Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy źle mierzę temperaturę?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:10, 21 Lip 2011    Temat postu: Czy źle mierzę temperaturę?

Zaczęłam niedawno brać Bromergon, bo mam gruczolaka przysadki i miesiączki u mnie nie było od BARDZO dawna. Przygotowuję się do ślubu i postanowiłam, że zacznę obserwacje. Może szybciej zaobserwuję, że leczenie działa. Niedawno też zaczęłam mierzyć temperaturę i staram się obserwować śluz i odczucia. Najgorzej idzie mi z badaniem szyjki.

Mam kilka pytań, bo jestem bardzo początkująca.

Jak głęboko powinnam wsuwać termometr? Mierzę w pochwie i do tej pory wsuwałam najgłębiej jak się dało.

Czy jak się obudzę godzinę przed czasem to powinnam temperaturę zmierzyć od razu, czy poczekać przynajmniej 15 minut, żeby nie przekroczyć 45 minut odchylenia od godziny jaką sobie wybrałam do mierzenia?

Czasami rano zaraz po przebudzeniu robi mi się bardzo gorąco, tak, że najchętniej bym się odkryła. Po około 10 minutach znów mi jest chłodno i się przykrywam. Czy powinnam poczekać, aż temperatura się unormuje? Czy to w ogóle normalne, że tak mam?

Czy powinnam mierzyć codziennie w tej samej pozycji? Śpię na lewym boku i tak najczęściej badam, ale czasami wygodniej by mi było na czas mierzenia położyć się na plecach.

Czy jeśli muszę przekręcić się na łóżku, żeby sięgnąć termometr to wysiłek może zmienić temperaturę? Termometr mam zawsze pod poduszką i nie muszę do niego wstawać, ale zawsze muszę trochę pogrzebać pod poduszką, bo mi czasami ucieka.

Ostatnie pytanie. Czy jak wypiję pół piwa to też jest zaburzenie? Czasami zdarza mi się wypić kieliszek likieru, albo upić trochę piwa mojemu narzeczonemu.

Na dole powinien być link do moich obserwacji. Zerknijcie proszę. Bo nie wiem, czy te góry i dołki nie wynikają z moich błędów. Nie jestem też pewna, czy dobrze zaznaczam temperatury zaburzone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:33, 21 Lip 2011    Temat postu: Re: Czy źle mierzę temperaturę?

ańdźka napisał:
czy te góry i dołki nie wynikają z moich błędów. Nie jestem też pewna, czy dobrze zaznaczam temperatury zaburzone.


Masz typowy wykres dla zbyt wysokiej prolaktyny b. przypomina te, które mają kobiety karmiące. Żadna w tym Twoja wina.

Co do reszty - niggdy nie zadawałam sobie tyle pytań Shocked

Jak się budze godzinę przed czasem, to się staram jeszcze pospać
Co do alkoholu - kobiety różnie miewają - mi mała ilość ni zaburza, duża (jak bym się wstawiała), to tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:40, 21 Lip 2011    Temat postu: Re: Czy źle mierzę temperaturę?

ańdźka napisał:
Jak głęboko powinnam wsuwać termometr? Mierzę w pochwie i do tej pory wsuwałam najgłębiej jak się dało.


Najlepiej tak głęboko jak się da (choć są badnia, że powyżej 4 cm już nie ma praktycznie różnicy), najlepiej zawsze na tę samą głębokość.

ańdźka napisał:
Czy jak się obudzę godzinę przed czasem to powinnam temperaturę zmierzyć od razu, czy poczekać przynajmniej 15 minut, żeby nie przekroczyć 45 minut odchylenia od godziny jaką sobie wybrałam do mierzenia?


Ja zasypiam i budzę się dopiero z budzikiem o swojej normalnej godzinie mierzenia.

ańdźka napisał:
Czasami rano zaraz po przebudzeniu robi mi się bardzo gorąco, tak, że najchętniej bym się odkryła. Po około 10 minutach znów mi jest chłodno i się przykrywam. Czy powinnam poczekać, aż temperatura się unormuje? Czy to w ogóle normalne, że tak mam?


Jeśli i tak masz mierzyć, to myślę, że tę chwilę możesz poczekać przed odkryciem, ale jeśli budzisz się i jeszcze nie mierzysz, to bez sensu się przegrzewać. Mruga

ańdźka napisał:
Czy powinnam mierzyć codziennie w tej samej pozycji? Śpię na lewym boku i tak najczęściej badam, ale czasami wygodniej by mi było na czas mierzenia położyć się na plecach.


