|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:31, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ja odkąd mieszkam w nowym domu zbiłam, hmm niech policze, chyba pięć. Z czego, jeden wylał się na dywan a trzy stłukłam w ostatnim roku używania, w czasie starań o starszego. Jeden kupiłam z wadą, jeden strzepywał się ponad minutę. Gdyby one wszystkie były po 40 zł to bym ładną sumę wydała
Teraz moi synowie niezwykle interesują się termometrem, sięgają po najwyższą pułke, zresztą nie mogę go tam trzymać jeśli mam mierzyć temp po przebudzeniu.
Poza tym z rtęciowym miałam ten problem, że często usypiałam z nim, tyle trzeba było mierzyć, że zdążyłam przysnąć. I trudno było mi temp zobaczyć.
W efekcie wolę elektroniczny mniej pewny ale bezpieczny. I tak samej temp nie ufam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:45, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
ten link do badań już wiele razy podawałyśmy /fiamma, ja/
mnie przekonuje głównie to, że z powodzeniem tyle osób używa
elwiraaa, jak można stłuc? normalnie, tak jak i szklankę czy słoik /u mnie często /
a ten basal /drogi / posłużył mi bardzo krótko, nie stłukłam go, rozwarstwił się słupek, tak po prostu
on niby chyba ma jakąś gwarancję, ale już mi się nie chciało odsyłać itd.
i tak nie byłam zadowolona bo długi pomiar, trzeba pilnować długości pomiaru i stres bo szkło...
jakbym nie miała wyboru to pewnie bym w te basale inwestowała, teraz chyba są tańsze
ale wolę microlife
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:00, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Mi się wielokrotnie zdarzało zasnąć ze szklanym termometrem w ustach!
Basal też mi się stłukł.
A poza tym tak jak Emma pisała - samej temp. się nie ufa
|
|
Powrót do góry |
|
|
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:09, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
A ja tam się w ogóle nigdy nie zastanawiałam nad tym czy Microlife jest mniej pewny...Skoro pokazuje wzrost temperatury (żeby nie rzec "skok" ) to nie trzeba mi niczego więcej...Pamiętam jak się z rtęciowym męczyłam - najpierw dzwonił budzik, "aplikowałam" termometr, potem nastawiałam żeby mi zapikał po 5minutach, w tym czasie starałam się nie zasnąć...Potem zapisywałam gdzieś temperaturę, bo o 5-6 rano na bank bym jej nie zakodowała....No masakra to była, w jeszcze wtedy nie miałam dziecka i byłam panną!! Pomijam już fakt, że podobnie jak inne forumowe niezdary zbiłam chyba z 3, w tym jeden mojej mamy
Nie wiem kiedy taki Microlife może zwieść - jak się ma słabe skoki czy co?
Po kilku latach z Microlife mój wniosek jest taki - gdybym miała możliwość mierzenia tylko rtęciowym, to bym się chyba załamała i porzuciła metodę....To by było u mnie niewykonalne..
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:14, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Link do badań widziałam i go znam. Co nie zmienia faktu że w innym zwykłym domowym teście biorąc dwa identyczne termometry microlife wychodzą różnice o których pisałam wyżej. Jest to bardzo dobry termometr, dlatego w większości przypadków różnice są tak niewielkie, że nie ma to wpływu na wykres, nawet przy niewielkiej różnicy poziomu temperatur niższych i wyższych. Jednak jeśli co któraś próba wskazuje różnicę większą, to jest to niepokojące i wskazuje na to, że nam też się może zdarzyć błąd w którymś pomiarze. I możliwe że takie błędy się zdarzają, ale w takim momencie cyklu w którym nie ma to aż tak istotnego znaczenia.
Rozumiem zwolenników termometrów microlife, bo są naprawdę dobre, ale nie tak niezawodne jak szklane (nie mówię tu o ewentualnym stłuczeniu, ale o dokładności i precyzji pomiaru).
Glr, wydaje mi się, że najbardziej zawodny może okazać się właśnie przy małych skokach.
Nikogo nie zmuszam do zmian termometru, piszę o faktach, bo ktoś tu pytał
Mój sposób na dobry pomiar to:
Nastawiam budzik w telefonie na 5.00 i drugi na 5.05. Każdy z tych budzików ma drzemkę 5 min. Ale zdarza się wyłączyć budzić zamiast włączyć drzemkę, dlatego nastawiam drugi budzik - nie ma szansy go nieświadomie wyłączyć.
