|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:09, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
a u nas na mszy dziś zbieraliśmy pieniądze na fundację Jana Pawła II w ramach której przyznaje się stypendia młodzieży z (uwaga tu cytat z księdza rektora Polskiej Misji Katolickiej) ubogich wielodzietnych rodzin, których nie stać by było na studia.
No i ja mam tyle do powiedzenia w temacie tych kochających się małżonków
Busola - a podzielisz się wnioskami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:03, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zjednoczenie i prokreacja są nierozdzielnymi aspektami aktu małżeńskiego - zaznaczono. |
Tak oczywiście panie biskupie, szczególnie w trakcie okresu i fazie poowulacyjnej, a także w tracie 9 miesięcznej ciąży, menopauzie i innych.
Wybaczcie mi tę ironię, ale trochę wstyd jak dla mnie w ogóle używać tego argumentu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:30, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
jakimi wnioskami? tym co napisałam księdzu?
poprzednio jak pisałam do o. Knotza to był wyraz jakiejś rozpaczy, a teraz już bardziej na chłodno. Raczej o sobie pisałam - więc tego nie powtórzę tak dokładnie - chociaż pewnie większość jest do odnalezienia gdzieś wątkach na forum . Staram się nie podawać cudzych przykładów- dlatego podaję swój.
Spytałam się też czemu taką niereprezentatywną parę na synod zaprosili - i napisałam czemu moim zdaniem jest niereprezentatywna. I spytałam się ile zrozumiał z mojej wypowiedzi w sensie pojęć npr - owych - to miał być przykład na niewiedzę księży - co jest wkurzająca. Jeszcze pisałam o tym, że się propaguje głupoty na temat npr. I nie bardzo pamiętam co jeszcze. Długie to było. Jeszcze nie odpowiedział - odpowie w duchu "wzruszyła mnie twoja historia" ... Zapomniałam napisać coś o "super dobrej dla małżeństwa" wstrzemięźliwości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:40, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Komentarz mojego męża mnie rozwalił
"no coś im nie wyszło"
Krótko zwięźle i na temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:10, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] to też jest słuszna uwaga w tym artykule
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:34, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
wnioski - czyli pytanie czy podzielisz się odpowiedzią księdza
a z tego co czytam to niezły elaborat mu napisałaś. Myślisz że poczuje się zaatakowany?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:42, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
hmm... możliwe, że tak poczuł się zaatakowany, chociaż starałam się pisać spokojnie
ale uważam, że nie można milczeć - bo jak będziemy my na forum tylko we własnym gronie sobie narzekać - to nic się nie zmieni, może trzeba trochę przyatakować księży, żeby od nich "wyegzekwować" jakąś rekcję i nie chodzi mi w sumie o zmianę nauki Kościoła (bo wtedy trzeba by atakować papieża ) ale raczej o to, żeby jakość "pracy" księży była lepsza i ich świadomość naszych problemów większa
odpowiedzią się podzielę - o ile w ogóle będzie jakaś odpowiedź
poprzednie moje próby tego typu dały raczej marne efekty , ale może kropla będzie drążyć skałę - jakby kropel było więcej to skała by się całkiem zmyła
Uważam też, że w pewnym sensie w ten sam sposób trzeba "męczyć" Boga, bo to nie może tak być jak jest teraz - tylko inaczej. Jak? Nie wiem, ale o to niech się już Bóg martwi :8 .
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:47, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
hm
Dobre Busola!
Ja nie mam jakiegoś super kontaktu z księżmi...
Ale przy najbliższej kolędzie wymagluję proboszcza
Z tym że wiesz - my to na cenzurowanym jesteśmy, 2 lata po ślubie i nic
a w kwestii artykułu z linku - no ja sobie nie wyobrażam jak miałby wyglądać barometr "wiary" przyszłych małżonków...
Ja bałabym sie gdyby księża zaczęli zabierać się za normowanie i uzasadnianie dlaczego komuś nie "przysługuje" sakrament
załóżmy jednak że pobierają się zazwyczaj ludzie dorośli, pełnoletni i w dodatku zazwyczaj po kilku latach katechezy lub zwykłej edukacji. Muszą przejśc papierologię i kurs. Reszta niech zostanie w ich sumieniu...
Ostatnio zmieniony przez koszatniczka dnia Pon 8:56, 13 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:36, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
wiesz- ja znam takie pary, które jak najbardziej przeszły kurs i maglowanie w kościele, a są całkowicie niewierzące, ślub brali ze względu na rodziców - lub jeszcze inna para, ze względu na wujka księdza. do kościoła nie chodzą wcale, ale dzieci ochrzcili. Chyba świadomie oszukiwali np. w trakcie wypełniania ankiety przed ślubem - a takie rzeczy w sumie łatwo jest sprawdzić, tylko trzeba chcieć się od ludzi dowiedzieć prawdy. Znam też parę co wcale nie chce mieć dzieci i chyba w trakcie kursu i wcześniejszej katechezy nie przebiła się do nich informacja, ze ich małżeństwo w opinii kościoła nie jest ważne. Nawiasem mówiąc - to są dobre i fajne i zgodne małżeństwa - przynajmniej na tym etapie.
