..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

heidi

O matko, ale artykuł. Dla mnie jest to trochę niezrozumiałe, bo w końcu aborcja jest jednoznacznym złem. Więc wszyscy ludzie prolife powinni się cieszyć, że osoby niewierzące sięgają po środki, które nie działają poronnie/antynidacyjnie, tylko stosują FAM... A przy tym, gdyby taka osoba się nawróciła, może płynnie przejść na NPR, bo umie metodę i nie wątpi specjalnei w jej skuteczność. Poglądy typu "albo jesteś pobożny, ortodoksyjny i bez grzechu, albo jesteś upadłym grzesznikiem i nie ma dla ciebie zbawienia" nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem.

Ręce mi opadają, gdy coś takiego czytam. A pisze to osoba ortodoksyjna...

krówka

heidi 100% zgadzam się...

Muflon

Dla mnie też w tym jest jakaś sprzeczność, bo to sugeruje, że tak naprawdę hasło „ochrony życia od poczęcia” jest puste. Albo że jednak nadrzędne (albo co najmniej równorzędne) wobec niego jest hasło „spermy w pochwie”. Tzn. nie można się zgodzić na złamanie tej drugiej zasady (nawet u niewierzących/nieprzekonanych!), nawet, jeśli zyskiem mogłaby być rezygnacja z metod o działaniu antynidacyjnym...

Jestem w stanie zrozumieć (zrozumieć, bo praktykować nie potrafię w każdej sytuacji – raczej jako ideał, który trudno osiągnąć w tym życiu...) taki radykalizm, który nie uznaje kompromisów ani żadnych „wyborów między mniejszym a większym złem”. Ale rozumiem to tak, że przede wszystkim chrześcijanin powinien to wdrażać w swoim życiu, nie w cudzym...

fiamma75

Cóż powiedzieć, dziewczyny, macie rację...
To jest straszne.

krówka

krówka

Muflon ja tez tego nie rozumiem... Ja chciałabym, zeby kobiety miały swiadomść swojej płodności i umiały stos. npr.... a co i kiedy beda robic ze swiadomościa i odpowiedzialnością to juz spr. małzeństw. NPR wcale nie gwarantuje kochania kazdego dziecka od samego poczecia, bo liczyłi na skuteczność npr. Gumy i przerwywaniec to ma swoj podwyzszony PI i tu trzeba sie liczyć z niespodzianką... Jak ktoś woli inne formy bliskości to dlaczego one muszą byc takie oszpecone i zdeptane w końcu to spotkanie dwóch kochających się osób...

jak ktoś chce to tu same zachwyty i kwiatki o npr- jaka prosta metoda dla kazdego...
[link widoczny dla zalogowanych]

fiamma75

Npr jako metoda estetyczna

Cóż jest nieesttycznego w łykaniu tabletki?

No i nie wiem czy autorzy zdają sobie sprawę, że większość nprowiczów używa żeli nawilżających, bo współżycie w 3 fazie jest nie takie naturalne jak się głosi. I co ma to wspólnego z estetyką? Razz

krówka

co jest bardziej estetycznego pigułka z ładnego opakowania czy rozciaganie śłuzu badanie jego konsystencji, moczenie w szklance i patrzenie jak glutek sie rozpływa a jeszcze szukanie sluzu wokół szyjki...
Estetyka to pojecie wzgledne ale bez przesady jak dla mnie to nie argument... wiele kobiet nie bada szyjki bo to dla nich nieestetyczne... do tego korzystanie z I f. w czasie meisiaczki sama natura i estetyka...

Muflon

Str. 33 jest fajna, są tam tabelki z zaletami NPR z punktu widzenia kobiety i mężczyzny, z fantastycznymi tytułami („Kobieto/Mężczyzno! Pomyśl o NPR”). I frapujący punkt w jednej z tych tabelek:

tilia

"Twój mąż: -zbliża się do Ciebie, kiedy oboje tego pragniecie"

Zwłaszcza jak odkładacie i oboje tego pragniecie w fazie płodnej

Chociaż nie przecież jesteście otwarci na życie, nawet jak żona dostała zakaz zachodzenia w ciążę

Taaak

Ja to właśnie byłam świadoma, że przy odkładaniu w przypadku NPR to właśnie często nie można zawsze wtedy, kiedy oboje chcą, ale co ja tam wiem. Bo pewnie tak to zawsze mężczyzna chce i wykorzystuje biedną kobietę...

krówka

mam wątpliwości co do str. 26 o planowaniu dzieci. Rozpisanie o walorach NPR a przeciez kazdy kto chce dzieci postepuje tak samo pragnie ich, otacza od poczatku opieka itp. Koleznki mam co nic nie stosuja i mają dzieci od pocz. otaczają je troską i opieką...
Mam twermin na ten sam miesiąc co inna znajoma i ma dziecko "wpadkę" kocha je i otacza troską jak wczesniejsze długo planowane. Podchodzi do niego jak do niespodzianki choć zamast łez radosci było sporo łez na poczatku. Teraz pełna spokoju i radosci...

Muflon

Tam jest też punkt „oboje w stanie łaski uświęcającej przekazują mu życie” jako element wywierania dobrego wpływu na poczęte dziecko. Jasne, że ogólnie lepiej być w stanie łaski niż nie, i że chrześcijanin pogodzony z Bogiem to chrześcijanin pogodniejszy, a dobry nastrój jest nie bez wpływu na zdrowie. Ale... Pachnie groźnym, starotestamentalnym Bogiem, który może zechcieć się jakoś zemścić na dziecku za grzechy rodziców...

Te rady w większości nie mają nic wspólnego z „NPR w służbie nowemu życiu” – dotyczą chyba każdego, kto świadomie planuje dziecko. A nie, zapomniałam. Przecież bez NPR nie da się świadomie Mruga

.

I jeszcze (str. 32).

heidi

Bo przecież wiadomo, że kobieta nie ma żadnych potrzeb seksualnych. Tylko facet to zwierzę... Ten mit ma się w NPR bardzo dobrze. Niby partnerstwo, ale między wierszami "Kobieto! Będziesz miała wymówkę, żeby nie uprawiać seksu!"

Co do rozwodów - czytałam ostatnio blog jednego nauczyciela z CCL i pierwszy raz od kogoś takiego usłyszałam, że te rozwody to mit, bo NPR stosują ludzie, którzy rozwody wykluczają. Innym to przez usta nie przejdzie...

krówka

nikt inny nie kocha dzieci jak ci od NPR ciekawie co na to wielodzietni co nie stosują NPR a nawet się z niego wysmiewają... Tamci chca jak najwiecej a przynajmniej tyle ile Bog im ześle... bez grzebania sie w tym temacie i stresów okresowej!!! wstrzemieźłiwości...

Jedna z autorek sama w tej publikacji wspomina ze do poradni rzadko przychodzą pary o konsultacje NPR... wiec dlatego tyle tych wzniosłych haseł w ksiazce zeby zachecic... tylko potem wielkie moze byc rozczarowaniem takim cukierem, bo prawda wyjadzie na jaw... Powinno byc napisane dla ludzi z mocnym charakterem i stalowych nerwach i wtedy byłoby to zgodne z rzeczywistoscia. Chcesz popracować nad sobą zapraszamy do nas...

Muflon