..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

okoani · Wysłany: Nie 9:31, 21 Mar 2010 Temat postu:

ff wyznaczył mi już III fazę - jednak ja się waham, bo wydaje mi się, że o skoku można mówić dopiero 23 dc. Chyba,że mam pominąć tą tempkę z 17 dc? Jakoś późno mi w tym cyklu zaczęła spadać temperatura i się przez to zakręciłam...

okoani · Wysłany: Nie 19:59, 21 Mar 2010 Temat postu:

hermiona · Wysłany: Nie 20:32, 21 Mar 2010 Temat postu:

a co to miałaś 17 dc?
jak dla mnie masz dzisiaj 2 dzień wyższych.
jak ja

w ogóle tak patrzyłam to mamy zbieżności w wykresach Wesoly

tzn są podobne Wesoly

okoani · Wysłany: Nie 20:37, 21 Mar 2010 Temat postu:

właśnie nie wiem czemu mi się tak jednorazowo ta temperatura podwyższyła Smutny

tylko czy gdyby jej nie było, to coś by się zmieniało? Heh - tracę obiektywizm, bo za 2 cykle zaczynamy starania i teraz nie jestem pewna czy nie mam nadmiernych skłonności do naginania zasad. Chyba lepiej będzie poczekać do jutra... heh... płakać mi się chcę z tej tęsknoty za mężem Confused

heh... to fakt - możemy się wzajemnie pocieszać i zagryzać zęby do jutra...

hermiona · Wysłany: Nie 20:42, 21 Mar 2010 Temat postu:

rozumiem Cię doskonale, ja też mam takie dzikie jednorazowe wyskoki ni z tego ni z owego Smutny

ostatni seks mieliśmy 3 tygodnie temu Smutny

pojawił się we mnie ostry bunt przez to czekanie..
jesteśmy młodzi, nie mamy dzieci ani większych problemów w życiu, ani ze zdrowiem a praktycznie żyjemy na wiecznym bezseksiu!!

Zazdroszę Wam, że już możecie zacząć staranka.
Wtedy już przestaniesz mnie rozumieć

okoani · Wysłany: Nie 20:47, 21 Mar 2010 Temat postu:

Niby tak, ale znając moje szczęście pewnie za długo się tą wolnością nie nacieszę

My "pościmy" od 2 tygodni, ale wiadomo, że dla Nas-kobiet najgorsze są właśnie te ostatnie dni, kiedy chce się najbardziej Smutny

No nic - trzeba sobie zafundować zimny prysznic i iść spać. Dalej uważam, że ten NPR jest nie fair Smutny

hermiona · Wysłany: Nie 20:54, 21 Mar 2010 Temat postu:

a nie myślałaś nad przejściem na FAM?

okoani · Wysłany: Nie 21:00, 21 Mar 2010 Temat postu:

Niestety FAM u Nas odpada. Jak się zapewne domyślasz, z powodów religijnych. Już się przyzwyczaiłam, że cocykliczna frustracja i tęsknota w II fazie doprowadzają mnie do łez bezsilności... Trudno się mówi - w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia...

zzz

Dziewczyny, to straszne, że macie mężów i nie możecie poseksować! w drugiej fazie jest taka ochota, że ja na odległość 200 km tęsknię i nie mogę wytrzymać, a Wy macie mężczyzn przy boku co noc i takie wyrzeczenia! ale się zniechęciłam..... a tak się ucieszyłam, że zaczynam mierzenie, a po ślubie będzie można korzystać..... może całkiem sobie odpuszcze.... pewnie i tak nie wytrzymamy i pobiegniemy po gumeksy, więc po co mam się mordować z wykresami....

hermiona

zzz każda z nas czasem ma doła Wesoly

jeden miesiąc jest lepszy drugi gorszy Wesoly

w tym no nie narzekam jakoś Wesoly

okoani

cóż - każda metoda ma swoje plusy i minusy... NPR w końcu wybrałam dobrowolnie

hihi... a ja teraz o tyle się "frustruję", że wiem iż już całkiem niedługo rozpoczniemy starania, a tu póki co wciąż trzeba zapalać czerwone światło i zaciskać zęby Confused

ale mam nadzieję to za jakiś czas nadrobić

hermiona

widzę okoani że ograniczyłaś mierzenie do dni strategicznych?

okoani

trochę tak Wesoly

ale akurat w tym cyklu "złą" robote zrobiła mi choroba - przez tydzień miałam gorączkę powyżej 39 stopni i byłam na antybiotykach. Także w ogóle się zastanawiam kiedy będzie skok, bo śluz mi też trochę świruje póki co Confused

Weronika

okoani to ja trzymam kciuki i kiedy już zaczniecie starania to poszalejecie:P szkoda ze tak sie nie da na zapas....

okoani

Zobaczymy ile tego szaleństwa będzie, bo z jednej strony chciałabym móc się trochę nacieszyć II fazą, ale z drugiej nie chciałabym też zbyt długo czekać na "dwie kreski". I weź tu bądź mądrym