..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fantada

Szukałam tematu, ale nie znalazłam.

Czy któraś z was korzystała kiedyś z testera śliny? Trafiłam na taki: [link widoczny dla zalogowanych]

Cena jest dosyć przystępna, a wydaje się to dobre rozwiązanie np. w okresie poporodowym. Zastanawiamy się, czy nie zainwestować, bo też mógłby się przydać w okresie tuż przed staraniami (na zasadzie, jak nie zajdziemy to fajnie, a jak zajdziemy też fajnie, ale wolelibyśmy później). Jeżeli tester nie jest bublem i się sprawdza to można być również wydłużyć sobie 1 fazę.

Będę wdzięczna za opinie i uwagi.

mamma

nacięłam tak niechcący...można cofnąć głos, nigdy nie korzystałam

Karafka

nigdy bym temu nie zaufala, szczegolnie po porodzie!

buba

Jak piszą, że większa skuteczność od NPRu, to już im nie wierzę.

Zresztą to urządzenie działa zapewne jak testy owulacyjne, czyli wykrywa pik LH, który może, ale nie musi oznaczać owulacji, bo może być za parę dni drugi pik i dopiero wtedy owu.
A ktoś już uzna, że faza niepłodna i co?

Smużka

Moja Mama miała chyba coś w tym stylu (nadal ma i nawet chciała mi dać ostatnio).
Tylko jej "urządzonko" ma ponad 20 lat. Ale chyba zasada była ta sama.
Pamiętam, jak zawsze leżało to coś w kuchni na półce i Mama sobie ślinę badała.
Przed menopauzą zaliczyli wpadkę w postaci mojej siostry, ale nie wiem, czego to była wina, bo zwykłe wykresy też robili. Mruga

fantada

To jest taki mikroskop właściwie, więc działa trochę inaczej niż testy owu. Testy owu działają jak testy ciążowe, a tutaj się powiększa własną ślinę i ocenia czy obraz przypomina ślinę w okresie płodnym/niepłodnym.

Nie wiem, może jednak zaryzykujemy.

Karafka

[link widoczny dla zalogowanych]

tu masz porownanie (po niemiecku niestety) i ocene. one sie nie nadaja ani do odkladania ani do planowania.

fantada

Mój niemiecki jest zbyt kiepski, aby zrozumieć, dlaczego tester śliny jest ryzykowny... Mogłabyś streścić?

I jestem pod ważeniem, że w Niemczech wydają takie profesjonalne analizy naturalnych metod - u nas to nadal jakas nisza.

A co sądzicie o Personie i LadyCompach (abstrahując od cen)?

buba

hebanowe noce · Wysłany: Nie 20:03, 25 Mar 2012 Temat postu:

Chyba zdecyduję się na taki mikroskop owulacyjny, ale traktowałabym go jedynie jako dodatek (ja chyba mam bzika na punkcie swojej płodności, hehe). Czy któraś z was testowała Donnę lub Afrodytę?

fantada · Wysłany: Nie 23:05, 25 Mar 2012 Temat postu:

My się zastanawialiśmy, ale w końcu nie kupiliśmy. Miał być dla nas na czas: "w sumie jeszcze odkładamy, ale jak będzie dziecko to super ekstra". Okazało się, że takiego czasu de facto dla nas nie będzie, bo ja dojrzałam do tego, że mogłabym, czy nawet chciała, zajść w pierwszym cyklu.

Nie mniej, jestem bardzo ciekawa opinii, jak to się sprawdzi, bo zastanawiam, czy jednak to cudo nie byłoby przydatne w czasie poporodowym. W sumie, jakbym chciała stosować po porodzie to wypadałoby poćwiczyć jeszcze przed, jak mogę porównać tester z wykresami, ale jakoś zapomnieliśmy i nie kupiliśmy - zniechęciły mnie też negatywne opinie tu zamieszczone.

szynszylka

A mi się wydaje, że to może być nawet fajne urządzenie. Nie używałam póki co, ale zastanawiam się nad kupnem. Poczekam więc jeszcze na parę opinii zanim się zdecyduję

szynszylka

Kupiłam ten tester. Póki co jest ok. Jakby były jakieś pytania to piszcie Wesoly

fantada

Napisz coś więcej Wesoly

Stosujesz równolegle do temp. i oględzin śluzu? Wyraźnie widać przez niego? Myślisz, że się sprawdzi w okresi poporodowym?

bakteria

też jestem bardzo ciekawa Wesoly

czy faktycznie potrafisz jednoznacznie stwierdzić, jaką strukturę ma próbka danego dnia? czy pokrywa się to z obserwacjami NPR (jeśl prowadzisz)?