Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
pierwszy wykres
Dołączył: 19 Paź 2013
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 26 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
emma, dziękuję za tak sympatyczne powitanie
My kiedyś z moim jeszcze wtedy narzeczonym zamówiliśmy gdzieś przez Internet dwa owulacyjne rtęciowe - drugi na zapas, gdyby jeden się potłukł Oczywiście cena już była podniesiona, bo to już było po wycofaniu termometrów rtęciowych z aptek. Zapytam się naszych znajomych - nauczycieli NPR-u, czy i gdzie jeszcze takie termometry można zdobyć i odezwę się Co do termometrów elektronicznych nigdy nie zawiódł mnie microlife.
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Śro 12:41, 26 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:15, 26 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Też mam tej firmy ale jednak starej daty chyba jestem i nie mam zaufania do elektroniki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Acayra
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:06, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kupiłam sobie nowy termometr Microlife i czytając instrukcję napotkałam ciekawy zapis:
Cytat: | Minimalny rekomendowany czas pomiaru to 3-5 minut niezależnie od wcześniejszej sygnalizacji dźwiękowej. |
Z kolei na obrazkach ukazujących sposoby mierzenia: oralnie, pod pachą itp. wskazują 60 sek jako czas pomiaru. Jak zatem postępować? Do tej pory normalnie czekałam do piszczącego sygnału, czyli pewnie ok. minuty. A Wy czekacie dłużej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:11, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Hmm, ja mierzę do pipania. W ciążę na razie nie zaszłam. Ale teraz się zastanawiam czy to nie tylko przez przypadek.
Dziewczyny?
Ostatnio zmieniony przez emma dnia Czw 18:12, 27 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:28, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też po sygnale wyciągam i wykresy mam czytelne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:56, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
ja tak samo jak grl po sygnale, ja czytalam ze w buzi dobrze dluzej mietzyc microfile, a jak w pochwie to min wystarczy, mnie sie rano nawet wydaje ze to krocej trwa do tego pikania niz minuta chyba ze mi tak czas jakos szybciej leci jak w pol jeszcze spie
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:14, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Prawda że szybciej? No troszkę dłużej po skoku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basiek
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: R..... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tez mierzę do momentu aż mi termometr zapika...
Tuz po okresie - dłużej mierzy i tempka jest niska, a po skoku szybciej ta temperatura zostaje zmierzona...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Acayra
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:40, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
W ogóle zastanawiam się czy jest sens mierzyć dłużej po sygnale, skoro większość termometrów po minucie bezczynności się wyłącza, a w końcu "pipaczek" oznacza teoretycznie zakończenie pomiaru i przejście w stan bezczynności ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:51, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
jak ten termometr jest dalej w cieple to chyba te 5 min jeszcze mierzy dalej i nie wylancza sie, ale mozesz to sobie sprawdzic
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:11, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
No właśnie zrobiłam kiedyś w dwa dni próby . Zmierzyłam jednego dnia, szybko spojrzałam po piku i włożyłam znów na jakiś czas. Była zmiana w temp. A za drugim razem nie było zmiany. Wtedy zgłupiałam jeszcze bardziej...
Dlatego uważam, że elektronika nie jest pewna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:38, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
mogla ci sie temperatura ciala troche zmienic, a za drugim razem juz nie
takie eksperymenty to sa wiarygodne tylko jak masz cos co temperatury nie zmieni, chyba ze 2 termometrow jeszcze urzyjesz takich samych i jeden zmieni sie a drugi nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:51, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ale co mogło zmienić, prawie wcale się nie poruszyłam, serce mi szybciej też nie biło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:59, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
hehe moze sie intensywniej budzilas
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:54, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja mierzę niepopularnie tutaj, bo 5 minut Microlifem. Teraz, jak jestem w ciąży, mierzę w ustach. I 99% pomiarów się zmienia w stosunku do temperatury zaraz po piknięciu. Termometr trzymam w ustach, więc widzę na bieżąco, jaki jest wynik zaraz po piknięciu i jak po około 8-10 sekundach wzrasta, a z upływającym czasem jeszcze bardziej.
Żeby była jasność - nie wyłączam termometru po piknięciu i nie zaczynam nowego pomiaru 5-minutowego, tylko patrzę na wynik zaraz po sygnale i dalej trzymam termometr pod językiem. U mnie 99,9% temperatur wzrasta (i to nie o 0,05 stopnia, ale więcej).
Przed ciążą mierzyłam w pochwie, ale trochę inaczej. Wpierw pomiar do piknięcia, potem drugi pomiar ok. 4-5-minutowy. Przeważnie dłuższy pomiar wskazywał wyższą temperaturę, czasami niższą.
Akurat moje skoki temperatur są/były wyraźnie zauważalne zarówno dla pomiarów do piknięcia, jak i tych dłuższych.
A dlaczego mierzę dłużej? Może dlatego, że lubię porównania No i te szybkie pomiary wydają mi się takie "na oko", że termometr strzela i uśrednia, a dłuższe, kiedy temperatura po około 4 minutach ani drgnie, wydają mi się bardziej "prawdziwe".
Oczywiście, nie twierdzę, że moja postawa jest jedynie słuszna i do niczego nie chcę nikogo przekonywać. Mam czas i chęci to mierzę dłużej [no i mam wyniki do porównań, choć teraz mierzę temp co 3 dni i nie notuję tej po piknięciu].
|
|
Powrót do góry |
|
|
|