).

A o tarczycy na kursie była mowa dlatego, że niedoczynność jest dość powszechnym problemem, ale ludzie często o tym nie wiedzą, bo np. jeśli ktoś jest chudy, to zwykle się nie podejrzewa. A są inne objawy np. właśnie niska temperatura. Nie wiem czy Ty też masz akurat z tym problem, ale jeśli w rodzinie już ktoś miał, to warto się przebadać, nawet dla własnego spokoju. Nie pamiętam dokładnie jak to jest z tarczycą przy staraniu się o dziecko, ale wiem, że może mieć to związek - dlatego tym bardziej sprawdź Wesoly

Co do tego pęcherzyka, zaraz napiszę, tylko muszę zajrzeć do książki Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:09, 16 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
jeszcze raz w sprawie termometrów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:10, 16 Cze 2011    Temat postu:

Naima, właśnie po to robi się monitoring, żeby się nie domyślać, że był duży a nie pękł, tylko żeby być pewnym!! Mam nadzieję, że w tym cyklu będziesz miała monitoring.
Co do tej tarczycy, to zbadaj ją sobie, mama choruje, więc ty też jesteś w grupie ryzyka. Na początek nawet sam TSH pewnie wystarczy.

Ja bym się przerzuciła z ust na pochwę na Twoim miejscu. Na prawdę pomiary są dokładniejsze, bo w ustach nieraz centymetr robi różnicę, zwłaszcza elektronicznym !!
Ja na początku mierzyłam w ustach, ale temperatura latała jak chciała, nie byłam doświadczona chociaż starałam się mierzyć tak samo i to rtęciowym. Po paru dniach przerzuciłam się na pochwę i już wszystko ładnie wyglądało Wesoly
Elektroniczny w pochwie też się sprawdza bardzo dobrze i wtedy nie ma potrzeby zaokrąglania. Po to masz dokładny termometr, żeby mierzyć dokładnie. Ja mój już przetestowałam w rożnych warunkach i jest na prawdę dokładny, wahania są max do 0,02 (mierząc po przebudzeniu np. co minutę).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:20, 16 Cze 2011    Temat postu:

Z materiałów z kursu:

Warto wiedzieć, że nie w każdym dwufazowym cyklu (czyli jeśli widać wzrost temperatury) dochodzi do uwolnienia dojrzałej komórki, czyli owulacji. Tylko ciąża lub znalezienie jajeczka w czasie operacji daje pewność, że doszło do jajeczkowania. Powstanie ciałka żółtego i związany z tym wzrost temperatury nie świadczy jeszcze o owulacji.
1. pęcherzyk Graafa może wcale nie zawierać komórki jajowej - tzw. pusty pęcherzyk
2. ciałko żółte może utworzyć się na ściance niepękniętego pęcherzyka Graafa - tzw. niepęknięty, zluteinizowany pęcherzyk (LUF)
3. kamórka jajowa może też zostać uwięziona w ściance pękniętego pęcherzyka - tzw. retencja komórki jajowej
Takie bezowulacyjne cykle dwufazowe u kobiet 25letnich występują sporadycznie, w wieku 30 lat w 20% cykli a po 35. roku życia zalediwe co 3. cykl jest związany z uwolnieniem zdolnej do zapłodnienia komórki jajowej.

Czyli trochę źle napisałam, chodziło mi o to, że nawet jak jest wzrost temperatuwy, nie znaczy że się odbyła owulacja. Przepraszam za zamieszanie, i już npaisałam jak to jest Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:14, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

Naima napisał:


2. powiedział także, że moje badania szyjki to "złudzenie", że nie mogę czuć, czy jest otwarta, miękka itp... że z jego praktyki, jak zrozumiałam to w ciąży, czy też po ciąży można zauważyć te prawidłowości... może to mój pierwszy cykl, ale mi się naprawde wydaje, że ona jest w różnych miejscach, "jeździ jak winda" no i mi nie uwierzył --> czy rzeczywiście dopóki nie rodziłam badanie szyjki jest pozbawione sensu?


Ale Ta Twoja szyjka zmienia się w cyklu mniej więcej tak, jak powinna - sadząc po obserwacjach, które zapisałaś. Skoro nie "ściągnęłaś" tej szyjki z książki Mruga to wygląda na to, że Twoje obserwacje szyjki są prawidłowe i jak najbardziej możliwe Mruga tak, że wiesz... jak Twój ginekolog nie jest z tych "npr-owych" to może się zwyczajnie na tym nie znać, co zresztą powszechne u ginekologów Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:31, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

walecznaS napisał:
jak Twój ginekolog nie jest z tych "npr-owych" to może się zwyczajnie na tym nie znać, co zresztą powszechne u ginekologów Confused


Co jest swoją drogą jak dla mnie ogromnym nieporozumieniem.

Też uważam jak Waleczna. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:08, 16 Cze 2011    Temat postu:

No to jak się nie zna, to niech nie miesza jej w głowie i opowiada, że na pewno nie miała owulacji, tylko zerkając na wykres, bo nie dość, że jej wpakował leki na owulację, to ani nie raczył zaglądnąć, czy wszystko dobrze rośnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:12, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

buba napisał:
walecznaS napisał:
jak Twój ginekolog nie jest z tych "npr-owych" to może się zwyczajnie na tym nie znać, co zresztą powszechne u ginekologów Confused


Co jest swoją drogą jak dla mnie ogromnym nieporozumieniem.

Chyba jak dla wszystkich którzy stosują NPR.. Ja jeszcze nie miałam okazji gadać z ginekologiem o tym, ale planuję niebawem cytologię i wezmę ze sobą moje wykresy Bo nie wiem jaki on ma stosunek do NPR Mruga

Zobaczcie jak by było fajnie, gdyby na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie (jeśli takei są, bo w mojej szkole czegoś takiego nie było..) przyszedł lekarz ginekolog i opowiedział o środkach antykoncepcyjnych i o NPR tak, że tylko fakty - skuteczność, skutki uboczne, cena, trudność, dostępność. Gdyby młodzież usłyszała od lekarza ginekologa co i jak, a nie - na lekcjach o antykoncepcji a o NPR na religii od katechetki albo księdza ( Confused ) to może więcej zwolenników NPR by się znalazło. Albo przynajmniej więcej osób by wiedziało że to jednak już nie kalendarzyk..
No cóż, pomarzyć warto Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:20, 16 Cze 2011    Temat postu: Re: Wykresy Naimy

elwiraaa napisał:
Zobaczcie jak by było fajnie, gdyby na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie (jeśli takei są, bo w mojej szkole czegoś takiego nie było..) przyszedł lekarz ginekolog i opowiedział o środkach antykoncepcyjnych i o NPR tak, że tylko fakty - skuteczność, skutki uboczne, cena, trudność, dostępność. Gdyby młodzież usłyszała od lekarza ginekologa co i jak, a nie - na lekcjach o antykoncepcji a o NPR na religii od katechetki albo księdza ( Confused ) to może więcej zwolenników NPR by się znalazło. Albo przynajmniej więcej osób by wiedziało że to jednak już nie kalendarzyk..
No cóż, pomarzyć warto Mruga


Nam w podstawówce chyba pani od biologii opowiadała o NPR. Wesoly
Ale masz rację, zdecydowanie za mało się o tym mówi.
Prawda jest taka, że na NPR cieżko zarobić (za to na prezerwatywach, antykach owszem można i to niemało), więc nic dziwnego, że nie promuje się go w mediach.


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Czw 22:21, 16 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naima
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:46, 17 Cze 2011    Temat postu:

dzięki dziewcyny za informacje i wsparcie. od następnego cyklu (jeśli się nie udało) celuję w badania hormonów i spróbuję mierzyć waginalnie Wesoly
ja miałam wychowanie do życia i uczyła mnie wychowawczyni, same dziewczyny w klasie, więc było ok. a z npr spotkałam się przed ślubem na zajęciach, ale pani raczej nie chciała pomoc w ocenie wykresu co jej skrobnęłam.
po odkryciu tego forum i npr to troche mi szkoda, że kobiety w mojej rodzinie nic nie wiedziały i nie mogły mi tego wcześniej przekazać. to jest naprawde ciekawe wiedzieć tyle o swoim ciele. jeśli będę miała córeczkę kiedyś to chciałabym jej przekazać takie doświadczenie Wesoly

ps. zmieniłam granicę temp i ustawiłam ją na 18dc. 16dc i 21dc zaokrągliłam odpowiednio.
ps. co do termometrów z galem to też pytałam w dwóch aptekach, ale nie wiedzą o tym nic i zdecydowałam, że będę próbować z elektro - wygodniejszy i mogę szybciej zasnąć Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin