Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:13, 07 Kwi 2017 Temat postu: Mierzenie temperatury |
|
|
Piszę w sprawie, która mnie zaniepokoiła i zdziwiła.
Wczoraj i dziś nocował u mnie kolega, który wstawał do pracy o 5:00. Jako, że się obudziłam, to z ciekawości poszłam zmierzyć temperaturę (zawsze mierzę około 5:45-5:50. Wczoraj mi pokazało różnicę pomiędzy pomiarem z 5:00 a 5:45 0,15 stopnia, dziś 0,10 (mierzyłam temperaturę waginalnie). Podobno jak pomiary są robione do godziny czasu różnicy, to nic się nie dzieje i nie wpływa to na pomiar, a u nie pojawił się taki dysonans Ma któraś z Was podobnie i jak to rozwiązujecie? Przecież 0,15 stopnia jest bliskie skokowi temperatury o 0,2 stopnia
Czy np. jeżeli temperaturę mierzy się po przebudzeniu, to koniecznie trzeba bez wstawiania z łóżka, czy można iść na siku i zmierzyć po 3 minutach od wstania?
Co jeżeli się obudzi o tej nieszczęsnej 5:00, budzik jest nastawiony na 5:45. Czy leżeć spokojnie do budzika i mierzyć czy bardziej miarodajny jest ten pomiar o 5:00?
I jeszcze z innej beczki: czy możliwa jest temperatura podwyższona rzędu 36,9 stopni przez 7 dni i jeszcze nie nastąpiła owulacja (przy wszystkich cyklach jakie obserwowałam przed skokiem miałam max 36,6) ?
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pią 21:18, 07 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:33, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
1) Zależy od metody. W angielskiej godzina odchyłki to korekta 0,1 stopnia (w wyjątkowych sytuacjach, nie ciągle) W innych temperaturę uznaje się za zakłóconą i nie powinna wchodzić do interpretacji.
2) zależy od organizmu. że mi wstawanie nie zakłóca temp to nie znaczy, że Tobie nie będzie.
3) zależy od metody (?)
4) nie wiem czy dobrze rozumiem pytanie - temperaturę podstawową ustala się w konkretnym cyklu - nie ma, że "zawsze". Wystarczy zaburzenie pogody - upały/ zimno, żeby u niektórych linia temperatur się podwyższyła/ obniżyła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:46, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Jeśli dobrze rozumiem wstałaś zmierzyłaś temp o 5rano położyłaś się i potem drugi raz mierzyłaś o 5.50? Jeśli tak to drugi pomiar może być nie wiarygodny, bo pierwsze wstanie można traktować jak zakłócenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi. Próbuję używać metody roetzera.
Czy w metodzie roetzera jeżeli pomiar robię np. zawsze o 5:45 wstając z łóżka i temperaturę mierzę po max 5 minutach od wstania, czy jest dopuszczalne coś takiego czy trzeba mierzyć na leżąco, przed wstaniem z łóżka?
Co jeżeli zawsze mierzę temperaturę o 5:45-5:50, a obudzę się o 5:00 i leżę to 45 min bez wstawania, to czy pomiar o 5:45 można uznać za wiarygodny?
Ale mnie wystraszyłaś To jeżeli np. mam wyznaczony szczyt śluzu, a zmieniła się pogoda np. 2 dnia wyższych temperatur, to 3 pomiar mam uznać za niewiarygodny?
Ostatnio zmieniony przez Nika12321 dnia Pią 21:55, 07 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:12, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Najlepiej mierzyć przed wstaniem - czy wstanie zaburza musisz sprawdzić sama na własnym organizmie.
W Roetzerze nie ma korekt temperatur. Jeśli temperatura nie odbiega od sąsiednich można ją uznać.
Nie, linia podstawowa to linia sprzed temperatur wyższych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:19, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Jak nie musisz wstawać przed pomiarem, to lepiej nie. Możesz przecież trzymać termometr przy łóżku albo pod poduszką.
Nie chodzi o to, że pogoda ma zaburzać od razu. Tylko czasem w jakimś cyklu temperatury mogą być ogólnie wyższe/niższe, niż zwykle (bo pogoda, albo bo tak - organizm to nie automat).
Upał albo wyjątkowo wychłodzona sypialnia może zaburzyć, ale to widać na wykresie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Co jeżeli zawsze mierzę temperaturę o 5:45-5:50, a obudzę się o 5:00 i leżę to 45 min bez wstawania, to czy pomiar o 5:45 można uznać za wiarygodny?
Tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:54, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Któraś dziewczyna tu kiedyś pisała, że jej takie leżenie juz zaburza. Trzeba sprawdzić na sobie. Jak temp nie odstaje od wykresu, to OK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:25, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
U mnie się zaburza. Aż się boję, co to będzie, jak będziemy mieć dzieci... Ale co ciekawe- temperatura w pomieszczeniu, alkohol, podróże itp już nie zaburzają.
Możesz kiedyś w ramach testu zmierzyć temperaturę o 5, potem o 5:45 i zobaczysz, co Ci wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:00, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Co do ostatniego pytania. Miałam raz taką sytuację, że temperatura na koniec poprzedniego cyklu nie spadła i kolejny cykl zaczął się od temperatur z mojego normalnie wyższego poziomu, czyli 36,9 - 37. Tak było aż do owulacji i wtedy temperatura skoczyła do 37,2 - 37,3. Cykl był na pewno prawidłowy, bo w nim począł się mój syn
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:00, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Z zaburzaniem bywa różnie. Ale najlepiej mierzyć temperaturę przed wstaniem i przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności, bo aktywność to zwykle wzrost metabolizmu i tym samym wzrost temperatury. W moim przypadku wstanie w przeciągu 3 godzin przed pomiarem - choćby do łazienki lub żeby się napić - powoduje zaburzenie.
0,1-0,15 to mała różnica...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:25, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
heidi napisał: | Z zaburzaniem bywa różnie. Ale najlepiej mierzyć temperaturę przed wstaniem i przed wykonaniem jakiejkolwiek czynności, bo aktywność to zwykle wzrost metabolizmu i tym samym wzrost temperatury. W moim przypadku wstanie w przeciągu 3 godzin przed pomiarem - choćby do łazienki lub żeby się napić - powoduje zaburzenie.
0,1-0,15 to mała różnica... |
Niby tak, ale jak to jest np. 3 dzień wyższych temperatur, to już ogromna przy niewielkim wzroście ponad linię podstawową
Trochę głupie pytanie, ale wolę się upewnić: czy to, że człowiek leży i się wygrzewa przez kilka godzin nie powinno mu sztucznie podwyższyć temperatury, a po wstaniu z łóżka temperatura nie zmaleje, bo zimno?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:27, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Chodzi o wewnętrzną temperaturę, która jest sterowana metabolizmem i generalnie odporna na temperaturę powietrza, pomijając jakieś wyjątkowe sytuacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:20, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno pytanie - w metodzie Roetzera powinno się mierzyć temperaturę w pochwie, w odbycie albo pod językiem. Słyszałyście (albo same tak praktykowałyście), żeby termometru nie wsadzać do pochwy, ale mierzyć ją pomiędzy wargami sromowymi? Czy taki pomiar nic nie da?
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:29, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
termometr masz wsadzić głeboko, bo mierzymy temp. ciała a nie skóry...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|