..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kajanna

W zasadzie trudno się dziwić – tekst dotyczy przygodnego seksu i wakacyjnych „przygód erotycznych” – w takiej sytuacji npr nie ma prawa się sprawdzić.

wiesia

Ręce mi opadają gdy czytam ten artykuł z "Dlaczego" :-/
Boli m.in to, że wypowiadają się 2 popularne aktorki - dla młodych dziewczyn, nieświadomych podstępu, odnoszących się z sympatią do w/w jest to nadużycie polegające na odwoływaniu się do "autorytetu" pań.

Aż się prosi o to, żeby posłużyć się tym samym mechanizmen i dać jakiś kontrprzykład. Ale która znana i ceniona, aktorka, piosenkarka, się przyzna że stosuje NPR? I która gazeta będzie chciała o tym pisać?

PS. Założę się że w drukowanej wersji "Dlaczego" jest to artykuł sponsorowany... albo gdzieś obok jest reklama piguł ;(

Pozdrawiam

wiesia

Niania

Nane

kajanna

Dziewczyny, trochę realizmu proszę. Trzeba zwrócić uwagę na to, do kogo ten artykuł jest kierowany. Nie do małżeństw, nawet nie do par żyjących w stałych związkach, tylko do napalonych nastolatków, którzy zrobią to z kim popadnie, jak słonko przygrzeje i napiją się piwa na dyskotece. Naprawdę uważacie, że można im polecać npr?
Ja absolutnie nie popieram tego typu zachowań, ale wychodzę z założenia, że jak już mają to robić, to lepiej żeby jednak założyli gumkę. Jak z domu (bo w szkołę to już zupełnie nie wierzę) nie wynieśli innego nastawienia do swojej seksualności, to jakoś nie chce mi się wierzyć, że pierwszy lepszy artykuł to zmieni.
Natomiast zgodzę się, że obraz pigułek jest w tym artkule wysoce tendencyjny (ale chyba nie widziałam innego w prasie "ogólnoludzkiej" - któraś z Was pisała coś o artykule w Twoim Stylu, gdzie podobno opisano negatywne dla zdrowia skutki antyków?)
Wiesiu - ja bym zareklamowała, ale niestety nie jestem znaną piosenkarką ani aktorką Yellow_Light_Colorz_PDT_04

espree

zgadzam się z kajanną

ale... jak czytam o "rzekomych skutkach ubocznych tabletek antykoncepcyjnych" to ciśnienie mi siępodnosi Yellow_Light_Colorz_PDT_45

novva

To chyba w ogóle jest magazyn studencki. A jednak artykuł mnie zirytował. Przebija z niego założenie, że "i tak to będziesz robić, więc się zabezpiecz" czyli w praktyce - zero kontroli nad swoją seksualnością, bo przecież na pewno zdarzą ci się przygodne kontakty i nie dasz rady nad sobą zapanować. DLACZEGO NIBY NIE?
Eh, jaka ja staroświecka jestem - tak sobie westchnęłam "o tempora, o mores", co jest najlepszym dowodem pogłębiającego się procesu starzenia Confused

W spiskowe teorie nie wierzę, ale zdaje mi się, że z jakoś pojętego npr korzysta jednak więcej niż 4% społeczeństwa. Tylko że w ankiecie mogą się do tego nie chcieć przyznać, bo npr jest otoczony nimbem obciachu. Poza tym wiele osób korzysta z npr nie w celach antykoncepcyjnych tylko przeciwnie, trzeba by ich pewno też doliczyć jako użytkowników.

Edwarda

kajanna

Frejda

kajanna

Frejda, ja myślę, że problem jest w ogóle w innym miejscu - w podejściu do seksualności jako takiej i przyzwoleniu na przygodne kontakty i "wakacyjne przygody", ba, aprobacie nawet. Jak wychodzą w artykule z takiego założenia, no to nic dziwnego, że proponują antyki i gumki, no bo w takich sytuacjach npr rzeczywiście nie ma prawa być skuteczne, w ogóle mija się z celem.
Ale masz rację - na dłuższą metę utrwala to negatywny stereotyp.

Frejda

Dona

To ja wrócę do głównego tematu czyli o NPR i kulturze masowej, a dokładniej zacytuję scenke z popularnego serialu „na wspólnej”

Kinga z Michalem, po poronieniu, starają się o dziecko….
Po kolejnym negatywnym teście Kinga stwierdza…”Chyba będę musiała zacząć prowadzić KALENDARZYK..

Na co jej maż: No co ty, nie chcesz chyba żebyśmy się stali niewolnikami twoich dni płodnych i niepłodnych”

Niezłe…….

Jak tam „niewolnice”??

Mi takie scenki podnosza cisnienie….
A to niby taki „miastowy” serial…

juka

Dona, to jest dopiero ciemnogród... Yellow_Light_Colorz_PDT_07

jakiś protest masowy trzeba zorganizować czy co? mnie też wkurza tłumaczenie każdemu po kolei, najbardziej tym "miastowym" właśnie....