..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fantada

Mam dwa pytania dotyczące I fazy.
Reguła jest, że jeśli [...] to I faza kończy się szóstego dnia wieczorem. Co oznacza to "wieczorem", bo jakoś trudno mi określić kiedy się kończy i zaczyna wieczór. A może nie należy się tym przejmować i do pójścia spać można spokojnie się zjednoczyć? Wesoly

I jestem ciekawa czy na forum są jacyś odważni, którzy korzystają z I fazy w sposób maksymalny tj. do pojawienia się śluzu albo odczuć wnikliwej obserwacji... Nie ukrywam, że taka opcja jest bardzo kusząca, choć rozsądek podpowiada, aby ją zostawić w spokoju na jakiś czas. Jakie macie doświadczenia?

Dzięki.

Bystra

I faza według Doeringa PI=0.2
I faza do objawu "w" lub ostatniego dnia twardej i zamkniętej szyjki PI=0.9
I faza do ostatniego dnia suchego PI=8.8 (nie jestem pewna) (Roetzer zaleca takie podejście tym, dla których poczęcie dziecka w przeciągu 12 miesięcy nie jest problemem)

Do wieczora - jak przed pójściem do łóżka nie pojawią się żadne objawy płodności, to i 23:00 może być.

micelka

bakteria

szarotka

też kiedyś to gdzieś czytałam i było to dla mnie zaskoczeniem.
16 to przecież środek dnia - a nie żaden wieczór.

Bystra

Dziewczyny NIE MIESZAĆ - pytanie jest o I fazę, a nie o III!

Dla I fazy słuszne jest podejście, by ten wieczór nie był za późno (bo bliżej jest okres płodności), a dla III, żeby nie był za wcześnie (żeby na pewno płodność już była za nami).

Teoretycznie więc I faza kończy się w danym dniu o północy, dla ostrożnych raczej wczesnym wieczorem (i ZAWSZE przed pójściem do łóżka należy sprawdzić, czy nie ma objawów płodności) a III zaczyna ok.18-stej, dla ostrożnych o 20.

micelka

fantada

Dzięki za info.
Myślę, że stosunkowo szybko (od razu?) po ślubie zaczniemy korzystać z 1 fazy w wersji zaostrzonej (najwcześniejsza wyższa minus

. Pan Bóg dał to po co ma się marnować Mruga

Później z wnikliwej, a później hulaj dusza Mruga

Olenkita

Najwczesniejsza minus to nie jest chyba wersja najbardziej zaostrzona. Jezeli chcesz ostroznie poeksperymentowac, to chyba na poczatek radza kliniczna...

fantada

Nie jest? Kliniczna to 6 dni? To u mnie na jedno wychodzi

Poza tym: jak ma się stać cud i zajdę w ciążą przy tak małych szansach to... jakoś sobie poradzimy Kwadratowy

Bystra

fantada

Mk 8, 14-21.

aqada

to ja kompletnie nie rozumiem fazy I..ale ze tak powiem pozwoliłam sobie kilka razy zaszaleć.. i chyba mam jednak intuicję bo wypadało to 5 lub 6 dc Wesoly

KenrosK

Wg Roetzera od najkrótszego cyklu odejmuje się 20 dni, ale nie może to być więcej niż 6... Dobrze kumam? Czyli przy długich cyklach to katastrofa!!! Ja mam 34 dniowe cykle - 20 to 14, a i tak muszę założyć płodność od 7 dnia. To tydzień w plecy!! A i tak pierwsze 6 dni to miesiączka heh a potem już czas płodny, więc na igraszki pozostaje jedynie III faza

ibrit

W metodzie Roetzera, w przypadku kobiet niedoświadczonych (mniej niż 12 zaobserwowanych cykli) stosuję się regułę 6 dni, pod warunkiem, że nie zaobserwowano cykli krótsze niż 26dni. Wtedy od ilości dni najkrótszego cyklu odejmuje się 20. Czyli dobrze kumasz Wesoly

Kobiety doświadczone mające zoabserwowane conajmniej 12 cykli mogą korzystać z innych reguł obliczania dni niepłodnych na początku cyklu ( reguła Doeringa, obliczeniowa, pod warunkiem, że nie pojawią się objawy płodności. Dodatkowo jest jeszcze wnikliwa obserwacja.