|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naima
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:44, 22 Lip 2011 Temat postu: Re: Czy źle mierzę temperaturę? |
|
|
ańdźka napisał: | Jak głęboko powinnam wsuwać termometr? Mierzę w pochwie i do tej pory wsuwałam najgłębiej jak się dało. |
miałam podobne trudności. znalazłam następującą informację na stronie INER-u:
"Pomiar w pochwie (waginalny): Termometr wprowadzić głęboko do pochwy tak, by oparł się o jej sklepienie, a mięśnie ściśle obejmujące termometr zaczęły go wypychać. Jest to ważne ponieważ temperatura w pochwie jest zależna od głębokości. Termometr podczas pomiaru należy przytrzymywać ręką lub bielizną."
Najistotniejsze, by była to zawsze ta sama głębokość! Ja skorzystałam z tej inf i znalazłam miejsce, które nawet tym termometrem mogę wyczuć i wiem, że to to (zginam mięśnie i je wyczuwam, umieszczam termometr i trzymam dłonią). Przez kilka dni robiłam też 2 razy badania - w pochwie i w ustach dla porównania; wystarczył tydzień, żebym się upewniła, że jest OK.
ańdźka napisał: | Czy jak się obudzę godzinę przed czasem to powinnam temperaturę zmierzyć od razu, czy poczekać przynajmniej 15 minut, żeby nie przekroczyć 45 minut odchylenia od godziny jaką sobie wybrałam do mierzenia? |
mierzę o 6. ostatnio często budzę się w nocy, nie śpię po godzinie, albo zasypiam o 5.30. zdarzyło mi się kilka razy, że budziłam się pół godz wcześniej i czekałam na 6 do pomiaru i pomiar wyszedł normalny... jakich nie miałabym sennych trudności zawsze czekam i zapisuję o 6 (ewentualnie 10 min przed) - nie wiem, czy to prawidłowe zachowanie, ale jakoś wielkich rewelacji to czekanie u mnie nie wywołuje.
ańdźka napisał: | Czy powinnam mierzyć codziennie w tej samej pozycji? Śpię na lewym boku i tak najczęściej badam, ale czasami wygodniej by mi było na czas mierzenia położyć się na plecach. |
zawszę mierzę w tej samej pozycji, bo wiem, że znajdę stałe miejsce pomiaru. nawet jak w ustach mierzyłam zawsze robiłam podgłówek, żeby było wygodniej i zawsze na wznak nawet jak bardzo mi się nie chciało.
ańdźka napisał: | Czy jak wypiję pół piwa to też jest zaburzenie? |
też się nad tym zastanawiam. może spróbuj się poobserwować. zaznaczałam zaburzenie nawet jak kieliszek wina wypiłam ok22, ale nie obserwowałam zaburzeń temperatury. i teraz nie zaznaczam zaburzonej, ale piszę, że piłam wieczorem. każda z nas może mieć inaczej.
życzę radości w tym poznawaniu siebie
ps. ja też jestem świeżak, więc może tam jakieś błędy robię, ale na razie jakoś tam mi wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:29, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nie no ja to sie musialabym niezle wstawic zeby mi zaklocilo. kieliszek wina to nigdy, dwa tez nie. ale to sprawa indywidualna, musisz zawsze zapisywac na karcie lacznie z iloscia.
co do napadow goraca...zaobserwowane u mnie wylacznie w czasie skoku i nastepnych dwoch-trzech tempek. taka zaleznosc sie u mnie zrobila. mierze mimo goraca, odkryta czy nie, nie zwracam na to uwagi. u mnie widocznie ogranizm tak reaguje na skok
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:35, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kasik napisał: | co do napadow goraca...zaobserwowane u mnie wylacznie w czasie skoku i nastepnych dwoch-trzech tempek. taka zaleznosc sie u mnie zrobila. mierze mimo goraca, odkryta czy nie, nie zwracam na to uwagi. u mnie widocznie ogranizm tak reaguje na skok |
Może coś w tym jest, bo ja dziś zaobserwowałam.
A może po prostu dlatego, że na dworze zimno, to spałam przy zamkniętym oknie i w pokoju było cieplej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:11, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75. Zapisuję objawy od kilku dni i możesz obejrzeć je w linku pod moim postem. Czasami tego śluzu jest bardzo mało, tak, że widzę że trochę go jest na wkładce, ale żeby go obejrzeć muszę zebrać trochę z wnętrza. Są też dni, które oznaczyłam jako wilgotno, kiedy śluzu jest dużo, przynajmniej raz w ciągu dnia. Boję się metody szczytu. Nawet jak dostałam materiały z INERu to znalazłam w nich wyjątek, że temp skoczyła po 3 dniach bez śluzu.
Kasik napisał: | co do napadow goraca...zaobserwowane u mnie wylacznie w czasie skoku i nastepnych dwoch-trzech tempek. taka zaleznosc sie u mnie zrobila. mierze mimo goraca, odkryta czy nie, nie zwracam na to uwagi. u mnie widocznie ogranizm tak reaguje na skok |
ale u mnie nie ma skoku (chyba) bo następnego dnia temp spadła.
Ostatnio zmieniony przez ańdźka dnia Pią 13:45, 22 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:19, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nie liczy się ilość śluzu a jego jakość
po II porodzie - potrzebując pewności- stosowałam regułę szczytu + gumki
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:52, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też chciałabym mieć pewność. A skoro mam śluz gorszej jakości codziennie, to nie wiem czy będę umiała odróżnić czy już są jakieś zmiany i czy to nie jest już najlepszy śluz z możliwych w tym okresie. Bo z tego co wiem, to powinnam być ostrożna od "wnikliwej obserwacji", ale niestety nie wiem jak ona wygląda. A potem śluz powinien być gorszej jakości (to chyba wiem jak wygląda) potem najczęściej lepszej jakości. Ale lepszej jakości nie musi być koniecznie, no a poza tym jak poczekam aż do tego lepszej jakości to moja jakość życia może się zmienić. (Nie twierdzę, że na gorsze, ale ciąża to jednak poważna zmiana)
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:56, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
co do tematu głównego, ja mierzę o wczesnej porze, a potem i tak zasypiam, tak się przyzwyczaiłam i nie mam problemów z ponownym zaśnięciem. Jak się obudzę wcześniej, to zależy, ale w sumie u mnie nie ma różnicy. Tzn. nie ma różnicy, czy mierzę te np. pół godziny przed czasem, czy mierzę o czasie, w międzyczasie leżąc. Za to byłaby spora różnica, gdybym zmierzyła pół godziny po czasie. To musisz sobie sprawdzić sama. Mnie pół piwa nie zaburza, ale różnie bywa, też musisz się przekonać
Co do głębokości i ułożenia to tak jak dziewczyny pisały, najlepiej znaleźć swój sposób i potem tak samo go stosować (zapamiętać ułożenie czy jakoś inaczej) - leżenie zawsze w tej samej pozycji może pomóc.
To czy mi gorąco, czy zimno, i ruszanie się przed pomiarem - też mnie frapowało, ale dochodzę do wniosku, że skoro nigdzie w książkach o tym nie piszą, no to luz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ańdźka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:50, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ze wstawaniem to naprawdę mam problem. Jak chciałąm mierzyć o 7.30 to budziłam się o 6.00 i już nie mogłam zasnąć. Potem chciałam zmienić czas na 6.00, no i zaczęłam budzić się o 5.10. Może to przez leki, może przez stres, że źle coś zmierzę. Teraz (po zmianie z Bromergonu na Norprolac) mam problem, żeby się na tyle przebudzić i nie zaspać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|