..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Muflon

Poziom temperatur może się zmieniać w poszczególnych cyklach. Nawet, jeśli jest w miarę stabilny, to zawsze może się zdarzyć cykl, w którym poziom podstawowy wyląduje wyraźnie niżej/wyżej niż zwykle. A kp to w ogóle specyficzny czas, różne ciekawostki mogą w cyklach wychodzić...

heidi

Dodatkowo po porodzie podczas karmienia piersią mogą dziać się różne cuda. W jednym cyklu miałam poziom podstawowy 36,25 i najwyższą temperaturę w fazie lutealnej 36,65, a 2 cykle później poziom podstawowy 36,6 z najwyższą temperaturą 36,95 - więc zwłaszcza w tym czasie to może się zmieniać z cyklu na cykl bardziej niż w "typowej" sytuacji

Wero_nika

Dziekuje Wam Wesoly

Cykle poporodowe... Hmm do kiedy trwają? Ja już jestem blisko 16 miesięcy po porodzie Wesoly

coraz bardziej bije się z myślą o odstawieniu dziecka od piersi, może wtedy sytuacja choć trochę się unormuje...

heidi

Standardowo po 3-6 cyklach po powrocie miesiączki powinny już być regularne.

krówka

nie ma złotej reguły ale przy kp moze sie różnie dziać alezy jak działasz na prolaktynę. Wczesniej miałas regulane cykle przed porodem i kp?

Wero_nika

Tak, wcześniejsze cykle bardzo regularne. Zawsze 30-31 dni.

Być może to nie miejsce na to, ale napiszę tutaj, że po 7 obserwowanych cyklach jestem delikatnie mówiąc zawiedziona npr. Wiele wątków już na tym forum przeczytałam, frustracje są ogólnodostępne, więc nie będę ich powielać. Ale je podzielam. Te frustracje.
Ktoś kto jest skazany tylko i wyłącznie na III fazę, jak ja, gorzko się może uśmiechnąć na podsumowanie - na 30 dni wypada mi 6 na

, z czego połowa odpadła z powodu "niesprzyjających" warunków, a 3 zostały "wykorzystane", bo przecież trzeba teraz, następna możliwość phi...za 30 dni

heidi

Przynajmniej masz w miarę regularne cykle...

tilia

To faktycznie mało Wam tych dni wypada Smutny

Muflon

6 dni trzeciej fazy to dość krótka fl – 9-10 dni? Może się jeszcze wydłuży, byłoby trochę więcej tych dni...

Ale przy samej III fazie i tak z NPR szału nie ma. Jak by nie patrzyć, nawet te teoretyczne 10 dni seksu w ciągu (przy długiej fl i super-sprzyjających okolicznościach, zakładając, że para wyłączy na ten czas resztę świata, PMS nie istnieje, itd., tiaaa...) to nie to samo, co rozłożone równomiernie na 30 dni. Wsciekly

Wero_nika

Witam w nowym miesiącu Wesoly

Moich potyczek z npr-em ciąg dalszy...
Mój elektroniczny Microlife przełamał się na dwie części, chowałam termometr pod poduszką przed dzieciakami, do tej pory była to dobra kryjówka..

Nie powiem czekałam na dzisiejszą temperaturę, bo miała potwierdzić, czy to jest już faza niepłodna, czy jeszcze nie... Eh, nie chce mi się nawet tego komentować, ale mógłby ktoś odpowiedzieć czy szczyt śluzu, który wyznaczyłam na 1.07, może być oddalony od fazy wyższych temperatur nawet o tydzień?
Wstępnie postawiłam linię, ale nie jestem pewna jaka tempka była dzisiaj... Zastanawiam się też czy nie lepiej teraz zmienić termometr na jakiś inny.

Mirabelka

Nieciekawa przygoda z tym termometrem...

Co do temperatur, to wydaje mi się, że jeśli 8dc jest zaburzony, to pierwsza wyższa jest już 14dc. 15dc na linii podstawowej, potem 16, 17 i 18 wyższe, od 18 niepłodność. Ale to już bardziej "zaawansowane" użytkowniczki muszą potwierdzić Wesoly

Muflon

Przy zaburzeniu w 8 dc interpretacja Mirabelki jest poprawna.

A z drugiej strony tu mamy wykres przy kp, ten 8dc jakoś dramatycznie nie odstaje, a 36,5 to na poprzednich wykresach Twój poziom niższy... Jak wysoką miałaś wtedy gorączkę?

Jeśli chodzi o rozbieżność między szczytem śluzu a dniem wzrostu temp., to coś mi się kojarzy, że Roetzer pisał o 6 dniach w skrajnych przypadkach, ale jakoś nie mogę tego teraz znaleźć...

A to dzieci ten termometr wykończyły? Jeśli tak, to nie wiem, czy zmiana na inny jest wskazana, bo połamany szklany jest raczej groźniejszy... Chyba, że chodzi o jakiś bardziej pancerny model elektronicznego, ale na tych się nie znam.

Wero_nika

Mirabelko, Muflon, dziękuję za odpowiedzi.

Tak wczesny skok? hmm przeszło mi przez myśl, ale zaraz tę myśl odrzuciłam, bo te temperatury nie są temperaturami z III fazy. U mnie "bezpieczne" dni z reguły zaczynają się od 23 dc, wcześniejsze skoki są dla mnie wysoce podejrzane, więc dla pewności zakładam wersję z późniejszym skokiem, zobaczymy co się okaże. Pewnie zaraz @ dostanę Wesoly

Czy dzieci zniszczyły, nie jestem pewna na 100 %, ale uwielbiają harce po łóżku. Tego dnia nie wsunęłam termometru wystarczająco głęboko pod poduszkę, wystarczyło się oprzeć mocniej i się stało...

Każdy kolejny cykl dobija mnie coraz bardziej. Jakby tego było mało nie mogłam opłacić zamówienia w aptece (zamówiłam termometr elektroniczny i szklany, bezrtęciowy) przez błąd techniczny banku, więc już dzisiaj mi nie wyślą zamówienia, dostawa się obsunie...

Muflon

Mirabelka

Teraz niestety chyba będziesz musiała poczekać do nowego cyklu, żeby znowu zacząć mierzyć...

A co do rozbieżności między szczytem śluzu a dniem wzrostu temperatury, to mi przytrafiło się raz pięć dni przy idealnie regularnych cyklach, więc przy kp myślę, że jest to tym bardziej możliwe.