..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

Gam, ja używam obydwu wskaźników, przy czym żeby móc potwierdzić owulację potrzebujesz sensora waginalnego (sondy dopochwowej). Czyli warto przy odkładaniu zainwestować w ten dodatkowy sensor.

Jeżeli chodzi o temperaturę to ovacue jest kompletnie nieczuły, możesz mieć gorączkę, wstawać 10 razy w nocy i pić alkohol przez cały tydzień Mruga

Jedyne o czym piszą w podręczniku to zalecenie, żeby drastycznie nie zmieniać ilości spożywanej soli.
Zdaje się jeszcze, że aby pomiar waginalny miał sens, to musisz go wykonać przynajmniej 8 godzin od ostatniego stosunku oraz po około dwóch godzinach od wstania z łóżka. U mnie wygląda to tak, że w czasie płodnym to i tak żadnych stosunków nie ma, a pomiar sobie ustaliłam na 23 wieczorem.

Chyba większość informacji jest na ovacue.com.pl, a i jeszcze, gam Ty zdaje się, że niedawno urodziłaś? Bo to urządzenie nadaje się do użycia dopiero po pierwszej miesiączce....

brain

Koszatniczko super dziewczynom objaśniasz Wesoly

Ja uważam, że urządzenie nie jest w pełni funkcjonalne bez sensora waginalnego, który właśnie umożliwia potwierdzenie owulacji. BTW chyba na polskiej stronie OvaCue są pokazane wyniki eksperymentu polegającego na potwierdzaniu wskazań OC, ultrasonografem i wszystko się zgadza.

koszatniczka

Objaśniam bo sama w zeszłym roku przebrnełam przez te wszystkie teksty, porównania itp, żeby czegoś dowiedzieć się o urządzeniu. No bo to w końcu jest inwestycja, jakby na to nie patrzeć Mruga

Ja jestem zadowolona, to polecam Mruga

Zresztą przyznam się szczerze, marzy mi się, żeby Zetek przeprowadził dokładniesze badania nad tym mechanizmem. Żeby ovacue mógł być sprzedawany jako komputer pomagający planować poczęcie (razem z odkładaniem) i jednocześnie był tańszy. Tak, żeby każda kobieta mogła go kupić i tym samym móc wykryc 7 dni płodnych w cyklu ani więcej ani mniej.
A reszta... Laughing

Właśnie, Brain, analizowałaś może swoje odczyty? Co Ty sądzisz o tym jak OvaCue wykrywa cue peak?

brain

Co sądzę? Przede wszystkim mam zaufanie. Raz tak miałam, że zaprognozował mi okienko płodności w jakiejś tam konkretnej dacie, ale kurczowo się tej prognozy nie trzymał i owulację potwierdził mi dopiero tydzień po prognozowanej wstępnie dacie i to się w 100% potwierdziło z obserwacjami i temperaturą. A teraz OvaCue potwierdziło mi owu bliżej swojej prognozy i to też jest dla mnie wiarygodne. Po prostu śledzi i podąża za przemianami biologicznymi w organizmie i mam tego swój własny dowód.
Muszę poprzegrywać dane z kompa do OvaGraph.
A Ty koszatniczko jakie przyszły Ci wnioski/przemyślenia na ten temat?

Nane

No to i ja się dopiszę.
My stosujemy NPR od ponad 3 lat. Mamy monitor płodności (Pearly - to nie jest reklama) i pomimo nieregularnych cykli wskazania są dobre. Od niedawna jesteśmy rodzicami ZAPLANOWANEGO dziecka. Czekam na pierwszą miesiączkę aby znów móc robić pomiary i używać Pearly (ale to chyba nieprędko nastąpi bo karmię piersią).
Nie powiem na początku bałam się, że przy moich nieregularnych cyklach (taki mit krąży - nieregularne cykle to nie można stosować npr'u) komputer źle będzie interpretował cykle ale to nieprawda Wesoly

Zawsze korzystaliśmy z I i III fazy Wesoly

Ufaliśmy mu w 100%.
Wybraliśmy NPR ze względów religijnych i zdrowotnych. Fajnie jest żyć w zgodnie z sumieniem i nie mieć wyrzutów sumienia. Przez jakiś czas musiałam stosować pigułki anty i bardzo źle się po nich czułam. Poza tym nie wierzę, że nie wpływają na zdrowie kobiety. Bałam się ich skutków ubocznych.
Mi NPR pasuje. Poza tym jestem bardziej świadoma swojego ciała, widzę różnice w śluzie i przed ciążą byłam w stanie określić kiedy jest płodny a kiedy nie. Wcześniej to była dla mnie czarna magia Wesoly

Mam nadzieję, że dzieć gdy troszkę podrośnie to będzie spał przez minimum 3 h abym mogła wykonać pomiar.
I tyle.

