..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

darus

zaczynam mierzyc temp.! wracam do tego po 15 latach!cieszę się, że trafiłam na to forum, choć stawiam pierwsze kroczki w internecie i to cud prawie! mam mnóstwo pytań, wątpliwości...czytałam trochę wcześniejsze tematy i pociesza mnie fakt, że są tu stałe osoby...liczę na wsparcie w razie potrzeby(a po waszych postach sądzę, że pomoc jest potrzebna!) jestem optymistką-na razie!!! dziś wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Dona

Witamy darus!!

Napisz cos wiecej o sobie..

na bank pomożemy Ci w Twoich pierwszych enpeerowych krokach....

darus

jestem ciekawa innych ludzi i chcialabym też dowiedzieć się coś o Was.zapewne gdzies już pisaliście o sobie, ale obawiam się, że tego nie odnajdę.czytam rozne tematy na forum i w ten sposób trochę Was "poznaję". nurtuje mnie jedno pytanie i chyba nie tylko mnie: dlaczego stosujecie npr? czy to za intymne pytanie? nie mam zamiaru nikogo urazić, ale chciałabym poznać motywy...wśród moich znajomych to nie jest popularne...ja sama nie mogę zażywać hormonów, szukam skutecznej metody.stosowałam mierzenie temp. 15 lat temu z powodzeniem, potem zaczęłam polegać tylko na obliczeniach i obserwacji własnego organizmu.doszłam do wniosku, że generalnie nic nie stosuję i czas się tym zająć!jestem mężatką, mam dzieci i przeżywam radość z kazdego dnia, który dostaję od Boga

Niania

witaj u nas :
an pewno pomożemy Mruga

życzliwe babeczki i obecnie dwie sztuki męskie tu są

dlaczego NPR wybrałyśmy - o tym tu:

http://www.naturalnemetody.fora.pl/dlaczego-nie-zamienilabym-npr-na-zadna-inna-metode-p-t136.html

trochę o nas tu:

http://www.naturalnemetody.fora.pl/powitalnia-wszyscy-z-lmm-i-innych-stron-laczcie-sie-t5.html

darus

to może tez będziecie trochę moimi przewodniczkami w necie, bo jestem "zielona" w tej materii

juka

darus

mam nadzieję, że to PATOLOGICZNEJ miało być "patologicznej". wielodzietnej-rozumiem. a kto ma jeszcze Trójkę?

darus

dziękuję za powitanie. zaglądam tu od kilku dni i nie mogę przestać! czuję, że zaczyna sie nowy rozdział w moim życiu!mogłabym czytać, czytac i czytać...ale teraz muszę już iść spać.życzę dobrej nocy.

Niania

Martelka

Witaj Darus, fajnie, ze dolaczylas do nas.
Dla pocieszenia napisze, ze jak dotarlas do forum, zarejestrowalas sie i nawet stworzylas nowy temat to taka nowicjuszka interntetowa wcale nie jestes

Goraco pozdrawiam i zachecam do pisania Very Happy

darus

no właśnie, stworzyłam nowy temat, ale chyba nie tam gdzie trzeba.chciałabym się podzielić moimi wrażeniami po dwóch miesiącach...i w ogóle moim życiu.
zaczęło się od tego, że poszukiwałam w internecie naturalnych metod antykoncepcyjnych i trafiłam na Lady Comp. już planowałam, że na gwiazdkę kupimy sobie takie cacko. wczytywałam się w instrukcje...znalazłam też Personę...i znów wczytywałam się w zasady działania...czytałam opinie...no i doszłam do wniosku, że zanim kupię to LadyC , to sama spróbuję mierzyć temp. , i sama spróbuję obserwować śluz, żeby wykryć najbardziej płodny.to dzięki Wam, na tym forum dowiedziałam się konkretów. już po kilku dniach, kiedy wykres zaczął si ę pokazywać, a obserwacje śluzu nie były tak trudne, jak się obawiałam, doszłam do wniosku :MAM 1900zł W KIESZENI!!! NIE KUPIĘ ŻADNEGO PRZYRZĄDU!!!
z wyznaczeniem III fazy jest gorzej. jestem typem mokrym, moja temp. skacze na trzy dni przed szczytem śluzu, i generalnie czekam aż 6 wyższych temp.
wiązałam duże nadzieje z npr...po strrrrrasznie długim okresie wstrzemięźliwości (ciąza zagrożona, po porodzie obawa przed następną ciązą, czekanie na regularne miesiączki - co uczyniło ok. 15 miesięcy!!! ) liczyłam na możliwość regularnych i w miarę częstych uniesień miłosnych...a tu klapa!!! cykle skróciły się z 28 do 24 (zero I fazy ), długo mokro, mokro...no i wychodzi 6 dni fazy III.
jeszcze miałam nadzieję, że może coś źle wyznaczam, może coś żle obserwuję...przeczytałam książkę Rotzera. pasjonująca lektura!!!ale ona utwierdziła mnie w moich obserwacjach. jestem bardzo smutna, przygnębiona, rozczarowana Smutny

trudno mi się z tym pogodzić...
wprowadziłam też moje cykle do ctlife i zinterpretował mi jak wg książki (i tego co sama wyznaczyłam)
no!!! z samej temp. to miałabym o trzy dni dłuższą III fazę, ale skoro na razie nie chcę być w ciąży to nie ryzykuję.
nie stosuję npr z wyboru...tzn. sama bym go nie wybrała, ale ze względów zdrowotnych. jednak po lekturze książki i tego forum jestem do tego przekonana i wiem że będę właśnie w ten sposób wyznaczać okresy płodności i mini mini okresy niepłodności.
no i taki to jest mój początek z npr...spadłam z obłoków na ziemię i jestem tu...oj,oj...trochę trudne to ziemskie życie!!!

Dona

ojej.. darus

faktycznie to "ziemskie życie" boli..(może raczej to ziemskie "codzienne enpeerowanie")

ja tez swego czasu przezyłam taki "upadek"...
po poczatkowej fascynacji, i zachłyśnięciu sie cudownością NPR-u zobaczyłam, ze w moim przypadku "NPR polegał bedzie głównie na wstrzemięźliwości"

.. a przecież nie tak miało byc.. Sad

prawie 2 lata czekałam na "w miare" stabilne cykle, a i to nie wiem, czy to tak na dobre mi sie poprawiło, czy może znów w tym cyklu nie czeka mnie jakaś niespodzianka w postaci opóźnionego szczytu lub skoku..

Moze spróbuj brac magnez, 1000 mg w fazie lutealnej..
to może wydłuży fl i "zadziała" cos na przedłużający sie objaw sluzu..

darus

no..chyba nie będzie aż tak żle. na razie mam regularne cykle - zawsze miałam i to jest pocieszająca wiadomośc...współczuję szczególnie tym kobietkom, które czekają, czekają i nie widać końca.
magnez biorę z innych powodów, dość regularnie, choć nie w takich dawkach. może spróbuję zwiększyć...no i spróbuję się przyzwyczaić do innej regularności niż jakiś czas temu

darus

brałam magnez 1000... Smutny

fl 11 dni... spróbuję jeszcze w następnym cyklu... może chociaż zostanie to 11 (a nie 9 ! )

zauważyłam jednak jedną pozytywną rzecz... i muszę ją sprawdzić też w tym cyklu. Otóż od tego trzeciego porodu nieustannie dokucza mi napięcie w podbrzuszu. Trudno mi rozpoznac ( a wcześniej zawsze było to możliwe) ból owulacyjny, bo teraz czuję się tak prawie przez cały cykl ! Martwię się tym, ale byłam u ginekologa i wszystko o.k. (badanie, usg, cytologia). gdy zaczęłam brać magnez - bóle ustąpiły !

teraz nie wiem, czy to tylko działa przeciwbólowo (w sensie rozkurczowym) ... bo jeśli coś mi tam jest... Smutny

na razie mam trochę ulgi.

ale generalnie czuję: NPR jest O.K.

... a może to po prostu moje ogólne nastawienie do życia ? (w tym momencie... Wesoly

)