..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

glr

Mnie się wydaje, że idzie @...

fresita

nie wygląda

emma

A ja obstawiam owu.

buba

Kurczę, znów nie ma pewności...

Wygląda, że idzie @, ale nie wiadomo czy uznać, że była faza wyższych.

glr

No właśnie, bo jak nie było fazy wyższych to to nie może być @ jednak.

ika

Teraz tez obstawiam jeszcze skok bo nie ma innego pomyslu. Jakie by krwawienie nie bylo teraz nie bedzie to raczej okresem...dziwadlo jak nie wiem Smutny

Waleczna a to byle jakiego gina na nfz nie znajcego sie na nperze ale zeby luknal jaka to faza ? Moze bedzie widac jakis pecherzyk rosnancy czy cos ?

walecznaS

ika, pisałam - na nfz to mam jedynie w przychodni przyszpitalnej ale tam wygląda to tak, że w gabinecie nie ma usg, dostaje się skierowanie i trzeba się zapisać, poczekać i dopiero, tak zarówno kobieta w ciąży ma jak i każda inna
to usg ginekologiczne później robi ginekolog ale w innym miejscu i niekoniecznie ten sam ginekolog, który dał skierowanie, jak się trafi...
a terminy są różne, to nie jest tak, że dzisiaj dostaję skierowanie, jutro czy pojutrze mam usg
a poza tym ginekolog musi mieć powód, by dać mi to skierowanie

a tak w ogóle to mam krwawienie, na razie jak zwykła miesiączka

ika

No tak pisalas Smutny

myslalm ze w miescie mozesz isc tez do calkiem innego nawet na drugim koncu Smutny

Eh gdyby nie te temp 10 i 14 to by nawet uznal te wyzsze i fl normalnie 12 dni. Moze to jednak jakies zaburzenia w tamtych dniach a to jest prawdziwy okres.

walecznaS

ika, ja mieszkam w małym mieście, tylko jeden szpital mamy Mruga

i jedną przychodnie przyszpitalną
przychodni jest więcej ale to są małe przychodnie typu lekarze pierwszego kontaktu + pediatrzy + punkt szczepień, albo nie ma tam wszystkich specjalistów, np. ginekologa albo jest tak, że np. ginekolog przyjmuje dwa razy w tygodniu, laryngolog trzy razy w tygodniu itd. /tak strzelam, to wymyślona informacja ale na takiej zasadzie lub podobnej zasadzie to funkcjonuje/
tak więc tak z marszu to ja nie mam innej możliwości jak iść prywatnie na usg, chyba, że komuś się coś złego dzieje, w sensie, że czekać nie wolno to na odział przyjmują i robią potrzebne badanie, nawet od razu, wtedy usg robi ginekolog, który ma dyżur na oddziale

wg zasad nie mogę uznać, że to miesiączka ani przyjąć I fazy, temperatury na to nie pozwalają, jednak mi się wydaje, że coś na te temp. po prostu wpłynęło, nie wiem, moje zawirowania - te przeciwciała, lub no nie wiem, progesteron wysiadł, trudno określić, bo to coś jest ukryte
więc przyjąć nie mogę, ale wydaje mi się, że widać, że jakby są dwa poziomy, tzn. spadły dwie temp. i tylko to psuje interpretację, inaczej jest faza wyższa i niższa
wstawię na chwilę granicę to będzie to bardziej widoczne

edit. wstawiłam granicę
spójrzcie - wg mnie wygląda tak, jakby progesteron był bardzo słaby, zarówno "słabe" te wyższe jak i więcej dni z plamieniami przed miesiączką
ale to oczywiście tylko domysły i gdybanie

ika

No tez to tak widzialam jak pokazujesz....
A te dwie to nie spalas krocej wtedy ?

walecznaS

nie, poza tym u mnie późniejsze pójście spać nie zaburza obserwacji, no chyba, że mam ogólnie nieprzespaną noc, imprezę czy coś w tym stylu

Nermin

Waleczna, ale 14 DC masz wpisane przeziębienie a to przecież może zaburzyć (tylko mi tu nie pisz że u Ciebie nigdy nie zaburza bo podobno w NPR niema czegoś takiego jak nigdy Mruga

). Jeśli ta z 14 DC nie będzie brana pod uwagę jako zaburzona to poziom podstawowy Ci spada i wtedy masz chyba juz zupełnie "regułowy" wykres który kończy sie "normalna miesiączką". Nie?

walecznaS

Nermin, przeziębienie w sensie - katar, jaki miałam nie raz a nie gorączkowałam tutaj. Obserwacje prowadzę już długo, zaliczam się do "doświadczonych", wiem, co mi zaburza temp. a co nie...

Przynajmniej te sytuacje, które do tej pory mogłam przetestować, dają mi obraz, kiedy mogę się spodziewać, że temp. jest zaburzona a kiedy nie.

Rotzer jednak każe patrzeć na swoje poziomy - niższy i wyższy, to też coś wnosi, pokazuje, że przy takiej błahostce, jak katar bez gorączkowania temp. jest niezaburzona.

Oczywiście, że nie ma w npr "nigdy" ale w tym wypadku by było bardziej robienie zaburzenia pod cykl, aby "pasowało", a tak się nie powinno robić.
No i dlaczego akurat ta by była zaburzona a dzień wcześniej nie? wtedy też katar miałam. A najgorzej czułam się właśnie dzień wcześniej - w poniedziałek rano, temp. tam jest 36,5...

Dodatkowo.... uznanie temp. z 14dc za zaburzoną nic nie wnosi, bo poziom podstawowy z 36,65 spadnie na 36,6, to mam nadal dwa spadki, jeden po drugim, 19 (36,55) i 20dc(36,6), tak więc, nic z tego.
To właśnie te dwie temp. robią "zamieszanie" bo nie może spaść jedna po drugiej, a dla tego spadku nie mam żadnego usprawiedliwienia.
Tak więc ta temp. z 14dc nie ma właściwie większego znaczenia.

emma

Patrze i nie wiem co powiedzieć. Próbowałam cose wydedukowac i nic. Może tu jakiś mechanizm nie zadziałał. Moze jakiś nagły spadek hormonów czy ja wiem co. I to spowodowało, że te dwie temp takie niskie a owu było. Innego pomysłu nie mam. Bo generalnie to ten wykres, jak postawiłaś granicę wygląda na PRAWIE dwufazowy.
Co myslisz?

walecznaS

dla mnie na pierwszy rzut oka - progesteron winny

ale to jak pisałam - tylko domysły, pokażę ten cykl w lutym mojemu ginekologowi, mam nadzieję, że teraz będzie już normalnie ale gdyby nie to pewnie zaleci mi badania powtórzyć

granicę to tak właśnie dla pokazania wstawiłam, wykasuję ją bo jest niezgodnie z regułami więc nie ma co zostawiać

krwawienie mam konkretne, jak typowa miesiączka, w nocy przeciek