Nie wydaje mi się, żeby miało to jakieś znaczenie o ile trzymasz termometr w pochwie (czy gdzieś indziej) w taki sam sposób.

ańdźka napisał:
Czy jeśli muszę przekręcić się na łóżku, żeby sięgnąć termometr to wysiłek może zmienić temperaturę? Termometr mam zawsze pod poduszką i nie muszę do niego wstawać, ale zawsze muszę trochę pogrzebać pod poduszką, bo mi czasami ucieka.


Czasem po prostu trzeba się obrócić i nic nie poradzisz.
Ja też jakieś tam ruchy muszę wykonać - wyjęcie termometru przekręcenie się na drugi bok itd.
Nie przejmuj się tym.


Na resztę pytań odpowiedziała Fiamma, więc nie będę się powtarzać. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:47, 21 Lip 2011    Temat postu:

Ustaliłam sobie chyba za późną godzinę. Zanim zaczęłam Brać Bromergon spałam po 10 godzin dziennie, choć mogłabym dłużej. Budziłąm się o 6, gdy mój Ł wychodzi do pracy, a potem zasypiałam. O 8 musiałam wstawać do pracy, więc pomyślałam, że o 7.30 będzie ok. Że będę miała pół godziny dodatkowo. Teraz jak obudzę się o 5.45 nie mogę już zasnać. Rozpiera mnie energia. I ledwo wytrzymuję pół godziny w łóżku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:50, 21 Lip 2011    Temat postu:

Bromergon może powodować trudności ze snem.
Sama zresztą go brałam przez 3 ostatnie miesiące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:00, 21 Lip 2011    Temat postu:

To co ja mam robić? Przestawić czas pomiaru? To duża różnica. Z 7.30 na 6.00. Czy spokojnie leżeć i czekać na odpowiedni czas?
A co ze wzrostem temperatury zaraz po przebudzeniu? Może ktoś potwierdzi podpowiedź Buby?
Czy jest jakaś różnica między temperaturą mierzoną natychmiast po przebudzeniu, a tymi po np. 15 minutach? Może powinnam codziennie badać temperaturę właśnie po tym samym czasie po przebudzeniu? Np. codziennie 15 minut po przebudzeniu w okolicach 6 rano?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 21 Lip 2011    Temat postu:

Jeśli mierzysz tempkę nie zaraz po przebudzeniu, to może być podwyższona, ale jeśli tylko się budzisz a potem znów zasypiasz (w dodatku nawet nie wstajesz z łóżka) to powinna być ok.
Zresztą to każdy musi u siebie wybadać, jeśli bedziesz się obserwować jakiś czas to zauważysz co Ci zaburza, a co nie.

Tak jak pisze Fiamma, podwyższony poziom prolaktyny może powodować te zęby na wykresie (też tak miałam, zresztą sama zobacz:

[link widoczny dla zalogowanych] )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:47, 21 Lip 2011    Temat postu:

Zobacz moje
przy kp (a więc wysoka prolaktyna)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu jak walczyłam z hiperprolaktynemią
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:29, 22 Lip 2011    Temat postu:

Przepraszam, ale wydaje mi się, że wasza hiperprolaktynemia do stóp mojej nie dorasta. Prolaktynę mam na poziomie 1000mg/ml, i nie miałam owulacji od bardzo bardzo dawna. Wasze wykresy z podwyższoną prolaktyną mają skok temperatury, a ja się obawiam, że u mnie będzie to dopiero za kilka miesięcy. Dopuszczam myśl, że może być w każdej chwili, dlatego obserwuję tempkę i śluz, ale bardzo się boję, że przez różne zaburzenia, tego nie zauważę. Dzisiaj obudziłam się o 5.10. Nie badałam temp, bo miałam nadzieję, że zasnę. O 5.30 nadzieja zgasła i zmierzyłam temp. 36,27. Nie wstawałam i temp. zmierzyłam jeszcze o 6.00. Tym razem 36,40. Potem już nie mierzyłam bo wstałam do toalety. Nie wiem, którą temp. nanieść na wykres.

