Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

fam czy npr?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Stosuję FAM, czy NPR?
ortodoksyjny npr
25%
 25%  [ 15 ]
fam czyli npr + prezerwatywy
36%
 36%  [ 21 ]
fam czyli npr + "pieszczoty" nie dozwolone przez KK (sperma nie w pochwie)
37%
 37%  [ 22 ]
Wszystkich Głosów : 58

Autor Wiadomość
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:23, 08 Maj 2015    Temat postu:

dlaczego nie ma opcji 2 + 3?

no i 1 ale bez strachu z otwartością na różne sytuacje (gdzie 2 może być medycznie przydatne np przy grzybicy czy innych intymnych chorobach i 3 - gdy wyjdzie bez planowania, tak po prostu)??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inhibitor
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:55, 08 Maj 2015    Temat postu:

Strach w ogóle w tej materii niewskazany

Ostatnio zmieniony przez inhibitor dnia Pią 19:56, 08 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:19, 09 Maj 2015    Temat postu:

Nianiu to już zbyt szczegółowe by było.
A tak w ogóle to kk zbrania i 2i3 bez względu na to czy ktoś ma grzybicę, raka czy cokolwiek innego. A jak jest opcja 2 i 3 w 3 fazie tylko to juz niech każdy sam decyduje czy to 1 (ja tak sądzę), czy jednak coś innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:32, 10 Maj 2015    Temat postu:

Przez rok po ślubie 1 , a od porodu 2. Lubimy ten regularny rytm - np. seks co mniej więcej 3 dni. Nie ma wtedy stresu, ze jeśli dzis sie nie uda trzeba czekać do następnej 3 fazy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:57, 10 Maj 2015    Temat postu:

Chciałam tylko dodać, ze można mieć regularne cykle a ortonpr może być nie do przyjęcia, bo np. jest praca na 3 zmiany.

Dodam, ze u nas ortonpr był szkodliwy dla małżeństwa, więc od dawna nie wierzę we wzniosłe i piękne hasła o tym jak zbliża małżonków. Ortonpr potrafi rozwalić małżeństwa i zabić, więc nie ma co ryzykować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:51, 10 Maj 2015    Temat postu:

Pozwolę sobie zapytać wprost-jak wtedy radzicie sobie z możliwością przyjmowania komunii (pytam osoby, które takową potrzebę/chęć posiadają)? Co tydzień chodzicie się spowiadać? Czy np rezygnujecie z komunii i np raz/dwa razy do roku spowiadacie się i przyjmujecie komunię np na Święta?

We mnie jest tyle wewnętrznego rozdźwięku, ze nawet sobie nie wyobrażacie...
Mam się spowiadać co tydzień/dwa wiedząc, że i tak prędzej czy później skończymy z prezerwatywą?
Czytała kiedyś o czymś takim, że Kościół dopuszcza stosowanie prezerwatyw np gdy mąż na to naciska a żona dla dobra małżeństwa może się na to godzić i nie musi się z tego spowiadać. A czy nie jest to spychanie odpowiedzialności na partnera? Fakt, nie chcę stosować prezerwatyw, ale wolę ich użyć niż powołać do życia nie planowane dziecko. Czyli moja wola również w tym jest, przecież siłą mąż mnie nie zmusi do seksu z prezerwatywą...
Spowiadam się, żałuję. Żałuję, ze używając prezerwatyw żyję wbrew czemuś, co jest narzucone przez kk. Ale nie żałuję, że ich użyłam. Wole tak grzeszyć niż powołać na świat dziecko na które nie jestem gotowa/nie chcę go(?).
Za mało żałuję/źle żałuję?
Oszaleć można Yellow_Light_Colorz_PDT_37


Ostatnio zmieniony przez anuszkaja dnia Nie 14:52, 10 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:59, 10 Maj 2015    Temat postu:

ja opcje 2 i 3 w zależności jak wyjdzie, są też i pieszczoty w 3 fazie w zależności od ochoty,
kiedyś była i opcja 1 ale nic dobrego z niej nie wynikało wręcz bardzo przeciwnie
ja osobiście nie uznaje tego w sumieniu za grzech, ale doszłam do tego po długim czasie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:33, 10 Maj 2015    Temat postu:

Nie wiem jak miłość i okazywanie jej sobie może być grzechem? Dla mnie fam nie jest sprawa na spowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:50, 10 Maj 2015    Temat postu:

Z kwestiami moralnymi planowania poczęć zmaga sie wiele, moze nawet większość mocniej wierzących czy związanych z Kościołem par w Polsce. Każdy sam musi to jakoś przepracować, znaleźć swoje rozwiazanie. Gdy przez kilka lat nie udaje sie tego rozwiązać, staje sie to najważniejszym grzechu, kwestia na spowiedzi, domińuje cała sferę wiary trzeba chyba zastanowić sie nad swoją wiara, stosunkiem do Kosciola, moze swoimi kwestiami psychologicznymi...

Ja sie nie spowiadamy dam, być moze z jakimś zaufanym duchownym, czy kierownikiem duchowym (gdybym takiego znała, a nie znam) mogłabym porozmawiać, zapytać sie jak to widzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:59, 10 Maj 2015    Temat postu:

hmmm. Z tego co wiem (chyba ze się mylę?) uzywanie prezerwatyw jest grzechem ciężkim, łamie VI przykazanie. Nie myślcie, ze ze mnie jakas fanatyczka dzieląca włoś na czworo. Prezerwatyw uzywam i uzywac będę. Jednak moje sumienie daje w tym temacie znaki, a skoro daje-próbuję się temu przyjeżećMruga
Paradoksalnie rozumowo uwazam, ze to co robimy we dwoje w łozku i dopoki obydwoje to akceptujemy i nie krzywdzimy zadnej ze stron-nie ma grzechu. Ech.

Spróbuję może porozmawiać ze spowiednikiem, a nóż widelec trafi się jakiś kumaty, który choć trochę mi coś rozjaśni


Ostatnio zmieniony przez anuszkaja dnia Nie 16:02, 10 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:19, 10 Maj 2015    Temat postu:

Busola napisał:
Nianiu to już zbyt szczegółowe by było.
A tak w ogóle to kk zbrania i 2i3 bez względu na to czy ktoś ma grzybicę, raka czy cokolwiek innego. A jak jest opcja 2 i 3 w 3 fazie tylko to juz niech każdy sam decyduje czy to 1 (ja tak sądzę), czy jednak coś innego.



yyy ciekawą masz wiedzę
ja zupełnie inną Wesoly
kiedyś gdzieś pisałam o tym...

anuszkaja napisał:

1 We mnie jest tyle wewnętrznego rozdźwięku, ze nawet sobie nie wyobrażacie...
Mam się spowiadać co tydzień/dwa wiedząc, że i tak prędzej czy później skończymy z prezerwatywą?
2 Czytała kiedyś o czymś takim, że Kościół dopuszcza stosowanie prezerwatyw np gdy mąż na to naciska a żona dla dobra małżeństwa może się na to godzić i nie musi się z tego spowiadać. A czy nie jest to spychanie odpowiedzialności na partnera? Fakt, nie chcę stosować prezerwatyw, ale wolę ich użyć niż powołać do życia nie planowane dziecko. Czyli moja wola również w tym jest, przecież siłą mąż mnie nie zmusi do seksu z prezerwatywą...


2-
tak, jest taka możliwość, jak i ślub jednostronny jest. Ale to nie powinno być takie proste, w znaczeniu jak piszesz - zwalamy winę na męża i już, nie mam wyrzutów sumienia.
To zawsze jest sprawa skomplikowana - kierowanie się rozwojem, dobrem małżonka.

1-
nie dobrze jest, gdy myślenie o grzechach (jakichkolwiek) przysłania obraz wiary, którą jest - nie niegrzeszenie, ale miłość. Lepiej podjąć decyzję (nawet błędną) i jej się trzymać (oglądając sie na skutki) niż żyć w rozerwaniu emocjonalnym. Kiedy wybierze się jedną z dróg - to gdy okaże się że wydaje owoce - to dobrze, gdy okaże się ze można pójść dalej, coś zmienić - to też dobrze, bo się uczymy, rozwijamy. Może być błogosławiona wina, bo dzięki niej coś dostrzeżemy.

Jeśli rezygnujemy z gumek bo kk tak każe - to pisałam wielokrotnie - proszę stosujcie gumki!
Ewentualna rezygnacja z nich powinna być z zupełnie innych pobudek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:50, 10 Maj 2015    Temat postu:

Rezygnacja bo kk tak kaze, jest calkiem dobrze odbierana bo to przejaw posłuszeństwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:51, 10 Maj 2015    Temat postu:

Tak jak Nianiu piszesz, u mnie nieuzywanie prezerwatyw miałoby najsilniej swe zrodlo w tym ze Kosciol tak nakazuje. Nie przemawiaja do mnie teksty mowiace o w wstylu uprzedmiotawiania kobiety, oddalania malzonkow (uwazam ze brak cielesnej bliskosci to powoduje a nie gumki) itp w kontekscie stosowania prezerwatyw... Ja je wrecz chcialabym stosowac gdyby nie to ze mam poczucie winy z powodu ich uzywania.

No wiec odwazylam sie, poszlam, poruszylam temat przy konfesjonale.
W skrocie po wyjasnieniu naszego przypadku uslyszalam:
-w razie gdyby sie zdarzylo, ze uzylismy prezerwatywy mam isc do komunii "bez poczucia trwogi"
-w razie czego wyspowiadac sie raz w mies z "grzechu malzenskiego" czy jakos tak
-jesli nie czuje sie uprzedmiotowiana i ze prezerwatywa nas oddziela to mam za duzo nad tym nie myslec, tylko cieszyc sie bliskoscia
-wazna jest pobudka uzywania-wazne ze kontekst nie jest taki ze patner sie ze mna nie liczy, ze mnie nie szanuje, ze najwazniejsze jest jego zaspokojenie sie itd. Skoro ja czuje ze tak nie jest i sama tego chce, to ok;)
-ale faktem jest ze grzeszymy, nie jest tak, ze zostalam poklepana po ramieniu

Tak wiec jestem o wiele spokojniejsza, wiem ze podczas cokilkutygodniowej spowiedzi bede sie z tego spowiadac, bo mi to ciazy. Ale tak mi jakos lzej po tej rozmowie.
Bo czytajac wypowiedzi niektorych ksiezy w tym temacie, to wlos sie jezy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:03, 10 Maj 2015    Temat postu:

brain napisał:
Rezygnacja bo kk tak kaze, jest calkiem dobrze odbierana bo to przejaw posłuszeństwa.


tak, ale posłuszeństwo z powodu lęku a posłuszeństwo z miłości (rezygnuję choć nie rozumiem) to dwie bardzo odmienne postawy

kiedyś były różne dziwne przepisy, z czasem zmienione bo ludzie coś zrozumieli. są świeci którzy żyjąc w tamtych czasach mieli zrozumienie że ten nakaz jest mylny, ale z wierności Kościołowi jako miłości do Boga umieli i CHCIELI dostosować się jako taka ofiara.
tak ja to rozumiem....


Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Nie 21:07, 10 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:39, 10 Maj 2015    Temat postu:

"sama obawa przed karą, niepołączona z obrzydzeniem grzechem, jest bojaźnią „niewolniczo-niewolniczą”. Odpowiednią postawą bojaźni Bozej jest nabożna cześć, konieczna do pobudzenia żalu, który powinien być przekształcony przez miłość do Boga ze względu na Niego samego"

No to ja jeszcze nie umiem nie odczuwac bojazni nie niewolniczej w takim razie.
Szukam, modle się i mam nadzieje ze bedzie mi dane odnalezc/zrozumiec/poczuc:P

Ach, nie wiem czy nie zbaczamy z tematu zbytnio Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 5 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin