..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Patrycja1897

Serdecznie Witam,

Rozpoczynam swoją przygodę z tym forum, mam nadzieję, że nie narobię bałaganu. Wesoly

Chciałabym założyć pewien temat, gdyż zainteresowała mnie pewna kwestia. Chodzi mi dokładnie o nowoczesne urządzenia, które zostały stworzone po to, aby pomagać w stosowaniu NPR.

Zauważyłam, że wiele kobiet nie potrafi przekonać się do termometrów elektronicznych gdyż wierzą jedynie w skuteczność tradycyjnego, rtęciowego. Zastanawiam się więc, ile pań postanowiło pójść jeszcze dalej i wykorzystuje nowoczesne urządzenia (typu LadyComp, Persona itp.) w swoich obserwacjach?

Jakich urządzeń używacie? Jesteście zadowolone?
Nie ukrywam, że NPR to ciężki kawałek chleba, dlaczego więc nie miałybyśmy wspierać się nowoczesną techniką? Pytanie tylko, jak z Waszym zaufaniem do tego typu rzeczy?

Może Wy też prężnie obserwujecie sytuację na rynku i znacie jakieś nowinki czy plany w ułatwianiu nam życia dzięki technice? Wesoly

Pozdrawiam.

okoani

Wiem co to Lady Comp, pearly, Persona. Jednak dla mnie są one po prostu zbędnym gadżetem - LC i inne komputerki uwzględnia tylko temperaturę, więc tak czy siak trzeba się jeszcze obserwować. Dodatkowo z wypowiedzi dziewczyn stosujących te urządzenia można wysnuć wniosek, że są nadmiernie ostrożne i w przypadku osób stosujących ortoNPR niepotrzebnie wydłużają okres wstrzemięźliwości.
Mierzę temperaturę zwykłą rtęciówką, głównie dlatego, że właśnie taki termometr miałam kiedy zaczynałam swoją przygodę z NPR - gdybym chciała skrócić czas pomiaru, to po prostu przerzuciłabym się na elektroniczny.
Także dla mnie ułatwieniem technologicznym dla eNPeeRowców jest zwykły termometr elektroniczny - komputerki to po prostu marketing (chociaż dobrze, że reklamują naturalne metody) wykorzystujący nieufność kobiet co do samodzielnych interpretacji Mruga

Patrycja1897

No właśnie, bo w sumie tego typu urządzenia można podzielić na te, które mierzą po prostu temperaturę, zapisują ją i katalogują dając nam możliwość łatwiejszej interpretacji.

Ostatnio wpadłam jednak na nieco inny typ urządzeń.

Są to urządzenia, które badają także śluz czy ślinę pod kątem hormonów.
Chodzi mi tutaj o takie urządzenia jak: Cyclotest 2 plus, Sophia Ray, Eva-test, Persona itp.

Czy któraś z Was zaufała tego typu urządzeniu?

maggdalena

Wydaje mi się, że urządzenia badające ślinę czy śluz bardziej przydają się podczas starania o dziecko niż odkłądania poczęcia.

Patrycja1897

Zastanawiam się jednak czy kontrolowanie stężenia hormonów nie może nam pomóc w dokładnym określeniu owulacji? Ile z tym mamy problemów. Wszak to jest największa bolączka: jak najdokładniejsze określenie dnia owulacji. Jeśli mamy pewność kiedy ona następuje to w łatwy sposób, już za pomocą samej matematyki, możemy określić kiedy można a kiedy nie.

Łatwiej chyba zniekształcić odczyt temperatury czy wygląd śluzu niż wpłynąć na zmianę gospodarki hormonalnej organizmu?

maggdalena

Ale czy mamy pewność czy takie urządzonko dobrze działa? A własna interpretacja, to własna interpretacja. Jeśli coś będzie nie tak całą winę musimy wziąć na siebie. Odpowiedzialność.

okoani

maggdalena - dokładnie. Kto współżyje zawsze musi brać pod uwagę, że może się począć dziecko.

Marcinu

Kontrolowanie hormonów jest ok. Testy owulacyjne dostępne w aptekach są czułe (nie wiem jak działają te urządzenia o których piszesz). Z tym że one potwierdzą że owulacja była, czyli mogą jedynie służyć do utwierdzenia się że to już trzecia faza, ale w określeniu 1 fazy nijak nie pomogą.

fiamma75

fantada

Ja słyszałam dla odmiany, że te "domowe" testy na stężenie hormonów to się sprawdzają nie u wszystkich kobiet tak znowu - nie wiem czy to prawda.

Moim zdaniem zwykły termometr elektroniczny (sprawdzony, z testami itp) czy rtęciowy plus obserwacje zewnętrzne, rutynowe - spokojnie wystarcza jeśli nie ma się żadnych kłopotów z organizmem. Dla mnie te komputerki to tylko marnowanie pieniędzy na coś co można samemu robić

Misiczka · Wysłany: Pon 15:07, 01 Mar 2010 Temat postu:

Mam OvaCue firmy Zetek, bardzo wygodny w użyciu, wyniki pokrywają się, jak dla mnie dodatkowa cenna informacja.

Tu swego czasu pisałam nieco szczegółowiej na ten temat i zrobiłam porównanie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Karafka · Wysłany: Pon 15:28, 01 Mar 2010 Temat postu:

Patrycja1897 · Wysłany: Pon 17:06, 01 Mar 2010 Temat postu:

Oszka

Ja używam Lady Compa (na razie trzeci cykl). Jako nastolatka próbowałam mierzyć temp i robić wykresy - internetu jeszcze nie było, tabelki rysowałam w Corelu, a termometry były rtęciowe. Nie pamiętam, żeby był z tego jakiś pożytek i żeby dało się toto zinterpretować (teraz nie sprawdzę, bo wyrzuciłam te zapiski).

Dlatego stwierdziłam, że jeśli w ogóle chcę zdecydować się na metody naturalne, to maksymalnie wspomagane. LC oznacza dla mnie po pierwsze wyeliminowanie human error (interpretacja!), a po drugie prognozowanie na podstawie danych (matematyka - możesz na nią liczyć).

Nadmierna "ostrożność" tego urządzenia nie stanowi dla mnie problemu, bo nie jestem orto-npr.

Cera

Ja tam jestem na tak za takimi urządzeniami- jeśli ktos chce proszę bardzo jak najbardziej. Pewnie gdyby moje fundusze mi pozwoliły to bym zakupiła takie cacko, no ale...
Na dzień dzisiejszy jednak całkowicie zadowalam się moim elektronicznym micro i moimi własnymi samoobserwacjami.