Księdza po kolędzie nie maglowałam - choć też miałam taki pomysł , ale akurat w czasie kolędy dziecko u nas gościło i nie dało się takich rozmów prowadzić.
Też nie mam jakichś dobrych kontaktów z żadnym księdzem, ale po prostu kilku znam, np. kolega ze studiów, albo koledzy mojej siostry, oni mnie kojarzą - przynajmniej na tyle żeby znać jako osobę z imienia i nazwiska. W sumie jakbym tak wszystkich znajomych księży z facbooka przemaglować miała - jeszcze mi kilku zostało .... Ale realnie nic to nie da, więc się ograniczam .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:52, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Wrzucili wszystkich do jednego worka.
A co z ludźmi którzy żyli caly czas w małżeństwie, ciężko pracowali na zapewnienie rodzinie bytu i przez to często nie bylo ich w domu a w tym czasie zona znalazła lepszy model i odeszla? Czy taki porzucony mezczyzna nie ma prawa do szczęścia bo przysięgam cos 17lat temu kobiecie ktora go zostawila?
Przykład z bliskiego otoczenia, bez koloryzowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:05, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Iskra, ty piszesz o rozwodach?
O takich mówi się, że istnieją dla nich obiektywne przeszkody przystąpienia do sakramentu, choć mogą żyć w łasce.
Tzn - dla tego mężczyzny o którym piszesz jest droga samotności, sakramentalna.
Ale gdyby związał się z inną no to... tak jak wyżej napisałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:17, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Tak o rozwodach. Bo z tego tekstu wynika ze rozwodzą sie ludzie którzy brali ślub bez zastanowienia i nie rozumieli czym jest małżeństwo chrześcijańskie. I jak będziemy lepiej nauczać to sie ilość rozwodów zmniejszy. Guzik.
Wow świetna droga - forever alone bo mnie zona kantem puściła...
Ten mezczyzna jest teraz sam ale nie sadze aby byl szczesliwy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:27, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
a ja tutaj nie jestem aż tak zdecydowana. W PŚ Jezus jasno się wyraża co sądzi o rozwodach
Wydaje mi się że to dużo bardziej delikatna sprawa. Na tym tez trochę polega przysięga, zobowiązanie małżonków.
Tu się nie wypowiadam, bo rzeczywiście tęższe głowy nad tym siedziały. Przyjmuję nauczanie Kościoła. Raz się przysięga przed Bogiem i już
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:36, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ok. Wyobraź sobie ze Twoj mąż Cię zostawil jutro. Bez wyjaśnienia i zniknął z Twojego życia. Albo co gorsza - mieszkal gdzoes blisko, abys wiedziala ze ma nowa kobietę, dziecko z nią i jej szczesliwy
Przysiega przysiega. Chcialabys do konca zycia byc sama, nie mieć dzieci itd?
To jest delikatna sprawa, dlatego artykuł jest bardzo nieobiektywny i pokazuje rozwodników jako osoby które nie chca dotrzymać przysięgi wierności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:47, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Iskra a co to obiektywnie zmienia?
Jakby mi się mąż wymiksował z małżeństwa to była by dla mnie tragedia. Ale faktem jest że obecnie mam takie nastawienie, że on jest moim mężem aż do śmierci któregokolwiek z nas. Bo tak przysięgałam, nie inaczej. Ja w ten sposób rozumiem to powołanie i on zresztą też.
Kościół w tej sytuacji skrajnej niewierności małżonka ma mi pomóc wytrwać. I to jest tez jego posłannictwo.
Cytat: | Pamiętam, że gdy nasi przyjaciele przeżywali trudności w małżeństwie, za jego trwałość czuli się odpowiedzialni nie tylko oni sami, ale także kapłan, który je błogosławił. Co wieczór zaglądał do nich, by z nimi porozmawiać. Nawet kiedy ostatecznie się rozwiedli, nie zostawił ich samych. Na tym polega prawdziwe duszpasterstwo (...) W konsekwencji powinni też umieć stać u boku tych małżeństw, które się rozpadły i z nimi współcierpieć: być przy nich, płakać z nimi, modlić się z nimi, stawiać pytania Bogu i im samym, czym jest sakrament małżeństwa, jaka jest prawda małżeństwa. Myślę, że dla tych rozbitych małżeństw jest to jedyna droga duchowa do sakramentu Eucharystii - ale po nawróceniu, do którego w każdym przypadku dochodzi w inny sposób.
|
Cytaty z
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do artykułu zgadzam się z tym, że trochę po wierzchu traktuje sprawę. Natomiast ja uważam, że kobieta która rozumie czym jest ten sakramet nie odeszłaby od męza
Ostatnio zmieniony przez koszatniczka dnia Pon 11:47, 13 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16 Następny
|
Strona 10 z 16 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|