|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:31, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Też byłam idealistycznie nastawiona do npr
W sumie i tak należeliśmy do szczęściarzy, bo u nas wstrzemięźliwość to była góra 2 tyg. i choć mnie nosiło (niestety libido mam wtedy na maxa), to traktowałam wstrzemięźliwość jako wadę metody (ale nie ma metod bez wad) i jako krzyż, realne cierpienie. Co prawda oboje z mężem nie rozumiemy czemu nasza miłość wyrażana w sposób erotyczny inaczej niż tradycyjnie ma być grzeszna, jeśli nasze serca pełne są miłości wzajemnej (a nie chuci jak to co poniektórzy moraliści katoliccy sugerują)
Jednak po porodzie NPR okazał się bajką dla naiwnych Nie jest normalne, że małżeństwo nie może współżyć raz przez miesiąc a potem przez 6 tyg. (bo na tylu się w końcu skończyło) bo w imię dobra dziecka kobieta karmi. Widocznie moraliści uznali, że ma prawo być tylko matką, ale już żoną nie. I drogi Macieju, uwierz, że nie wpływa to korzystnie ani na poszczególnych małżonków ani na więź małżeńską i to wcale nie dlatego, że są słabi, ale dlatego, że są normalni
PS. Sytuacja, jak wiecie rozwiazała się ale muszę się przyznać do małego szantażu wobec Pana Boga. Powiedziałam Mu, że jeśli nie zrobi nic do Bożego Narodzenia, to trudno darmo, przechodzę na npr nieortodosyjny (w okresie karmienia), bo robię się niebezpieczna dla otoczenia i nie mam zamiaru wyżywać się na mężu. Jak widać zostałam wzięta poważnie (męża uzyskałam w podobny sposób - ostatniego dnia terminu pojawił się ON
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MaciejGnyszka
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:12, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Też byłam idealistycznie nastawiona do npr
W sumie i tak należeliśmy do szczęściarzy, bo u nas wstrzemięźliwość to była góra 2 tyg. i choć mnie nosiło (niestety libido mam wtedy na maxa), to traktowałam wstrzemięźliwość jako wadę metody (ale nie ma metod bez wad) i jako krzyż, realne cierpienie. Co prawda oboje z mężem nie rozumiemy czemu nasza miłość wyrażana w sposób erotyczny inaczej niż tradycyjnie ma być grzeszna, jeśli nasze serca pełne są miłości wzajemnej (a nie chuci jak to co poniektórzy moraliści katoliccy sugerują)
Jednak po porodzie NPR okazał się bajką dla naiwnych Nie jest normalne, że małżeństwo nie może współżyć raz przez miesiąc a potem przez 6 tyg. (bo na tylu się w końcu skończyło) bo w imię dobra dziecka kobieta karmi. Widocznie moraliści uznali, że ma prawo być tylko matką, ale już żoną nie. I drogi Macieju, uwierz, że nie wpływa to korzystnie ani na poszczególnych małżonków ani na więź małżeńską i to wcale nie dlatego, że są słabi, ale dlatego, że są normalni
PS. Sytuacja, jak wiecie rozwiazała się ale muszę się przyznać do małego szantażu wobec Pana Boga. Powiedziałam Mu, że jeśli nie zrobi nic do Bożego Narodzenia, to trudno darmo, przechodzę na npr nieortodosyjny (w okresie karmienia), bo robię się niebezpieczna dla otoczenia i nie mam zamiaru wyżywać się na mężu. Jak widać zostałam wzięta poważnie (męża uzyskałam w podobny sposób - ostatniego dnia terminu pojawił się ON |
Ależ Fiammo, je w ogóle nie piszę o NPRze. Jak już powiedziałem wcześniej, chrzanię go i nie jestem do niczego [\b] w życiu nastawiony idealistycznie. Twój post niczego nie wnosi - myślę, że w ramach mojej odpowiedzi, możesz przeczytać mój poprzedni Wydaje mi się, że całe problemy można by sprawdzić do paru podstawowych lekcyjek typu: Co to znaczy być katolikiem? Po co żyje katolik? Dlaczego cierpienie można przeżywać radośnie? Jaka jest natura zakazu religijnego? /to ostatnie ładnie streszcza regułka: "nie wolno, ale można". Serio. Oczywiście na forum tego się nie da rozwiązać... Nawet nie wiem z kim rozmawiam. Jakieś fiammy75, kasienki, dony, juki, kasiki... Nie macie imion i nazwisk
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:47, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Macieju, pogadamy z akilka lat. fiammo, u mnein też szantaz Boga dziala (choc w innych sprawach to bylo, ale równie ważnych).
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:07, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
To akurat wiem . Chodzi mi o to, że być może za bardzo przywiązujemy wagę do naszych przyjemności, a z mało do istoty nauki KK. Sądzę tylko, że są na świecie większe nieszczęścia.
Frejda |
Freda to że coś jest przyjemnoscią to nie znaczy że jest złe.
A to że coś jest trudne to nie znaczy że jest dobre lub lepsze.
Zaczynasz pisać tak jak Jadzia dla ktorej seks to tylko przyjemnosc i rozladowanie napiecia seksualnego a nie wspanialy akt jednoczacy małzonków który umacnia i cementuje ich milosc.
Krzyż NPR-owy różni sie od innych postów itd. pod wieloma względami
1. pierwsza sprawa to jest taka że trwa o wiele dłużej niż jakikolwiek inny posty w kościele ! - nawet czasami przekracza 40 dniowy Wielki Post
w efekcie takie poszczenie to nie jest kwestia 1 dniowego wyrzeczenia ale powazna sprawa zmieniajaca zycie
2. Druga sprawa nie mniej istotna to brak spójności w uzasadnieniu tego postu. Nauka kosciola jest nielogiczna.
3. Nie ma żadnych wyjątków od postu NPR-owego co jest niespotykane w przypadku żadnego innego postu.
4. Długi post NPR-owy negatywnie wpływa na inne cenne wartości jak np. milosc małżęńska.
5. W rozmowach z księżmi wychodzi ze oni sami do konca nie rozumieja tej materii
Biorąc powyższe pod uwagę uwazam ze rozterki małżnoków sa jak najbardziej uzasadnione
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:21, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
MaciejGnyszka napisał: |
Przeszedłem tysiące takich sytuacji.
|
to jest dobry przyklad tego jak z niczego zrobic sobie porządny problem w życiu ... jakby czlowiekowi mało było tych problemów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:32, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, rozgadaliście się strasznie
Pojawienie się Pana Macieja na forum dodało i tak energicznej wymianie postów, jeszcze większego kopa - teraz to już jak dla mnie prawdziwa powódź
Forum, z tego co pamiętam, powstało po to, aby mieć miejsce do wspólnego narzekania, polemizowania, bez obawy o cenzurę. Są tutaj osoby, którym nauczanie KK jest bliższe lub dalsze. Wiele osób odwołuje się do tradycji KK w swoich wypowiedziach.
Można odnieść wrażenie, że przynajmniej dla większości osób stanowisko KK jest osobiście ważne. Uważają się za dobrych ludzi, dobrych chrześcijan, a niektórzy także dobrych katolików. Jednocześnie wiedzą, iż niektóre ich doświadczenia i postawy pozostają w otwartej sprzeczności z nauką KK. Taki dysonans, rozdźwięk może być przyczyną nieprzyjemnych odczuć. Chcąc się ich pozbyć można podjąć różne czynności: usprawiedliwiać swoje postępowanie innymi cenionymi przez nas wartościami, umniejszać wadze problemu, deprecjonować autorytet, zawężać zakres definicyjny, przeprowadzić korzystny dla nas 'bilans/zestawienie', 'rozbijać' konkretny problem w multum abstrakcyjnych problemów, można także deprecjonować własne odczucia i doświadczenia, podwyższać autorytet KK, gloryfikować swoje wyrzeczenia, acha i oczywiście można następnie znaleźć innych co podobnie myślą, razem zawsze lżej (stąd też może rodzić się potrzeba do przekonywania innych do naszych racji) Możliwości jest pewnie dużo więcej, a potrzeba matką wynalazku jest
Cóż, przyznaje się, że 'pomysł' opisu wziąłem z teorii dysonansu poznawczego Festingera. Każda teoria ma swoje słabe strony, więc powyższy opis nie będzie z założenia pasował do wszystkich przypadków. I bardzo dobrze
Wiele radości na Święta
życzy Wam
naiwny optymista
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:03, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek, a kto tu napisał, ze UWAZA SIĘ ZA DOBREGO KATOLIKA?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:15, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | Freda to że coś jest przyjemnoscią to nie znaczy że jest złe.
