|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:25, 21 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
hej, mąż dziś zamówi nowy termometr. Pewnie to była wina upałów z tymi podwyższonymi przed szczytem. Dziś było 36,73 Mam 24 dc, więc zostały pewnie dwa dni żeby się sobą nacieszyć. Mój mąż dziś powiedział że czuje się niewolnikiem termometru
Co do innych wskaźników to mam niskie libido teraz, lekki PMS też.
Tak, lutealna zawsze była krótka, ostatnio wyjątkowo krótka. Pamiętam, że kilka lat temu miałam cykle ok. 31-32 dni. Teraz to jest 26 dni. PCOS nie mam wg lekarza. Wchodzi w grę jeszcze niedoczynność ciałka żółtego albo zespół niepękniętego pęcherzyka, dobrze myślę?
Biorę metformax i letrox - insulinooporność plus hashimoto - to pewnie też wpływa na cykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
chocolate_puma
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:47, 21 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Tak, wygląda na to, że tamte temperatury mogły być zaburzone. Teraz to już III faza bez cienia wątpliwości.
Co do PCOS, to jest wiele kryteriów diagnozy. Nie zawsze jest się takim klasycznym przypadkiem. Bierzesz już leki, więc powiedzmy, że temat ogarnięty, chociaż może coś by dało się zrobić, żeby ta lutealna była bardziej przyzwoitej długości. Naprotechnolodzy dobrzy są zwykle w temacie różnych suplementów, może w tym kierunku coś podziałać. Przecież nie trzeba się "starać", żeby skorzystać z porady.
Mnie się też z wiekiem skracały cykle, ale nie kosztem fazy lutealnej, tylko I fazy.
Rozumiem Waszą frustrację, bo na początku małżeństwa obgryzałam paznokcie ze złości. Nadal nie widzę nic "naturalnego" w termometrze i też czułam się jego niewolnikiem. Dlatego 4 lata temu wywaliłam go zupełnie, a wcześniej przez kilka lat notowałam co najwyżej kilka pomiarów w cyklu.
Nie doradzam na początek wyrzucenia termometru, ale daj sobie z pół roku, a najlepiej z rok, z tym nieszczęsnym termometrem (oczywiście nowym), poczujesz się pewniej, wcześniej będziesz wyznaczała III fazę. Może potraktuj ten przyrząd jako pomoc w nauczeniu się siebie, a nie jako wyrocznię. To Wy podejmujecie decyzje. Reguły są surowe, bo utrzymanie poziomu skuteczności jest bardzo pożądane, ale nie musicie się tych reguł trzymać bardziej niż przykazań. NPR czy poszczególne metody to nie ósmy sakrament. Metody ktoś wymyślił, żeby były ekstremalnie skuteczne w każdych okolicznościach, np. kiedy ciąża jest bezwzględnie medycznie przeciwwskazana, nie trzeba być wiernym ich regułom.
Dla mnie pomocne było wyleczenie się z lęku przed dzieckiem. Mam je przed sobą i nie potrafię się ich bać. Z siedmiorga ciążę przeżyło jedynie troje, więc wiem, że ich życie nie do mnie należy i traktuję je jako błogosławieństwo, chociaż okupione trudem rodzenia i wychowania. Przeżywałam cztery żałoby i bardzo trudno było mi się otwierać na życie i na śmierć. Jak przewrotnie, że kiedyś bałam się życia, a po ich śmierci już się nie boję. Błogosławieństwem było też ich bardzo krótkie życie, tej mojej ukochanej czwórki, wierzę, że one nadal żyją. Będę miała kiedyś całą siódemkę.
W takim kontekście ja się dzieci nie boję, co nie znaczy, że nie szanuję braku gotowości i zdrowia męża i własnego zdrowia, dlatego się obserwuję. Skoro są ważne powody, to łatwiej czekać. Niezbyt długo, bo reguł nie przestrzegam, jedynie swoich autorskich, bazując na swoim doświadczeniu (siedem planowanych poczęć i brak poczęć przy liberalnie stosowanych regułach, bez termometru, sugerując się wieloma objawami, w tym bardzo silnym bólem owu). Podkreślam przy tym, że każda para ma inną płodność, więc ryzykownym jest opierać się na cudzych doświadczeniach, ale na pewno doradzam poznanie siebie i opieranie decyzji na wielu objawach. Niech Waszego życia małżeńskiego nie dyktują setne części stopnia. To Wy decydujecie, Wy przyjmujecie siebie i odpowiedzialność. Pięknie, że próbujecie życia w czystości. Termometr nie musi być jego częścią, niech na razie pomoże tylko poznać siebie.
Jakby co, to ja chętnie pomogę w interpretacji w przyszłości. Oczywiście według oficjalnej, a nie autorskiej metody.
Bożego błogosławieństwa dla Was.
Ostatnio zmieniony przez chocolate_puma dnia Pią 22:48, 21 Lip 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:52, 23 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
jeszcze raz dziękuję Ci za pomoc. Dostałam dziś okres. 25 dni - tyle trwał ten cykl.
Do zobaczenia za 3 tygodnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocolate_puma
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:15, 24 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Współczuję krótkich lutealnych. Może taka Twoja uroda, a może z jakimiś suplementami dałoby się chociaż z jeden dzień wydłużyć. A może hormonalnie można coś bardziej wyprostować, może zweryfikować dawkowanie stałych leków (insulinooporność i Hashimoto na pewno mają wpływ na fazę lutealną).