mamma

marzy mi się takie coś jak ovacue... może jak znów będę odkładać to cena będzie niższa

a tak z ciekawości, często się zdarza że owulacja wychodzi wcześniej niż skok temperatury, pytam tak w kontekście wydłużania I fazy

gam

Koszatniczko zgadza sie urodzilam niedawno ale u mnie cykle powracają szybko wiec juz muszę sie za czymś rozejrzeć, bo ja juz w tym temacie chyba podziękuje, trojka dzieci to tak na miarę moich możliwości wiecej juz chyba nie dam rady

Polly

fresita

szkoda, że to się nie nadaje w okresie poporodowym Mruga

koszatniczka

Brain, trochę mnie uspokoiłaś, bo zaczęłam mieć wątpliwości co do tego, jak ovacue wyznacza koniec I fazy. Chodzi mi o to, że na odczytach nie widziałam wyraźnie tego wzrostu (cue peak) po dwóch niższych.
Z drugiej strony ja mam tak krótkie cykle że właściwie ta pierwsza faza kończy się 6 dc więc i tak pokrywa się z tym co mi zazwyczaj ovacue pokazuje Mruga

Fajnie byłoby podejrzeć jak to wygląda u Ciebie na ovagraph Mruga

I żeby było zabawniej - ovacue ma taką funkcję, że potrafi wykryć "prawdziwą" owulację.
To niewiarygodne, ja myślałam, że takie rzeczy przydarzają się dziewczynom z PCOS, ale najwyraźniej u mnie też tak bywa. Otóż ovacue potwierdzał mi owulację, ale zazwyczaj tez zostawiał jakieś 2 - 3 dni jako płodne. Ja się zastanawiałam jaki w tym sens, bo w końcu kobieta jest płodna 24h po owulce i koniec... No to przekonałam się wczoraj - drugi raz potwierdził owulację. Czytałam o tym wcześniej - czasem organizm przygotowuje się do owu, ale nie przeprowadza jej - i to daje fałszywe wskazanie. Dopiero wczoraj urządzenie zarejestrowało porządny skok elektrolitów.
Kurczę, spróbuje zamieścić link do moich grafów... Bo to trudno jest wytłumaczyć.
O rany, chyba nie miałam z kim porozmawiać o tym... tak się rozpisałam! Mruga

Nane -- ja też zastanawiałam się nad Perly. Fajnie że się sprawdza Wesoly

Moim zdaniem rynek takich komputerków powinien się rozwijać, żeby była konkurencja pomiędzy producentami urządzeń - z korzyścią dla nas Mruga

jako alternatywa dla "tradycyjnej" antykoncepcji

Polly, bebe - co do owulacji przed skokiem to ja zawsze mam albo przed albo w dniu skoku. Zasadniczo dzięki urządzeniu możemy zawęzić okienko płodności.
Gam - oj chyba rozumiem, mam siostrę z tą samą liczbą dzieci i chyba jest w podobnym wieku. Też już ma dość Mruga

gam

Jeżeli jest tak dokładne to urządzenie jak napisaliście to jest genialne i o to chodziło

koszatniczko postaraj sie wkleić te grafy, bardzo to interesujące i jestem juz w zasadzie przekonana ze właśnie na taki zakup sie zdecyduję, przy trójce dzieci łatwo o jakieś niedopatrzenie z roztargnienia a dobrze miec cos co potwierdzi moje obserwacje.

koszatniczka

Właśnie gam - potwierdzi obserwacje, to urządzenie nie posiada certyfikacji do odkładanie, a poza tym przez pierwsze 3 miesiące "uczy sie" Twojego organizmu.
Moje wskaźniki są w zakładce www - koło pw i profil. Nie wpisałam temperatury, bo to zazwyczaj wpisywałam w programie enpr.
Trochę bałagan, na razie nie chce mi sie tego porządkować. W domu wszystkie zapiski prowadzi mąż, bo w związku z moim bałaganiarstwem, nigdy by mi nie zaufał Wstyd

mamma

Wrzucam porównanie takich różnych nowoczesnych urządzeń do npr, niestety ceny w większości już wzrosły

[link widoczny dla zalogowanych]

Nane

Misiczka

o to ja mam takiego OvaCue jak w tym linku wrzucony przez bebe z czarno-białym wyświetlaczem.

co do pytania w poprzednich Waszych postach - ja mam akurat dłuższe cykle i owszem jest u mnie spory rozrzut między owulacją wg. OvaCue, a wzrostem temp. - na wzrost zwykle czekam i to nawet kilka dni na pierwsza wyzsza

która to obserwacja postawiła pod znakiem zapytania moje WYLICZANIE pierwszej fazy Doeringiem... (od najkrótszego to nie, ale od przeciętnego, przy OC wychodzi mi krótsza)