|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:44, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, wiem, że wystarczają. W końcu stosuje npr od jakiś 4 lat .
Ale myśliałam, ze szyjka pomoże mi jakoś w wyznaczaniu końca 1 fazy.
A moze raczej do wyznaczania takiej teoretycznej płodnosci (no nie wiem jak nazwać te 6 dni). Bo niestety, dopiero po podwyzosznej temp widze, kiedy te 6 dni było. I zwykle to jest jakiś 9 a nawet 10 dzień. I niby super. Tyle, ze raz na jakiś czas wychodzi mi taki kwiatek jak 7 dzień.
No i wtedy bywa, że przechodzę niezły stres...
A według norm oceniania to właśnie powniniśmy kochać się tylko do tego max 7 dnia. No ale to nieźle wjurza, kiedy sie dowiadujesz, ze nie, bo mogłaś jeszcze np cały weekend kiedy mąz był na dodatek w domu, itd.
Ale z szyjką kompletnie jaoś nie mogę sobie poradzić. Więc chyba pozostaje mi tylko moją intuicja i skłonnośc do ryzyka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:27, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
emma napisał: | N
Ale myśliałam, ze szyjka pomoże mi jakoś w wyznaczaniu końca 1 fazy.
A moze raczej do wyznaczania takiej teoretycznej płodnosci (no nie wiem jak nazwać te 6 dni). Bo niestety, dopiero po podwyzosznej temp widze, kiedy te 6 dni było. I zwykle to jest jakiś 9 a nawet 10 dzień. I niby super. Tyle, ze raz na jakiś czas wychodzi mi taki kwiatek jak 7 dzień.
No i wtedy bywa, że przechodzę niezły stres...
|
przyznam szczerze, ze nie bardzo wiem o czym tutaj piszesz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:37, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm, no tak czułam, ze mnie nikt nie zrozumie. Bo dość zakreciłąm
Przy określaniu dni płodnych i niepłodnych, czyli do kiedy można się kochać jeśli nie chce sie począć dziecka nalezy od dnia pierwszego wzrostu tempki odjąc 6 dni (kurcze a moze 7 ). Ale oczywiscie od najkrótszego cyklu jaki był w ciągu 12 miesięcy się odejmuje.
No ale mi zwykle wychodzi, że do 9 dnia cyklu moge spokojnie się kochać z mężem i jego żwawe plemniki nie dożyją. Ale raz na jakiś czas mam skróconą wersje cyklu. Skróconą 1 faze. I przez te skrócone cykle (bo nie wiem kiedy taki wypadnie, choć wypadają może max 2, 3 na rok) musze rezygnować z tylu dni na żecz tych skróconych cykli. I to jest wkurzające. Nie dośc, że nie kochamy się często, bo jak nie @ to @ faza albo mąż w pracy lub na studiach to jeszcze takie rewelacje.
No i myślałam, ze jakoś sobie pomoge z tą szyjką. Może będę czuła kiedy ona wcześniej się zrobi mieksza czy co.
No już sama nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:08, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety, Emma. Piszesz tu chyba o regule Doringa, a według niej musisz brać pod uwagę wszystkie zaobserwowane cykle, nie tylko ostatnich 12. Z 12 cyklami chodzi o to, że w ogóle możesz mysleć o jej stosowaniu, kiedy masz zaobserwowanych 12 cykli. Ja tez tak mam: mój najwczesniejszy skok był przez parę lat 18 dc., ale jeden jedyny raz zdarzył mi się skok 15dc., więc według zmodyfikowanej reguły Doringa od tego odpisuję 7 dni i mam 7 dni niepłodności na początku cyklu :sad: , a skok zazwyczaj po 20 dc........Jeżeli masz skłonność do ryzykanctwa (podobnie jak ja zresztą) to rzeczywiście szyjka byłaby tu najlepszym sposobem albo odczucie "w" (z Rotzera).
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:34, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Biorę skok nie ze wszystkich cykli, lecz 24 ostatnich - pytałam się innych - też tak robią, ewentualnie z 36 cykli. Pytałam się też instruktora metody Rotzera - też tak zaleca.
Sagitta też mam najwcześniejszy skok 15dc (a jak wchodziłam w małżeństwo to był 17dc)
Jeżeli nie posiada się meża wyposażonego w armię MCGyver-ów to korzystanie z szyjki jest całkiem bezpiecznym sposobem
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:36, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale Rotzer wyraźnie pisze, że ze wszystkich.........uzasadnia to tym, że jesli kiedyś juz się zdarzył wczesniejszy skok, to jest zdecydowanie wieksze prawdopodobieństwo, że znów się zdarzy.........
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:46, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie i tak nie ma z dawnych cykli wcześniejszych skoków.
Na pewno trzeba zachować sporą ostrożność, ale przy wcześniejszym skoku wcześniej się pojawiają objawy płodności - przynajmniej u mnie (nawet od 7dc). A jak u Ciebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:39, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Co do Doringa, to co nóż wymyślam nowe ulepszenia metody , byleby wyjśc na swoje. Ot taka nutka ryzykaństwa. Dziś chociażby....
W końcu trzeba być otwarym na potomstwo, no nie?
Ale szczerze mówiąc to myślałam, ze bierze sie pod uwage ostatnich 12 cykli. Ale książke pożyczyłam i bazuje już od pół roku conajmniej na własnej pamięci. Jak widać zawodnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:25, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | U mnie i tak nie ma z dawnych cykli wcześniejszych skoków.
