Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Roetzer a Kippley'owie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:17, 19 Sie 2006    Temat postu:

juka napisał:
zawsze w piątki i we wtorki tyle pracuję - mam fuchę. jak jakiś klient nie przyjdzie, to jest czas chociaż coś zjeść... dzisiaj przyszli WSZYSCY - nie wiem jak się nazywam. czasem wolałabym chyba rowy kopać Yellow_Light_Colorz_PDT_07


Ale do netu siadłaś Yellow_Light_Colorz_PDT_05
My się chyba wszyscy leczyć powinniśmy Yellow_Light_Colorz_PDT_04
A ogólnie to obrotna dziołcha jesteś i wcale jeszcze nie taka stara. Zaraz jak by policzyć po paru latach od tych 19 wiosen ślub + po drodze 3 dzieci Uwaga w sumie 10 lat obserwacji. Hm.... to może wyjść, że to my uwstecznione jesteśmy a Ty weteranka ale jedynie z uwagi na posiadane dzieci a nie wiek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:28, 19 Sie 2006    Temat postu:

takie regularne obserwacje to prowadzę od ślubu (teraz w sumie prawie 12lat). te 10 to było do 3 ciąży...
a dzieci nie miałam znowu tak bardzo prędko, pierwsze prawie 3 lata po ślubie Yellow_Light_Colorz_PDT_05
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 12:55, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Oj przez te moje wyjazdy umknal mi ten watek..
ja zaczynałam od Kipleyów, zamówiłam cały kurs NPR , i dokształcalam sie na forum lmm.


No ale czlowiek sie rozwija, a skoro NPR to moje wiecej niż "hobby", wiec zaopatrzyłam sie w Roezera. Od dzis zaczynam "studiowanie"...
Tylko zeby mi sie to teraz wszystko nie pomieszalo.......

Ale zeby juz tak do konca nie "zenpeerowac" sobie mózgu, zamówiłam sobie dla poprawienia humoru "British Museum w posadach drży"- no ale z tematu głównego bynajmniej nie zbaczam.



ideologia od kiplejów zrobiła mi pranie mozgu
Edwardo specjalnie dla Ciebie
( prosiłas o "kwiatki"- zaraz zacytuje cos, jak przeczytałam, to mnie niezle zdenerwowało). W sumie ten fragmencik to tak "na czasie" był dla mnie , kiedy mój mąz wyjezdzal w delegacje, to wkurzył mnie podwójnie.


U Kipleyów sa opisane rozne cykle z "niespodziewnymi" poczeciami. Miedzy innymi taki, w którym kobieta zaznaczyła wyjazd męza, a przed i po wyjezdzie współzycie-.Było to tuz przed skokiem tempki, ... i ciąza murowana....

A oto komentarz państwa K., odnosnie tej sytuacji i przypadku "poczęcia w wyniku rozłąki i braku motywacji"

" Sa kultury, w których czułe pozegnanie czy przywitanie małzonków wiaze sie z podejmowaniem wspolzycia seksualnego, choc nie sa to okolicznosci wymagajace zblizen, "by malzenstwo bylo szczesliwe". w takiej sytuacji szczególne znaczenie ma podejscie obojga malzonków, z zwłaszcza męza. Jezeli w kazda noc spedzona samotnie w pokoju hotelowym( lub w domu, gdy podrozuje zona) towarzyszy mu uporczywa mysl o zblizeniu seksualnym po powrocie, jesli wyzywajacy stroj stewardesy kieruje jego uwage ku malzenskiemu łozu,oraz jezeli sam nie probuje przezwycieyc natretnych erotycznych wyobrazen, lecz jeszcze podsyca je kieliszkiem alkoholu, wowczas trudno mowic o jakimkolwiek swiadomym kształtowaniu dojrzalosci psychoseksualnej, ktora jest niezbedna w praktyce naturalnego plan. rodziny.
wracajac z podrozy maz zwykle pragnie objac zone na powitanie, co jednak nie musi prowadzic zaraz do zblizenia płciowego.Dojrzali pod wzgledem psychoseksualnym malzonkowie potrafia okazac sobie cieplo, czulosc, delikatnosc zwyklym objeciem, ktore nie musi wyzwalac podniet erotycznych prowadzacych do wspolzycia. Nastepnego dnia beda mogli odczuwac jeszcze wieksza satysfakcje i radosc, ze potrafili wyrazic swoja milosc malzenska bez zblizenia seksualnego , nie poddajac sie wzorcom kulturowym uznajacym wyrazanie milosci tylko za pomoca wspolzycia seksualnego"

Koniec kwiatka

I jak wam sie podoba ?
No ja nie wiem, o kim oni w ogole pisza,
te teksty sa.. normalnie kretyńskie dla mnie......

(nawiasem mowiac "sztuka " ma 267 stron)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:14, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Dona Shocked Shocked Shocked
Dziękuję, że tyle się napisałaś. Dla mnie. Ach.............. Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Jak dobrze, że znalazłaś ten wąteczek......

Mi się jeszcze to o stewardesie podobało....

A do tego co było podkreślone to rzeczywiście można być dumnym, że się tylko objęciem miłość wyraziło tylko po co?? Shocked
I że to był komentarz o nieplanowanej ciąży. Świetny przykład.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:15, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Ratunku! Jak to dobrze, że ja tych Kippleyów nie kupiłam!
A nawet mnie przez pewien czas kusiło.
Przecież to istny kabarecik.
Jeżeli oni to z własnego doświadczenia piszą, to ja im szczerze współczuję.
Ale ja już pewnie przesiąkłam zgubnymi wzorcami kulturowymi i nie potrafię świadomie kształtować swojej dojrzałości psychoseksualnej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:08, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Dona, Kippleyowie wyzwalaja we mnie mordercze instynkty. Litości!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:29, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Dona napisał:
Dojrzali pod wzgledem psychoseksualnym malzonkowie potrafia okazac sobie cieplo, czulosc, delikatnosc zwyklym objeciem, ktore nie musi wyzwalac podniet erotycznych prowadzacych do wspolzycia. Nastepnego dnia beda mogli odczuwac jeszcze wieksza satysfakcje i radosc, ze potrafili wyrazic swoja milosc malzenska bez zblizenia seksualnego , nie poddajac sie wzorcom kulturowym uznajacym wyrazanie milosci tylko za pomoca wspolzycia seksualnego"


Z tego prosty wniosek, że najlepiej (aby odczuwać jak największą satysfakcję i radość) w ogóle zrezygnować z seksu!
Bo przecież seks to tylko wzorzec kulturowy!

Dziewczyny, zatem do dzieła!! Yellow_Light_Colorz_PDT_05
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Śro 17:57, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Z Kippleyów czytam tylko teorię. Omijam rozdziały w stylu "za co kochamy npr".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mag_dre
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:41, 27 Wrz 2006    Temat postu:

kajanna napisał:
Ratunku! Jak to dobrze, że ja tych Kippleyów nie kupiłam!
A nawet mnie przez pewien czas kusiło.
Przecież to istny kabarecik.
Jeżeli oni to z własnego doświadczenia piszą, to ja im szczerze współczuję.
Ale ja już pewnie przesiąkłam zgubnymi wzorcami kulturowymi i nie potrafię świadomie kształtować swojej dojrzałości psychoseksualnej...

A ja kupiłam i nie narzekam, dużo skorzystałam, nauczyłam sie troszkę o npr, nie czytam wszystkiego jak leci tylko to co mnie interesuje, tzn jesli mam problem z interpretowaniem cyklu to zaglądam do książeczki i suzkam odpowiedzi, a rozdziały o idologii i religii pomijam. Tobie też odpowiadałam tekstem chyba w twoim wątku z tej książeczki. Jeszcze nie wyprali mi chyba mózgu- Chyba tak mi ise wydaje, ale mąż nic na ten temat nie mówi, więc chyba nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:46, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Ale ja bym zła była, że ich zasponsorowałam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:46, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Mag_dre napisał:
kajanna napisał:
Ratunku! Jak to dobrze, że ja tych Kippleyów nie kupiłam!
A nawet mnie przez pewien czas kusiło.
Przecież to istny kabarecik.
Jeżeli oni to z własnego doświadczenia piszą, to ja im szczerze współczuję.
Ale ja już pewnie przesiąkłam zgubnymi wzorcami kulturowymi i nie potrafię świadomie kształtować swojej dojrzałości psychoseksualnej...

A ja kupiłam i nie narzekam, dużo skorzystałam, nauczyłam sie troszkę o npr, nie czytam wszystkiego jak leci tylko to co mnie interesuje, tzn jesli mam problem z interpretowaniem cyklu to zaglądam do książeczki i suzkam odpowiedzi, a rozdziały o idologii i religii pomijam. Tobie też odpowiadałam tekstem chyba w twoim wątku z tej książeczki. Jeszcze nie wyprali mi chyba mózgu- Chyba tak mi ise wydaje, ale mąż nic na ten temat nie mówi, więc chyba nie.


no ale dlatego nie wyprali Ci mózgo bo te "niebezpieczne" fragmenty omijasz..

A co do kompetencji ksiazki jesli chodzi o wyjasnienie zasad NPR- ja tez nie mam nic do zarzucenia....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:54, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Dona napisał:
A co do kompetencji ksiazki jesli chodzi o wyjasnienie zasad NPR- ja tez nie mam nic do zarzucenia....


Ja też Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Książa (oczywiście mówię tylko o fragmentach, które czytałam, czyli tych dotyczących zasad NPRu) jest napisana jasno, łatwo odszukać interesujące fragmenty.
Gdyby tylko wydali wersję bez prania mózgu... Same zasady... Byłoby pięknie Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 8:08, 28 Wrz 2006    Temat postu:

a "Domowy kurs" czy to nie jest wersja o samych zasadach, i to z ćwiczeniami?
Powrót do góry
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:09, 28 Wrz 2006    Temat postu:

chodzi Ci o tą książkę podzieloną na lekcje?
tam są tematy "moralne" i odnośniki do Kippley'ów
ba! nawet do humanae vitae!

Yellow_Light_Colorz_PDT_07
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 9:56, 28 Wrz 2006    Temat postu:

no to sie poddaję.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin