|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4622
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 20:51, 29 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
To teraz wyobraź sobie okres poporodowy wg reguły szczytu w reżimie tylko wieczorem i nie częściej niż co drugi dzień. Mój poprzedni okres poporodowy trwał 19mcy. Ale wg księży - da się, więc guma jest niegodziwością i brakiem pokory wobec nauki Kościoła.
Ja akurat przy małym dziecku wieczorem padam na pysk, ostatnia próba zbliżenia z mężem zakończyła się już na wstępie tym, że okrył mnie gołą śpiącą kocykiem. W grę wchodzi tylko weekend przedpołudniem. Któraś zna godziwą moralnie metodę, która to dopuszcza? Szczerze, to jestem wściekła na metodę Rotzera, bo to jest wytrych dla Kościoła, że oto istnieje naturalne planowanie, i takie skuteczne, więc jeśli tego nie stosujesz to z lenistwa i/lub rozpusty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:11, 29 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Addis... Nie wiem, co tu napisać, bo ja zdecydowanie nie mam tego poukładanego „po katolicku”. Ale współczuję tej frustracji i konfliktu wartości...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 22:13, 29 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:24, 29 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
ja jeszcze moge tylko dodac ze u nas okres po porodzie to najtrudniejszy czas a NPR to kosmos... Szybko mi sie ten czas kończył ale niesmak zostaje. Jak mozna kobiecie po porodzie zarzucac brak otw. na dziecko... itp. a jeszcze seks po porodzie to najlepsza rehabilitacja i taki powinien byc a nie w rezimie. Ten rezim to dziecko i obowiazki...ile go zostaje. Potem sa jeszcze wieksze problemy niz guma czy petting...
U nas po slubie I faza to jak oddech wiosny jak mozna z niej rezygnować... nie mogłam pojąć... Teraz wiem ze mozna, bo za duze ryzyko... Zmieniło mi sie podejscie do pierwszej fazy ale tez jej długość...
Dlatego uwazam ze nie ma co sie za bardzo sugerowac co i kto robi bo inne ma cykle i zycie kobieta z 30 dniami i bez dzieci a inne z 25 i dwójką małych... Jeszcze mąz co pracuje na zmiany lub w dojazdach. Do tego czeste wymienne bycie w domu z dziećmi... i króki czas razem pomiedzy pracą.
W ksiazce jest jakas sytuacja idealna ze ludzie tylko czekają i nic innego nie robią tylko wyznaczają fazy i wciskają guziki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|