Jak dzwoni wyłączam go, wyjmuję termometr który mam w opakowaniu koło poduszki. Kilka sekund ogrzewam końcówkę ustami, żeby nie była zbyt zimna. Wkładam pod język, rękę kładę na poduszce. Dzwoni drugi budzik to wyciągam, patrzę jaki wynik, chowam do opakowania i wstaję/śpię dalej. Pomiar w ustach to 4 min, ale w pochwie chyba 2 lub 3, więc wtedy drugi budzik musiałby być odpowiednio wcześniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:22, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ja miałam też krótką przygodę ze szklanym termometrem oczywiście zakończoną tym, że go zrzuciłam z łóżka. O tyle dobrze że rtęć nie wyleciała na zewnątrz, ale i tak do wyrzucenia. U mnie najlepiej się sprawdza elektroniczny Hartmann, szczególnie rektalnie, bo nie ma takiej długiej końcówki jak microlife.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:21, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ja często zasypiałam z termometrem szklanym w ustach, i tak właśnie go stłukłam, wypadł jak spałam i spadł na podłogę. Potem, już po porodzie kupiłam owulacyjny, który się popsuł, jak w listopadzie jechaliśmy do teściowej - godzina drogi w niższej temperaturze i się rozszczelnił zbiorniczek i termometru nie dało się strzepnąć dobrze, a słupek alkoholu po strzepnięciu sam rósł. Potem przy dziecku różnie bywało, czasem mi się syn obudził, jak zmieniłam miejsce pomiaru to się okazało, że ja nie słyszę zupełnie pikania spod kołdry. Więc mierzyłam na oko - znaczy tyle czasu ile mi się wydawało słuszne.
A mój ostatni sposób mierzenia jest taki, że trzymam termometr w łazience i zaraz po przebudzeniu idę mierzyć do łazienki, słyszę pikanie i na pewno nie obudzi mi syna. (co ciekawe, budzik w komórce mi dziecka nie budzi może to kwestia tonu, albo nie wiem czego). Minus jest taki, że jak mi się syn obudzi wcześniej - czasem tak ma, to mam problem jak tu pójść do tej łazienki - bo on już się wtedy zostawić w łóżeczku nie da. Więc z tego powodu ostatnio idę mierzyć, jak maż wstaje do pracy - godzinę przede mną. Syn się wtedy raczej nie budzi, bo to nie jego pora wstawania. Ale z kolei ja sobie zabieram godzinę snu, bo jak się rozbudzę tym chodzeniem do łazienki to często nie mogę potem zasnąć.
Generalnie - będę się powtarzać i siać defetyzm - ale to jest kolejny minus npr, że musimy takie sztuki wyczyniać, i dla mnie jest to wkurzające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:52, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
W pochwie pomiar rtęciowym trwa 2 minuty. Ja nie zasypiam ponownie, czekam te 2 minuty, wyjmuję i śpię dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:00, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ja potrafiłam zasnąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Nie chcę wyjść na kompletną ignorantkę, ale u mnie tylko i wyłącznie elektroniczny wchodzi w rachubę (wygoda, wygoda...), a czasem też mam słabe skoki, ale jednak zawsze widać je, do tego śluz, czasem szyjka (ale nigdy nie sama szyjka!).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Spróbuję odświeżyć wątek .
Właśnie doczytałam na forum, że w podręczniku Roetzera jest warunek na pierwszą wyższą temperaturę, którego brakuje w instrukcji na stronie INER: podobno wg podręcznika musi ona być co najmniej o 0,05 C wyższa od najwyższej z przedwzrostowej szóstki. Przyznam się, że do tej pory (8 cykli) korzystałam tylko z instrukcji INER. Szczęście początkującego, że zawsze te moje „pierwsze wyższe” magicznie wypadały >= 0.05 nad linią podstawową... Właśnie zamówiłam podręcznik i ciekawa jestem, czy znajdę tam odpowiedź na moje pytanie poniżej...
A chciałabym zapytać, co by było, gdyby w cyklu nie dało się znaleźć żadnej kandydatki na „pierwszą wyższą”, spełniającej ten warunek. To znaczy gdyby np. trafiła się 6 razy pod rząd temperatura 36,0 (wiem, że w praktyce trudno o tak stałą temp. w I-II fazie, ale to jest przykład dydaktyczny, na którym chciałabym się doszkolić ), a potem po szczycie śluzu rosła przez 4 dni powiedzmy o 0,03, czyli: 36,03 - 36,06 - 36,09 - 36,12. Dla ustalenia uwagi załóżmy, że temp. w granicach 36,12 utrzymuje się już do @.
Według INER wieczór z 36,12 to już granica III fazy: 36,09 nie było >= 0.2 C powyżej linii podstawowej, ale dla 36,12, jako 4. wyższej, wystarczy 0,12 (bo >= 0,05).
Z tym dodatkowym ograniczeniem na 1. wyższą tutaj chyba nie dałoby się wyznaczyć skoku, a co za tym idzie, III fazy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:32, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
metoda Roetzera nie dopuszcza pomiarów termometrem elektronicznym, a co za tym idzie nie da się w niej zaobserwować wzrostu o 0,03, tylko od razu o pół kreski (czyli 0,05)
Jeśli trafia się taka sytuacja to należy przerzucić się na termometr rtęciowy/galistanowy. A III fazy na pewno nie wyznaczać
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:15, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
a jesli już musisz mierzyć elektronicznym (który nie daje pewności) to jednak zaokrąglaj. Bo termometry elektroniczne też mają margines błędu
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:57, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ale to tylko metoda Roeztera nie dopuszcza elektronicznych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:57, 29 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
tak, ale Muflon o R. pyta, więc w kontekście R. odpowiadamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> NPR Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 5 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|