..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

morka555

witajcie

nie wiem, czy piszę w odpowiednim dziale, ale pozostałe jakoś mniej pasowały.
Piszę w sprawie pewnej kwestii, o której dowiedziałam się na kursie przed ślubem.
Otóż, w naszym małżeństwie jest tak, że bardzij mąż chce tę metodę stosować, niż ja.
I powiem szczerze, że długi czas szukam plusów tej metody. Mało które mnie przekonują. Ale przypomniałam sobie, że na kursie pani prowadząca mówiła, że NPR pomaga w płci dziecka. Czy ktoś tu na forum zaplanował płec dziecka dzięki NPR?
będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi Wesoly

P.S. jestem tu nowa, więc witam wszystkich serdecznie Wesoly

mam nadzieję, że tu zostanę i będę się z Wami kontaktować Mruga

Muflon

Witaj na forum. Wesoly

W skrócie: nie ma na to potwierdzenia. Zobacz np. [link widoczny dla zalogowanych] i ten wątek na forum (mniej więcej od połowy strony zaczyna się o planowaniu płci).

A nawet, gdyby tak było, to pamiętaj, że ten plus działałby tylko przy staraniach o dziecko (swoją drogą wtedy obserwacje mogą się okazać przydatne z innych powodów, zwłaszcza przy nieregularnych cyklach, np. żeby wiedzieć, kiedy testować, albo lepiej oszacować wiek ciąży).

Przy odkładaniu/unikaniu ciąży po co Wam planowanie płci? Mruga

A to wtedy NPR potrafi być trudny (zwłaszcza bez pełnej akceptacji obu stron dla tej metody), bo wymaga okresowej wstrzemięźliwości.

Busola

Była chyba taka ankieta. Ale wynikało z niej że npr w niczym nie pomaga. To określenie płci to jak dla mnie najmniej ważne. 😊 Jedyny plus że można bez prezerwatyw 😋 czasami

morka555

dzięki, Muflon. Kurcze, niefajnie, że na kursie mówili coś innego, nawet mam gdzieś taką "ulotkę" czy jak to tam nazwać i tam jest o tym informacja.
Dzieki za odnośnik do innego watku na forum, w wolnej chwili poczytam, a malo tych chwil wolnych.
Odpowiadając na Twoje pytanie, głównie chodzi mi o to, ze ta metoda jest przesmiewana w "srodowisku" w którym zyję. Wszyscy sie z tego śmieją, ze kalendarzyk itd. Że wiekszosc par to stosującyh ma 3-4 dzieci i takie rzeczy, ze szkoda pisać.
Fajnie byłoby powiedziec z dumną miną: "ja to stosuję, to jest dobre, bo np. chcialam dziewczynkę i mam Mruga

a Wy nie stosujecie, to płci nie zaplujecie." i język im wytknąć

wtedy może by zdębieli, że jednak ta metoda jest w czymś fajna Wesoly

Busola

Jeśli to są twoje wątpliwości, to tak naprawdę mało ważne są. Przepraszam - musiałam Wesoly

spróbuj i się przekonaj na sobie, czy ci to odpowiada czy nie. A jak mąż chce stosować to angazuj go jak tylko możesz, niech zapisuje pomiary, interpretuje i w ogóle pomaga ile się da. Powodzenia.

Muflon

Ale serio to planowanie płci jest takie fajne i ważne? I takie straszne, jak się urodzI nie ta płeć? Mruga

Może mam za mało wyobraźni w tej kwestii, bo dzieci nie mam i nie planuję. Ale gdybym miała i ktoś by mi tak powiedział (że mam gorzej, bo płeć mojego dziecka wylosowała biologia), to bym raczej tylko wzruszyła ramionami...

Lepszym sposobem, żeby pokazać, że NPR/FAM to nie ściema, jest powiedzenie: Ja to stosuję i mam tyle dzieci, ile planowałam. Wesoly

Bo to, że komuś udało się zaplanować płeć, przecież nie udowadnia, że ta metoda jest też dobra do zapobiegania ciąży, a to jest główny zarzut/wątpliwość. Równie dobrze można przez kilka lat stosować antykoncepcję, potem podjąć decyzję o dziecku i obserwować się tylko podczas starań.

Sami się zastanówcie, co dla Was jest najlepsze, a nie ogladajcie się, co odpowiada innym ludziom, co im do tego, co, jak i kiedy robicie w sypialni?

Karafka

Nprem nie da zaplanować sie płci, to po pierwsze. Po drugie, co kogo interesuje antykoncepcja danej pary? Po co w ogóle na ten temat dyskutować?
Po trzecie... a zastanawiałaś sie nad tym, ze te pary które sa wyśmiewane, ze stosują NPR chciały ta trójkę dzieci? Zobacz ile tu kobiet ma planowana trójkę! Z nprem! Tylko ja mowię o prawdziwej metodzie sympto-termalnej. Nie o metodzie pani z przychodni, co farmazony o płci opowiada.

Muflon

heidi

Jeśli chcesz jakichś niereligijnych argumentów, to osobiście widzę tylko 2:
1) Zdrowie - dzięki obserwacjom cyklu wiesz, kiedy będzie miesiączka, w jakiej jesteś fazie cyklu, czy zaczyna się infekcja, możesz szybciej dostrzec objawy różnych chorób. Np. u mnie już prawie 13 miesięcy trwa okres poporodowy (czas przed pierwszą miesiączką po porodzie), ale gdy ostatnio musiałam mieć robione TK i RTG, to mogłam pewnie powiedzieć że nie jestem w ciąży, bo jeszcze nie miałam owulacji. Bez NPR musiałabym tylko liczyć na skuteczność prezerwatyw.
2) Ochrona środowiska - większość środków antykoncepcyjnych ma negatywny wpływ na przyrodę, np. prezerwatywy - śmieci, pigułki - śmieci i hormony wydalane z moczem. Osobiście staram się żyć ekologicznie, więc to dla mnie ważny argument.

Muflon

Do argumentu o zdrowiu dodałabym jeszcze brak ingerencji w organizm kobiety.

I jeszcze tanio wychodzi. Wesoly

Ale na NPR w wersji ortodoksyjnej z katolicką etyką seksualną w pakiecie to już tylko argumenty religijne jak dla mnie...

morka555

ojojoj, ile odpowiedzi, nie zdążę na wszsytko odpowiedzieć

Muflon,a co to jest FAM? ja znam tylko NPR z kursu.
Heidi, poważnie da się dokładnie wyznaczyć dzien kiedy będzie miesiączka? serio? nie wiedziałam o tym. o tych chorobach czy onfekcji tez nie mam pojecia jak to zauwazyc.
a z tym okresem poporodowym to niestety przeprazam nie rozumiem nic z tego, bo ja nie mam pojęcia o tym, nie rodziłam nigdy.
Szkoda, że tak naobiecywała ta pani z kursu, mam nawet gdzieś te materiały, to może jakoś tu wrzucę?
Ja się bardzo boję wyśmiewania, nie umiem obronić swoic racji, brak mi zawsze argumentow.

Karafka

To po co rozmawiasz na temat własnego pożycia z innymi? Co kogo obchodzi jaka antykoncepcję stosujesz?

strzyga

No dokładnie. Ja przez całe moje życie rozmawiałam na ten temat z dwoma osobami... Nie widzę potrzeby dzielić się tak intymnymi sprawami na zewnątrz.

FAM - w skrócie NPR + środki barierowe (np. prezerwatywy)

Muflon

Tak, obserwacje cyklu pozwalają dość dokładnie (+/- dzień/dwa) i z wyprzedzeniem około 2 tygodni wyznaczyć termin miesiączki. Przydatne szczególnie przy nieregularnych cyklach. Jeśli tego się nie dowiedziałaś na kursie, to zaryzykuję stwierdzenie, że pani prowadząca była mało kompetentna (zwłaszcza, że oprócz tego powielała mit o planowaniu płci). Polecam porządny kurs (nie przy parafii) albo podręcznik, bo bez tego to faktycznie prosta droga do wpadki. Na forum znajdziesz info, jakie są metody objawowo-termiczne do wyboru (NPR to tylko ogólna nazwa, jest szereg metod interpretacji cyklu, trzeba wybrać jedną i się jej trzymać; jeśli ktoś próbuje uczyć "metody NPR", to brak mu wiedzy i kwalifikacji) i jak się wziąć za naukę, jeśli zdecydujecie się na stosowanie rozpoznawania płodności.

Po co w ogóle stawiać się w takiej sytuacji, w której trzeba bronić swoich prywatnych decyzji przed innymi? To sprawa między Tobą z mężem.

FAM (Fertility Awareness Method) w trochę mniejszym skrócie to prowadzenie obserwacji i wykorzystywanie wiedzy, jaką dają te obserwacje. Plus niekorzystanie z antykoncepcji hormonalnej. Bardzo często sprowadza się to, jak napisała Strzyga, do włączania środków barierowych w fazie płodnej, ale nie tylko, różne inne opcje „zakazane” przez KK też pasują do definicji FAM. [link widoczny dla zalogowanych].

heidi

Muflon, linki Heart

morka555, okres poporodowy to w skrócie czas po porodzie, kiedy jeszcze nie wróciła miesiączka. Po porodzie nie ma od razu regularnych cykli - powrót płodności zajmuje mniej więcej od 3 tygodni do nawet 3 lat. Zależy głównie od karmienia piersią i indywidualnej wrażliwości. Aktualnie karmię piersią 2 dzieci i od prawie 13 miesięcy jeszcze nie wróciły mi cykle.

Też nie rozumiem, dlaczego miałabym rozmawiać z kimkolwiek, w jaki sposób planuję rodzinę.