..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

no - ja nie rozróżniam w ogóle

jak się uczyłam metody - to mi instruktorka powiedziała, że zacznę rozróżniać po jakimś czasie - to było tuż prze ślubem, potem przez ok 15 miesięcy stosowaliśmy (skutecznie) i się nie nauczyłam. Ale wtedy w niezamierzony sposób byliśmy fam - nie zależało mi tak bardzo na uzyskaniu max wielu dni w I fazie, a na przyszłość nie wiem co będzie, wolałabym się nauczyć.
tak samo było z szyjką - instruktorka mówiła, że sie z czasem nauczę, a ja przez te 15 miesięcy nie nauczyłam się wysokości rozpoznawać, dopiero tu się dowiedziałam że przy tyłozgięciu macicy u niektórych reguła dotycząca wysokości się nie sprawdza. Może podobnie jest ze śluzem?
Ja po porodzie miałam miesiącami mokry PMN - może to zaburza moje odczucia - i przez to nie czuję żadnej różnicy w wilgotności? Czy jest tu ktoś, kto też tak ma?

WifeofBath

Mam problem ze sluzem. Jak zakwalifikowac sluz kremowy, gesty, ktory jest doslownie jak nitka. Nie jest rozciagliwy jak bj, ale taki nitkowaty, jakbym nitki wyciagnela z pochwy...

Edwarda

A w jakich dniach występuje?
Przed szczytem, po szczycie, masz Bj czy ten jest najlepszy?

WifeofBath

występował po 10 dc. nie mam bj typowego, tylko rozciagliwy jak bj.ale mętny (białawy). ogólnie moze kilka dni w całym dotychczasowym 40 dniowym cyklu sluz nie był białawy lub kremowy. napewno nie zakwalifikowałabym tego sznurkowego śluzu jako najlepszej jakości, ale zastanawiam się, czy to juz jest sluz bardziej płodny???

do tej pory nie miałam jeszcze szczytu (moj wykres w dziale z interpretacjami), cykl trwa 40 dni i owulacji jeszcze nie było.

co jesli przy probie rozciagania palcami probka sluzu rozdziela sie na kilka takich nitek?

i jeszcze jedno pytanie: jesli śluz jest kremowy,taki galaretkowaty, a przy probie rozciagania palcami próbka po dwóch rozciągnieciach z jednego palca przechodzi na drugi i łączy sie z tym sluzem z drugiego palca, to jaki to jest sluz? juz płodny czy jeszcze nie?

Acayra

Niestety ze śluzem jest o tyle problem, że jest to kwestia bardzo indywidualna. Ja tego typu śluz uznałabym za gorszej jakości, ale jestem typem mokrym oraz bj mam bardzo wyraźne. Natomiast u Ciebie taki mętnawy galaretkowaty, ale dający się rozciągnąć może już raczej oznaczać śluz płodny. Może zrób test z wodą? Śluz płodny w wodzie się nie rozpuszcza, nawet po godzinie powinien unosić się na powierzchni. Natomiast śluz gorszej jakości po takim czasie albo rozpuści się całkowicie, albo zdecydowanie zredukuje. Sama takich testów nie robiłam, ale może to byłaby dobra metoda?

lisc

dobrze wiedzieć Acarya, nie słyszałam o takiej zalezności:)
tzn. słyszałam, ze stała wydzielina się rozpuści od razu, śluz nie, ale nie wiedziałam, ze jeszcze można rozróżnić śluz lepszej i gorszej jakości zostawiając na godzinę eksperyment

sylwuska90

Mam jeszcze takie pytanie dla pewności (nie wiem czy ono gdziekolwiek było - pewnie tak). Pytanie odnośnie szczytu śluzu. Bo zauważam, że w tym cyklu również mam taką zależność - przed porodem miałam od razu śluz, teraz mam sucho, później lepki i później BJ.. najpierw odczucie wilgotności później jest mokro. A później (że tak to nazwę) mokrość zanika, robi się tylko trochę wilgotno ale nadal jest BJ. Czy szczyt śluzu u mnie to dzień w którym mokrość zanika i jest tylko troche wilgotno? czy dzień kiedy BJ już w ogóle nie ma?

Acayra

Wydaje mi się, że wg Roetzera, dopóki jest bj, śluz cały czas uznaje się za płodny. Nawet jak jest jego niewielka ilość i nie ma odczucia mokrości. Dopóki występuje choćby odrobina śluzu najlepszej jakości, nie można jeszcze ustalić szczytu śluzu.

ewcia87

Zdecydowanie, z tego, co pamiętam, podkreślana jest jakość, nie ilość - więc zmniejszenie ilości czy odczucia wilgotności nie ma nic do rzeczy, jeśli obserwujesz niepogorszone parametry tego, co jest (nawet w małych ilościach).
A dzień szczytu to nie ten, kiedy śluz zanika, tylko ostatni dzień, kiedy jest najlepszy.

silva

Ostatni dzien ze sluzem najlepszej jakosci, chocby go bylo malutko jak na lekarsywo
Jest dniem szczyyu sluzu

Miśka

Dziewczyny mam pytanie. Zdarza się Wam totalny brak śluzu? Nawet stałej wydzieliny, nic a nic. Mam coś takiego pierwszy raz w życiu i zastanawiam się o co chodzi? Myślałam już nawet czy nie mam jakiejś infekcji, ale wujek google mówi o upławach, serowatości śluzu, przykrym zapachu w trakcie infekcji, a u mnie nic z tych rzeczy nie ma. Tylko totalna susza. Wczoraj jeszcze pieczenie, ale na szczęście dziś już minęło. Takie rzeczy się zdarzają, czy jestem jakimś wyjątkiem?

lisc

hm, wydaje mi się, ze to normalne;)
są 2 typy niepłodności: albo tzw mokry i wtedy w dni niepłodne jest stała wydzielina albo suchy (w dni niepłodne nie ma nic) - lub też mieszany, którym chyba ja jestem

Miśka

liść nie strasz Wesoly

ja jestem typem mokrym i to co jest u mnie teraz nie jest normalne i nie chcę żeby było

jeżeli miałabym przez całą III fazę czuć się jak po całym dniu w stringach to Yellow_Light_Colorz_PDT_45

lisc

aj, jeśli odczuwasz to tak nieprzyjemnie, to faktycznie

może warto najpierw poszukać prostego rozwiązania - pijesz dostatecznie dużo wody? Wesoly

elemka

Też miewam takie dni czasami. Nie w każdym cyklu, ale zdarza się.
Z infekcją to dziwna sprawa, bo ja ostatnio nic nie zauważyłam- zawsze wiedziałam- a przy wizycie lekarz mi oznajmił, że początki infekcji u mnie.

Mnie martwi, że ja typowego bj nie mam. Ba w ogóle nawet nic podebnego