A to że coś jest trudne to nie znaczy że jest dobre lub lepsze.
Zaczynasz pisać tak jak Jadzia dla ktorej seks to tylko przyjemnosc i rozladowanie napiecia seksualnego a nie wspanialy akt jednoczacy małzonków który umacnia i cementuje ich milosc. |
Juz powiedziałam, że dla mnie to kwestia zaufania Kościołowi. Nie ma innej drogi. Nie wiem co ja wybiorę, ale najpierw bedę się starała zrozumieć motywację KK. Cały czas chcę wierzyć, że takie podejscie do antykoncepcji będzie dla mnie dobre, bedę zyła w zgodzie z sumieniem i nie będę oddalała się od Boga. na pewnoe wyjdę z tego punktu. Co z tego wyjdzie powiem Wam za jakiś rok Gdy bedę miała pewne doświadczenie.
Cytat: | Krzyż NPR-owy różni sie od innych postów itd. pod wieloma względami
1. pierwsza sprawa to jest taka że trwa o wiele dłużej niż jakikolwiek inny posty w kościele ! - nawet czasami przekracza 40 dniowy Wielki Post
w efekcie takie poszczenie to nie jest kwestia 1 dniowego wyrzeczenia ale powazna sprawa zmieniajaca zycie
2. Druga sprawa nie mniej istotna to brak spójności w uzasadnieniu tego postu. Nauka kosciola jest nielogiczna.
3. Nie ma żadnych wyjątków od postu NPR-owego co jest niespotykane w przypadku żadnego innego postu.
4. Długi post NPR-owy negatywnie wpływa na inne cenne wartości jak np. milosc małżęńska.
5. W rozmowach z księżmi wychodzi ze oni sami do konca nie rozumieja tej materii
Biorąc powyższe pod uwagę uwazam ze rozterki małżnoków sa jak najbardziej uzasadnione |
Ależ tato, ja się z Tobą całkowicie zgadzam. Rozumiem i Ciebie i dziewczyny. Gdyby wymagano ode mnie, żebym nie współżyła z mężem przez 2 miesiące tylko dlatego, że tak funkcjonowałby mój ogranizm, też bym się pewnie zbuntowała. Specjalnie poprosiliśmy mądrego księdza o indywidualne spotkania podczas kursu przedmałżeńskiego, żeby dokładnie dowiedzieć się jak to ma wyglądać, podyskutować.
Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że być może wzajemnie się tutaj nakręcamy. Ktoś kto ma ładne cykle, dałby sobie radę i wytrzymał te 2 tygodnie, ale po przeczytaniu kilku świadectw np. z tego forum poddaje się i zaczyna wierzyć w to, że KK nie ma racji.
Może lepiej więcej poczytać Pisma świętego, pójść do pustego kościoła i prosić o pomoc, niż przesiadywać całymi dniami na forum.
Nie wiem.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:24, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Cały czas chcę wierzyć, że takie podejscie do antykoncepcji będzie dla mnie dobre, bedę zyła w zgodzie z sumieniem i nie będę oddalała się od Boga. na pewnoe wyjdę z tego punktu. Co z tego wyjdzie powiem Wam za jakiś rok Gdy bedę miała pewne doświadczenie.
|
juka np. potrzebowala 10 lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:29, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
MaciejGnyszka napisał: | Chrześcijaństwo nie polega na niegrzeszeniu, ale na grzeszeniu i nabieraniu z pomocą łaski siły do mniejszego grzeszenia. Co innego, gdy człowiek sobie wmówi, że jego słabość to cnota... |
Maciej mam jedno pytanie czy Kosciol Katolicki w trakcie historii choc raz pomylił sie w swoim nauczaniu ?
PS. ocenianie problemow malzenskich z perspektywy twoich problemow z masturbowaniem sie nie uwazam za najlepszy pomysl ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:34, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Ktoś kto ma ładne cykle, dałby sobie radę i wytrzymał te 2 tygodnie, ale po przeczytaniu kilku świadectw np. z tego forum poddaje się i zaczyna wierzyć w to, że KK nie ma racji. |
to nie jest kwestia wiary ale prostych logicznych wniosków
Frejda napisał: |
Może lepiej więcej poczytać Pisma świętego, pójść do pustego kościoła i prosić o pomoc, niż przesiadywać całymi dniami na forum.
Nie wiem.
Frejda |
to po co te encykliki są pisane ?
po co ten caly katechizm jezeli wystarczy pojsc do pustego Kosciola
powtorze jeszcze raz to co pisalem ja i juka
najwiekszym problemem tutaj jest pokrętne, nielogiczne, niespójne uzasadnienie zakazu antykoncepcji, ktore obraża zdrowy rozsądek - gdyby nauka brzmiała : "Po 11-te nie stosuj antykoncepcji" było by łatwiej - mam wrazenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:35, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
Nianiu, zgadzasz się, że cześcią życia chrześcijanina jest dźwigania krzyża?
Frejda |
owszem... ale zawsze uważałam że ten krzyż to przypadki życia a nie specjalny bonus od Boga dla wierzących krótko mówiąc - chrześcijaństwo to nie religia męczenników...
Macieju i reszto... poczytajta sobie troszkę schizmatyków z czasów patrystycznych. za co ich potępiano? ano za 2 rzeczy - dwa przegięcia - albo zbytni liberalizm, albo zbytni konserwatyzm - że droga do Boga to dźwiganie krzyża,umartwianie, asceza a wogóle wzorem postępowania to nie branie ślubó, nie przedłożanie gatunku a swojego ciała wyniszczanie przez biczowanie i posty - a wszytko by uwolnić duszę do Boga
Macieju mam wrażenie że uczysz się pokonać cierpienie przez jego pokochanie. Masz rację, ale nie zupełną. Akceptować i kochać mamy to cierpienie z którym nic nie możemy zrobić, a walczyć o swoje szczęście tam gdzie cierpienie jest bezsensowne.
Napiszę Ci PW.
chcę żebyś wiedział że daleka jestem od oceny ludzi po ich wieku. Sama w młodości przeszłam tyle że sama sobie sie dziwię że jestem jeszcze wśród zdrowych nie wariatów, a i nadal jestem bardzo młoda, ale pytałam o Twój wiek z tego względu, że o małżeństwie mozna mówić tylko w perspektywie małżeństwa. Księza mówią - tak - ale zważ że Ty powiesz o np. raku straszne rzeczy, a jak inne one będą w ustach umierającego na tą chorobę....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:45, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
MaciejGnyszka napisał: | streszcza regułka: "nie wolno, ale można". Serio. Oczywiście na forum tego się nie da rozwiązać... Nawet nie wiem z kim rozmawiam. Jakieś fiammy75, kasienki, dony, juki, kasiki... Nie macie imion i nazwisk [/b] |
bo to jest forum i możemy mieć nicki jakie chcemy choćby "fihbkdkv"
znamy się nawzajem, swoje imoina też, nawet wygląd nie jesteśmy ufami - mogę potwierdzić a nazwy - pozwól Wać Pan mieć.
Możemy przedstawiac się nazwiskiem, ba, mogę Ci jako teolog zafasolić telogiczny bełkot po którym nie będziesz wiedział co gadać (cudowny sposób na uciszenie męża - zawsze obrywam od teolożki i że ze mną nie da się gadać, bo mam na wszytko odpowiedź jako teolog+ wrodzone wygadanie) tylko ptyam po co? Tu jestem tylko człowiekiem. I do ludzi przychodzę boso, a kalosze zostawiam w przedpokoju....
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaciejGnyszka
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:57, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Tomek, a kto tu napisał, ze UWAZA SIĘ ZA DOBREGO KATOLIKA? |
Koleżanka "Kasik", dlatego w ogóle napisałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaciejGnyszka
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:59, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Macieju, pogadamy z akilka lat. fiammo, u mnein też szantaz Boga dziala (choc w innych sprawach to bylo, ale równie ważnych). |
Mam nadzieję, że to forum jeszcze wtedy będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> NPR Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15 Następny
|
Strona 7 z 15 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|