Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasecik
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 17:31, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dokładnie nie wiem. Mam czas do połogu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:56, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
siabasz napisał: | ja za to używam zwykły rtęciowy bo rtęciowych owulacyjnych nigdzie w aptece nie było-do tego niektóre kobiety patrzyły się na mnie jakby nie wiedziały o co chodzi..aż przykro:/ |
A ja jestem wlasnie u rodzicow i wczoraj kupilam termometr owulacyjny bezrteciowy geratherm basal w aptece, w naszym sredniej wielkosci miescie Zapytalam i okazalo sie , ze maja 2 na zbyciu, a gdyby braklo to by zamowili wiec moze warto popytac? Bardzo jestem zadowolona z tego zakupu, jedynym mankamentem jest cena-85 zl
|
|
Powrót do góry |
|
|
siabasz
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:03, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
no to ładna cena:/
jednak ze względu na cenę nie będę szukała...
ponad 2 lata używam zwykły rtęciowy i wykresy są bardzo czytelne więc przy nim zostanę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Gdyby nie to, że mi się stłukł, to dalej bym zapewnię mierzyła rtęciówką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:28, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja chyba za jakiś czas zainwestuję w termometr elektroniczny, bo zaczyna mnie denerwować to długie oczekiwanie (mierzę w ustach) na pomiar rtęciowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
siabasz
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:05, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mi się też stłukł, nawet 2 razy:P
ale i tak się nie poddałam,nawet przez to, że tak długo trzeba mierzyć. Na szczęście od budzenia i odliczania mam komórkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasecik
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 8:09, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja rtęciowy miałam chyba 2 tyg. bo mała przyszła i zaczęła się bawić a ja miałam zawsze na wyciągniecie ręki a ona nie bardzo rozumiała... i w środku słupek się stókł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:00, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No i przerwal mi sie slupek rteci ( a raczej galistanu) w tym zachwalanym termometrze geratherm basal W zasadzie nie rozumiem zupelnie dlaczego bo ani nie upadl, ani nie byl poddawany jakims naglym zmianom termicznym...
Dzisiaj sprobowalam go strzepnac i ten slupek sie rozdzielil na 2 czesci z ktorych jedna zaczela spadac a druga isc w gore. Wsadzilam go na chwile do cieplej wody, te czesci sie zlaczyly a przy probie strzepniecia znowu to samo...
No i co z tym zrobic, jest jakies wyjscie czy smietnik? Wkurza mnie to bo wydalam na niego kupe kasy w PL, minely raptem 2 miesiace, a niby ma gwarancje wieczysta , niezla sciema Nie przypuszczalam, ze te gerathermy to takie badziewie..;
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:54, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie odświeżyć temat - dopiero zaczęłam prowadzenie wykresów, póki co temp. mierzę zwykłym termometrem rtęciowym (na kupienie rtęciowego owulacyjnego już niestety za późno), ale planuję przerzucić się na elektroniczny, ze względu na wygodę i bezpieczeństwo. Z tego co poczytałam na forum wiele z Was korzysta z Microlife MT 16C2, więc przymierzam się do jego zakupu, zresztą wydaje mi się, że jak na swoją "półkę cenową" (te około 100zł są już dla mnie za drogie - może kiedyś ) jest najlepszy. Zastanawia mnie jedna rzecz - w informacjach o produkcie nigdzie nie zauważyłam o możliwości mierzenia w pochwie, czy któraś z Was jednak mierzy tym, lub innym termometrem elektronicznym w tym miejscu (wydaje mi się bardziej pewne co do dokładności pomiaru, niż w ustach). Z góry dziękuję za odpowiedź!
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:59, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż akurat po wysłaniu posta znalazłam odp. w innym temacie - nie wiem jak to się stało, że nie wcześniej. (na forum chyba nie ma opcji usuwania świeżych postów?)
pozdrawiam i przepraszam za zamieszanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:48, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mierze w pochwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:55, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mierzę jeszcze póki co tempkę dwoma termometrami, z tym że w poprzednim cyklu pomiary rtęciowego i microlifea się pokrywały, w tym rtęciowy pokazuje ok 0,1 st. więcej i zastanawiam się, czy to możliwe, że w czasie wakacji, gdzie były wysokie temperatury rtęciowy sfiksował? Jak przyjechałam to był "nabity" na maksymalną temp. Nie wiem, ciągle boję się w pełni zaufać elektronicznemu. Może musi minąć trochę czasu Zamierzam w końcu kupić książkę Rotzera, bo z zamiarem noszę się już długo, ale z realizacją trochę gorzej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
całkiem zielona
pierwszy wykres
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim
Możecie mi doradzić?
Jak to zrobić na termometrze owulacyjnym rtęciowym, żeby odczytać na nim różnice w temperaturze o 0,02 C? Podziałka jest faktycznie trochę większa, ale nie aż tak...
I gdzie taki termometr można jeszcze kupić? Chodzę po aptekach - wszystkie Panie za ladą twierdzą że to już wycofane ze sprzedaży, a na Allegro taki kosztuje 65 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:31, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to chyba tylko elektroniczne są aż tak dokładne. Ja mam Microlife i sobie chwalę. Zapłaciłam za niego chyba 30-40 zł, nie pamiętam bo dawno kupowałam.
Ale taka aptekarska dokładność nie jest chyba konieczna
Ja przez pewien okres mierzyłam zwykłym termometrem rtęciowym, odczytywałam temp z dokładnością do 0,5 i wszystko grało
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:17, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mam takie pytanie, czy to możliwe, żeby Microlife ten owulacyjny mierzył mi temp. ok. 20 sekund, a nie tak jak jest napisane w ulotce ok. minuty? Trochę mnie to martwi, bo boję się, że tracę na tym dokładność pomiarów... Właściwie to chyba od początku mierzył tak któtko. (mierzę w pochwie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|