Dodam, że początkowo miałam zamiar mierzyć o 7.00. (Do pracy mogę wyjść nawet o 8.45). Nigdy nie przekroczyłam tej granicy, bo budziłam się coraz wcześniej. Wczoraj postanowiłam, że będę mierzyć o 6.00. No i znowu okazuje się, że to może być za późno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:16, 22 Lip 2011    Temat postu:

Spokojnie, nie tak nerwowo
Podejrzewam, że na naszym forum nie znajdziesz nikogo bardziej obeznanego z hiperprolaktynemię niż ja - zachorowałam w wieku 15 lat. Wtedy też długo nie miałam @, do tego mleko się ze mnie lało (!!!) a wyniki miałam na poziomie kilkaset. Lekarka podawała mi nieosiągalny wtedy normalnie Parlodel. Leczenie trwało parę miesięcy, ale hiperprolaktynemia nie zniknęła. Co parę lat musiałam przez parę miesięcy brać Bromergon. Miewałam cykle bezowulacyjne, cykle z 4-5 dniową fazą lutealną, potem z 8-10 dniowa itd. Nie mogę przyjmować leków obniżających poziom dopaminy np. niektóre p/lękowe, większość na stan zapalny żołądka, bo powodują natychmiastowy skok prolaktyny i mlekotok. Gdy zaczynaliśmy się starać o dziecko mialam poziom > 100 ng i cykle owulacyjne z 13-14 dniowa fazą lutealną (co stanowi rzadkość, większość kobiet w tej fazie nia ma @). Zaszłam w ciążę, gdy prolaktyną spadła < 30 (a potem się coś naprawiło - zobaczymy czy na stałe jak przestanę karmic - laktację też będę hamować bromergonem, bo sama z siebie mi nie wygasnie).

Wiem, że to są poziomy inne niż Twój , ale leczenie da rezultat. Znasz przyczynę, okaż trochę cierpliwości. Możesz sobie kontrolnie badać poziom prolaktyny np. 1 x w mcu czy co 2 mce. Nie oczekuj jednak, że to się stnie natychmiast.
Nie przeoczysz objawow wracajacej płodności. Zaczną Ci się wpierw pojawiać łatki śluzu, wpierw krórkie, potem coraz dłuższe, mogace trwać tygodniami, gdy nadjedzie właściwy czas temp. nie będzie już tak skakać.
Szkoda, że nie mogą Ci pokazać jak wygląda wykres w okresie poporodowym.
W tej chwili ważniejsza dla Ciebie jest obserwacja śluzu niż sama temp.
A co do tych różnych temp. - mam wrażenie, ze się za bardzo stresujesz. Sama bym zapisała pierwszą temp. z notatką, o której godzinie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teli
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mój dom, gdzie moje konie ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:32, 22 Lip 2011    Temat postu:

A co z korektą temperatury? Każda godzina to 0,1 stopnia. Jak wcześniej zmierzona, to się dodaje 0,1, jak później, to się odejmuje. Ale to działa między godziną 4-11. Mam rację?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:35, 22 Lip 2011    Temat postu:

Korekta jest tylko w metodzie angielskiej.

Sprawdzałam kiedyś na sobie - absolutnie się nie zgadzało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:56, 22 Lip 2011    Temat postu:

Co do śluzu to prawie cały czas jest tak samo. Biały, gęsty, czasami grudkowaty. Jeśli w ciągu dnia jestem bardzo podniecona, to jest wilgotno. Wtedy też śluz jest trochę rozciągliwy (na 1cm). Czy to oznacza, że mam czekać ze współżyciem, aż mi się wszystko unormuje. W INERze usłyszałam, że powinnam stosować metodę szczytu, tylko, że u mnie cały czas jest szczyt.
A ślub tuż, tuż...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ańdźka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:58, 22 Lip 2011    Temat postu:

I przepraszam, że się uniosłam. Odkąd biorę Bromergon mam takie huśtawki humorów, o jakich w czasie dojrzewania nawet nie pomyślałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:48, 22 Lip 2011    Temat postu:

Podniecenia nie licz.

Z tego, co piszesz to śluz gorszej jakości, możliwe, że stale występujący.
Powinnaś dokładnie rpzez 10 dni zapisywać objawy śluzu - i wtedy ustali się podstawowy model nieplodności - suchy, mieszany czy ze stałą wydzieliną. Dopiero jak ma się ten PMN to można stosować regułę szczytu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin