Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:50, 04 Cze 2008 Temat postu: hiperprolaktynemia a NPR |
|
|
Witam,
Chciała bym sie dowiedzieć jaki wpływ ma hiperprolaktynemia na stosowanie metody np termiczno objawowej?? Nadmienię że w związku z tą przypadłością jestem non stop na lekach aktualnie Parlodel+Lutenyl. Czy leki oraz choroba mogą powodować nieskuteczność tej metody??
z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:56, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sama choroba nie wpływa, może jedynie utrudniać obserwacje, ale przy odrobinie wprawy można sobie spokojnie poradzić. Od zawsze jakoś sobie radze i npr jest skuteczne
Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Śro 19:05, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:33, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
czy nieregularne cykle typu 60, 47, 33 ,29, 36 oraz środki farmakologiczne o których pisałam wyżej mogą wpłynąć na zmiejszenie skuteczności tej metody?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:57, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli Twoim celem jest unikanie ciąży/odkładanie poczęcia, to NPR nie jest zależny od długości cykli. Branie leków na zbicie prolaktyny sprzyja NPR w tym sensie, że wykresy są czytelniejsze.
NPR jest skuteczny, tylko że jak masz tak nieregularne cykle, to okresy wstrzemięźliwości będą długie... bo w sumie "NPR polega głównie na wstrzemięźliwości".
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 10:30, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Leki zbijające prolaktynę pomogą Ci doprowadzić cykle do bardziej ludzkiego wyglądu. NPR przy nieregularnych cyklach też dobrze działa i ma tę zaletę, że na bieżąco (jeśli już wykryje się skok) wiadomo, ile dany cykl powinien trwać (tzn. czy tym razem będzie to 30 czy 60 dni), tylko niestety czasami taka sytuacja wymaga znacznie przedłużonej wstrzemięźliwości...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:26, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
chyba z wielu względów dlatego na tą metodą sie nie zdecyduję chociaż mój przyszły mąż na to bardzo nalega bo nie chce żyć w ciągłym grzechu. Ja chyba za bardzo boję sie ciąży a w dodatku chcę mieć tylko jedno dziecko tak więc raczej pozostaje mi tylko antykoncepcja.
tak na marginesie to Parlodel czyli lek podawany na zbicie prolaktyny wcale nie reguluje mi cykli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 11:39, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A jakie masz wątpliwości? Może coś rozwiejemy? Jest tu parę osób, które mają ten sam problem z prolaktyną (w tym i ja sama) i radzą sobie z NPR. Takie rozjechane cykle trzeba koniecznie dobrze zbadać - być może ich przyczyną jest jeszcze coś więcej, nie tylko prl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:00, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Antykoncepcja hormonalna pogłębia hiperprolaktynemię.
Jakie masz wyniki? może trzeba zmienić leki? Czy badałaś hormony tarczycy?
Sama cierpię na hiperprolaktynemię od 15 roku życia i skutecznie stosuję npr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:14, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
1/2 Parlodelu skutecznie obniża prolaktynę. Na tej dawce wszystko jest w normie ale okres tak czy siak sie nie pojawia dlatego został dołączony mi Lutenyl. Hormonów tarczycy nigdy nie badałam i nawet nikt mi tego nie zasugerował. Byłam u największej sławy lekarskiej która stwierdziła że jak bardzo mnie to wszystko niepokoi to należało by zrobić rezonas i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:24, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Karola !
Ja sie nie znam na hiperprolaktynemi, ale dziewczyny piszą, ze sobie radzą.
Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, ale może po prostu sprobuj.
Musisz oczywiście chcieć, ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedziała czy w Twoim przypadku działa, czy nie działa.
A jak już będziesz miała jakieś dane to dziewczyny zawsze pomogą, podpowiedzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 12:39, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że jeśli lek nie pomaga, to jednak coś jest źle dobrane.
Karola, nie chcę, żebyś to zrozumiała jako straszenie, ale podzielę się doświadczeniem - długo mi wmawiano, że moje nieregularności cyklu (rozpiętość 22-110 dni!) to "młody wiek", potem że "taka moja uroda" i żeby tego przypadkiem nie leczyć. Dziś już wiem, że tak nie jest. Takie nieregularności MOGĄ świadczyć o jakichś problemach, które trzeba leczyć, jeżeli w ogóle chcesz mieć choć jedno dziecko. Ja zaczęłam za późno i pluję sobie w brodę do tej pory, że nie zrobiłam badań wtedy, kiedy mogłam i kiedy mnie to niepokoiło. Hiperprolaktynemię wykryto późno, do tego doszło PCOS i zmiany nowotworowe na jajnikach. Gdybym parę lat wcześniej o tym wiedziała, mogłabym wcześniej zacząć leczenie, co przy PCOS jest istotne. Już nie mówiąc o tym, że gdybym zaczęła leczenie odpowiednio wcześnie, ominęłaby nas w pierwszych latach małżeństwa frustracja spowodowana długimi i nieprzewidywalnymi cyklami.
Oczywiście, zrobisz, jak uważasz. Lekarzom na pewno warto wierzyć, ale... do pewnego stopnia. W końcu żadna sława medyczna nie żyje Twoim życiem i nie wie, jak ciężko bywa przy tak nieobliczalnych cyklach i jak trudno nieraz począć dziecko przy podobnych do moich problemach. Dobrze przeprowadzone badania dadzą Ci spokojne sumienie i jasne rozeznanie w Twojej sytuacji na teraz i na później.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:24, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
novva dziękuję za rady. Ja oczywiście tego problemu nie lekceważę. Od dłuższego czasu jestem pod stałą opieką gin-endokrynologa. Biorę tabletki i żyję zgodnie z zaleceniami lekarza. Czasami narzekam na to że non stop muszę robić badania ale wiem że to dla mojego dobra. Jeśli chodzi o dzidzię to naprawdę bardzo chciała bym ją mieć dlatego teraz intensywnie sie leczę. Tak czy siak w moim przypadku na dziecko na razie nie mogę sobie pozwolić ale wiem że przerwanie leczenia może doprowadzić do poważnych problemów z zajściem w ciąże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:31, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Karola07 napisał: | chyba z wielu względów dlatego na tą metodą sie nie zdecyduję chociaż mój przyszły mąż na to bardzo nalega bo nie chce żyć w ciągłym grzechu. |
A wystarczy mu przy nieregularnych cyklach 8-11 dni na seks ciurkiem raz na 2 miesiące? Albo 9 miesięcy białego małżeństwa w okresie poporodowym, zanim wrócą cykle, a z reguły szczytu nie można się doliczyć 4 dni bez śluzu?
Jak samemu jest się zdecydowanie przeciwnym antykoncepcji, a współmałżonek chce ją stosować (a nie NPR), to małżonek "ortodoksyjny" nie ma grzechu podejmując współżycie, bo brak współżycia i w ten sposób presja na współmałżonka, który bierze tabsy czy chce używać gumek, byłaby niekorzystna dla więzi małżeńskiej. Czyli ty bierzesz tabsy, a on uważa to za złe, jednak możecie spokojnie współżyć, bo on ze względu na wewnętrzny sprzeciw nie zaciąga grzechu plus musi "nawracać" błądzącego współmałżonka i modlić się za niego w tej kwestii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola07
pierwszy wykres
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:39, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
on po prostu nie jest świadomy jak to by wyglądało w rzeczywistości a jak by sie dowiedział to sądzę że szybko by z tego zrezygnował na rzecz gumek. W poradni rodzinnej oczywiście mówią że stosując tą metodę trzeba wstrzymywać sie zaledwie kilka dni ale jak zawsze nie biorą pod uwagę stanów chorobowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:49, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Znamy to, znamy - "zaledwie kilka dni" czyli co najmniej 9. I od razu mogę cię powiedzieć, że przy twojej rozpiętości cykli będzie to co najmniej kilkanaście.
Ja też mam lekką prolaktynemię, przed ciążą brałam tylko bromergon, trochę mi to cykle skróciło, ale i tak średnio trwały około 30-40dni. Ja sobie npr bardzo chwalę, bo wiem, co się u mnie w organizmie dzieje i nie stresuję się spóźniającą się , bo wiem, czy owu była czy nie. Ale przy dużych nieregularnościach nie dałabym rady bez wspomagania się prezerwatywami, niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|