Na pewno trzeba zachować sporą ostrożność, ale przy wcześniejszym skoku wcześniej się pojawiają objawy płodności - przynajmniej u mnie (nawet od 7dc). A jak u Ciebie? |
Ja miewam objawy płodności czasem już 7-8 dnia, czasem później. (Często je ignoruję.) W tym jedynym cyklu, kiedy miałam skok 15dc, objawy płodności zaczęły się 9dc - odczucie mokro, 10dc - nie mam nic zanotowane, więc pewnie nic nie zauważyłam, 11 dc- S, przejrzysty, rozciągliwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
takatam
pierwszy wykres
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:30, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem do kogo się zwrocic wiec pisze do was...Bo widze ze kompetentne jestescie. Chodzi mi o pewna czesc ciala w pochwie ktorej nie potrafie nazwac... Poczatkowo myslalam ze to wlanie scianki macicy bo ma malenki otwork w srodku, ale teraz juz nie wiem.
Lekarz jak wykonuje badania kontrolne to nic nie mowi ze jest z budowa nie tak wiec juz sama nie wiem...
Tak na glebokosci 5-7cm mam taki jakby hmm "nos" z otworem w srodku. Ma ta czesc jakies 1-2 cm dlugosci. Przytwierdzony jest na wysokosci 7 cm do przedniej scinki pochwy i siega do 5 cm glebokosci. Pod tym moge bez problemu poprowadzic palec dalej wzdluz pochwy, a jak aplikowalam lekarstwa to takie w tubach moglam wlzoyc do glebokosci 15 cm....To ja taka pochwe mam wielka????
Co jeszcze? No jak uzywam wubratora, to przy jego wkladaniu kiedy trafia na to cialo czuje cos jakby hmm...zamykac drzwi bez uzycia klamki. Cialo stawia opro a kiedy wibrator przejdzie glebiej to wraca ono na swoje miejsce.
Co to moze byc? Nie boli mnie to, ale w ksiazkach i na obrazkach nie znajduej tego czegos? POmozecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:54, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ale ty linijke/centymetr/wibrator z podzialką tam do tej pochwy wkladalas bo takie dokladne wymiary podajesz?
proponuje wpisz sobie w googlarke np. "pochwa" albo "szyjka macicy" wejdz w galerie a wtedy zobaczysz rozne ujecia tych oto narzadow, nawet pod mikroskopem. Ostatnio tez widzialam dosyc szczegolowe rysunki w podreczniku do przyrody do 4 klasy. Warto odswiezyc wiedze, bo to troche ciemnogrod zeby w 21 wieku byc kobieta i nie znac swojej fizjologii czy anatomii, nieprawdaz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gianna
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łomianki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:06, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanko:
Co mogę zrobić, żeby odnaleźć swoją szyjkę macicy? Znam całą teorię i nawet jej uczę. Ale kurcze, jak sama swoją próbuję znaleźć, to wymiękam! Albo za krótkie paluszki, albo za długa pochwa... albo ja się zupełnie pogubiłam
Może jakaś superrada na znalezienie owej sławnej szyjki??
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:27, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepiej w I lub w III fazie (zwłaszcza wtedy), kiedy szyjka jest nisko i twarda, więc da się ją odróżnić od reszty "wnętrza". Mi najłatwiej odnaleźć ją, jak kucam. A więc proponuję - przykucnij wygodnie. Włóż najlepiej wskazujący palec prawej ręki (umyty, suchy, krótkie paznokcie) do pochwy, jak głęboko się da. Wykonaj palcem ruch jakby "chodź tutaj" (kierując go w stronę środka brzucha). Powinnaś prędzej czy później wyczuć inną powierzchnię, coś twardszego, jakby stożek z dziurką w środku. Jak sama odkryłam moją szyjkę, to byłam zaskoczona, że takie coś mam w środku, a wcześniej się nie zorientowałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gianna
pierwszy wykres
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łomianki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:04, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Teoretycznie wiedziałem, ale kucając jeszcze nie próbowałam Dzięki, dzięki! Akurat I faza, więc może się uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
takatam
pierwszy wykres
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:02, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Fresita - masz absolutna racje!! To ciemnogród nie znac swojego ciala, dlatego pytam...
No ale ok...dziewczyny a mam wrażenie że coś ze mną i z tą moją szyjką jest nie tak... NIby chodze do lekarzy i procz tylozgiecia nie stwierdzono zadnych technicznych anomalii ale jak ogladalam te wasze zdjecia to ja zupelnie cos innego u siebie wyczuwam...
No moja szyjka w czesci pochwowej ma jakos 1-1,5 cm i podczas stosunku wygina sie do tylu jak napotka opor penisa, a potem ze tak powiem wraca do swojego pierwotnego ulozenia...Nie czuje przy tym jakiegos bolu, tyllko delikatnyy dyskomfort, bo czuje ze cos sie naciaga...To minimalny bólik niz ból jest...
Czy ja moze jakas nienormalana jestem. Dopiero od niedawna wspolzyje ale to mi wybitnie pzeszkadza. Lepiej bym sie czula gdybym wiedziala, ze nie jestem zadnym odszczepiencem...Macie tak kochane tez?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> NPR Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15 Następny
|
Strona 3 z 15 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|