Jeśli w przyszłości temperatura będzie wyższa, ale nie będzie spełniała surowych wymogów, to przemyśl czy nie warto się oprzeć bardziej na innych objawach. Ciąża po 4 dniach suchych i poprzedzających je wyraźnych objawach owulacyjnych jest bardzo mało prawdopodobna. A jak jeszcze dołożymy ból owulacyjny i wiedzę statystyczną z poprzednich cykli, to te prawdopodobieństwo ciąży jest bardzo, bardzo niskie.
W tym ostatnim cyklu, myślę, że szanse na ciążę były zerowe już od 20 dc (choćby dlatego, że nie byłoby czasu na implantację).
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:15, 07 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Ja bym tu też się przeszła do napro, żeby ogarnąć tą niedomogę lutealną,
Chocolate_puma… ja mam podobnie z otwartością na życie…
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:01, 11 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Tak planuje zrobić, zbieramy kasę na lekarzy bo pewnie na jednej wizycie się nie skończy. Tymczasem chyba zaczynamy dziś 3. fazę. Zerkniecie?
Nie potrafimy się tak otworzyć na życie i bardziej liberalnie podejść do interpretacji. Z drugiej strony te okresy wstrzemięźliwości są nie do zniesienia. Dziś kochaliśmy się z gumką, bo już nie mogliśmy wytrzymać tej tęsknoty
I ten nowy termometr Microlife mierzy tak samo jak Cyclotest Mysense. Różnice jeżeli są to marginalne, w setnych częściach stopnia.
Ostatnio zmieniony przez natka123 dnia Pią 17:43, 11 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocolate_puma
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:35, 12 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Pierwsza wyższa musi być wyższa o co najmniej 0,05 C, więc jeśli temperatura z 12 dnia cyklu nie była zaburzona, to dopiero ta z 19 dnia cyklu może być uznana za pierwszą wyższą. Wtedy niepłodność bezwzględna wypadałaby dziś wieczorem, jeśli dzisiejszy pomiar wyniósłby co najmniej 36,7C. Tyle powie książka.
Jest to absurdalne, bo w Twoim przypadku ten cyklu znowu nie będzie miał więcej niż 25-26 dni, więc zostaje maksymalnie 4 dni fazy niepłodnej.
Z tym termometrem to może też częściowo kwestia miejsca pomiaru?
Tak jak tilia obstawiałabym też u Ciebie niedomogę lutealną. Myślę, że warto zrewidować dawkowanie leków. 10 dni jest na granicy prawidłowej długości fazy lutealnej. W poprzednie ciąże zachodziłaś przy takiej samej długości fazy lutealnej?
Jeśli NPR ma być znośny, to ja bym Ci sugerowała może ze 2 razy wybrać się na monitoring owulacji, np. 14 dnia cyklu, a potem 17 dnia. Obstawiam, że 17 dnia na pewno już jest "po" i gdybyś to zobaczyła na własne oczy chociaż raz, to może łatwiej by Ci było spokojnie przymknąć oko na niejasną temperaturę. Do zapłodnienia może dojść przez 24 godz. od owu. Tak zdroworozsądkowo to już według mnie płodna nie jesteś, niezależnie od aktualnej temperatury. Ja bym nawet bez żadnego stresu uznawała, że od 19 dc. (ale to tylko moja zdroworąsadkowa opinia - 4 dni sucho, temp. w górę, plus dane z poprzednich cykli).
Może tak ośrodek termoregulacji słabo Ci reaguje na progesteron, a może naprawdę jest go za mało. Może się da to trochę "naprawić".
Wiem, że to ciężkie, ale nie poddawajcie się!
Ostatnio zmieniony przez chocolate_puma dnia Sob 12:38, 12 Sie 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:47, 20 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry pomysł, żeby od medycznej strony się trochę bardziej poobserwować. W ogóle to przed poprzednią ciążą rosnący pęcherzyk na jajniku wypatrzyła mi pani robiąca usg jamy brzusznej 😅. Tak przy okazji, także bardzo mozna poszerzyć swoją wiedzę z własnych obserwacji o wiedzę z badań. Wiem, że niektóre kobiety chcąc być pewniejsze trzeciej fazy badają progesteron co cykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:27, 21 Sie 2023 Temat postu: |
|
|
Hej, ostatnia ciąża w 2016 roku, zaszłam bez problemu. Jak przeglądam cykle z 2017 to lutealna miała 7-10 dni. Teraz jest krócej, i miesiączki mam mega obfite.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocolate_puma
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:52, 11 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Gdybyś potrzebowała pomocy z interpretacją, to jestem.
Patrząc na to, jak się miara zła na świecie przelewa, myślę, że Boża interwencja jest blisko, nie ma już czasu na rozważania, czas na powrót do Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:40, 16 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Hej, u mnie ok, radzę sobie z interpretacją. Zabrzmiało mega złowrogo? Co się takiego dzieje na świecie? Masz na myśli to co się dzieje w Ziemi Świętej? Tam jest kocioł od co najmniej 2000 lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
chocolate_puma
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:39, 18 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Mam na myśli głównie wielką skalę apostazji, pychy, grzechu, w tym grzechów wołających o pomstę do nieba, sytuację Kościoła, ostrzeżenia Matki Bożej z ostatniego stulecia z zatwierdzonych objawień, m.in. w Akicie w Japonii; w mniejszym stopniu mam też na myśli katastrofy naturalne i konflikty, ale bardziej stan duchowy ludzkości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:52, 17 Lis 2023 Temat postu: |
|
|
Jak patrzę na hisorie takie okresy tego typu stanu duchowego ludzkości to też nic nowego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|