|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:06, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Obiektywnie zmienia to dla mnie wiele. W tym momencie osobie pokrzywdzonej kaze sie pokutować za czyny współmałżonka.
Super duszpasterstwo, ale ilu jest takich kapłanów? Jeden na stu...
Ja rozumiem, dla mnie tez kiedys to bylo jednoznaczne. Właśnie poznanie tego mężczyzny i jego smutnej historii sprawiło że zmieniłam zdanie.
Oczywiscie że ta kobieta zakpiła sobie z małżeństwa i dla niej nie widzę usprawiedliwienia. Ale czy on mogl wiedzieć ze za 17 lat cos takiego go spotka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:14, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
trochę tu widzę niestety analogię dla npr
po pierwsze zaczynamy się martwić i kwestionować naukę kościoła (albo zastanawiać nad tym jaka ona jest) dopiero wtedy kiedy zaczyna nas dotyczyć (znaczy np.: przed ślubem npr nie jest potrzebny, jak nie znamy nikogo po rozwodzie, albo sami nie zamierzamy się rozwodzić to nie zastanawiamy się nad nierozerwalnością małżeństwa)
po drugie - gdyby kościół poszedł na jakieś "kompromisy" i "ustępstwa" to by mogło oznaczać zmianę nauki, rozmycie jej, sprawienie że będzie niejasna
może po prostu kościół robi źle mówiąc ludziom, że Bóg chce żeby byli szczęśliwi tu i teraz, że prawa Kościoła (czy Boże??) są ustanowione po to, żeby ludzi uszczęśliwić, może gdyby tego nie głosił, tylko przeciwnie mówił od razu wprost, że małżeństwo nie jest ustanowione dla przyjemności, a seks nikomu (nawet małżonkom) się nie należy tak po prostu - to byłoby wszystko logiczne i nikt by nie kwestionował nauki - co najwyżej więcej ludzi by odeszło od Kościoła - tak od razu, z założenia
Już mi wcześniej takie rzeczy przychodziły do głowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:17, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Iskra a wysłuchałaś dwóch stron?
Ja nie chcę wyrokować. Wiem tylko że do rozpadu małżeństwa trzeba dwojga.
Choc nie wykluczam, ze są świnie które po prostu potrafią "wymienić na lepszy model"
Problem polega na tym, że jak w takim razie chciałabyś to rozwiązać? Jak utrzymać powagę sakramentu i uszczęśliwić tych zdradzonych?
Ja nie wiem. Naprawdę nie wiem i w tym momencie ufam nauczaniu takiemu jakie jest
Edit:
Busola - ja juz przed ślubem ze strachem myślałam o npr, bo myliłam je z kaledarzykiem. Wiec to co dowiedziałam się na naukach było dla mnie wybawieniem
I prawdę powiedziawszy sama nie mam żadnych trudności w stosowaniu tej metody. Tylko ze mam jakieś takie idealistyczne podejście zakładające że nauka KK powinna być sprawiedliwa i dająca się zastosować u każdego i w każdej sytuacji. Dyskusje i przykłady z forum pokazały mi że gdzieś jest pęknięcie, coś nie gra. Po dłuższym namyślę uznałam, że niesprawiedliwość a tez brak logiki, jak wskazała Buba, kryje sie pod stwierdzeniem, że każdy akt seksualny zarówno służy jedności małżonków jak i płodności. Niby taki miał być zamysł Boży przy konstruowaniu tak a nie inaczej naszej seksualności i przez obezpładnianie każdorazowo aktu seksualnego obrażamy Boga "naprawiając" to co stworzył idealnie.
A ja uważam że tu leży pomyłka - bo moim zdaniem sprawiedliwiej jest rozważać współżycie małżonków w całej historii ich małżeństwa, a nie tylko w pojedynczych aktach. Czyli małżonkowie całym swoim życiem i pożyciem świadczą o pięknie Bożego zamysłu
Takie jest moje zdanie, KK jest inne i ja sobie mogę myśleć co chcę, na razie takie zasady obowiązują i kropka
Ostatnio zmieniony przez koszatniczka dnia Pon 12:46, 13 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:54, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jasne ze tak tak jak piszę mężczyzny czesto w domu nie bylo. Kobiecie brakowało czułości wiec znalazła ja u innego. Pominela ze jej mąż nie ma czasu wolnego bo pracuje aby jej soe żyli lepiej, on zapomniał ze pieniadze nie zastąpią miłości. On chcial walczyć ona nie.
Jeszcze nie wiem. Ale powinien byc "podział" na zdradzających i zdradzonych. Bo tak zdradzający jest ukarany raz a zdradzony podwójnie...
Juz wiem. A moze by tak zostawic troche miejsca dla sumienia?
Busola, nie przesadzajmy tak jest ze wszystkim, nie tylko z nauką KK "nieproporcjonalnie wiele rzeczy nas dotyczy które mało nas obchodzą"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:28, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Wiecie co - tak sobie myślę od wczoraj
Bo ja nie mogę sobie po prostu siedzieć z założonymi rękami i czekać i nic nie robić ..... nosi mnie czasem i dziwna jestem ....
Mamy rok czasu do następnej części synodu - może by się zebrać i w jakiś zorganizowany sposób zbiorowo, przynajmniej pomodlić w intencji zmiany nauczania o antykoncepcji i otwartości na życie?
Mam jakąś taką "wizję" grupy ludzi, która się modli jakoś podobnie jak kółko różańcowym, w sensie że nie musimy się spotykać, tylko się umawiamy np. jak się modlimy, albo kiedy itp.
Jest październik - więc póki co pasuje właśnie różaniec.
To ma same dobre strony - po pierwsze modląc się nic nie tracimy (no chyba, że ktoś uważa, że na modlitwę szkoda czasu). Po drugie od strony formalnej - modlić się możemy o co chcemy, nawet i o zmianę nauczania Kościoła (bo niby czemu nie?). A od strony takiej duchowej - dajemy znać Panu Bogu, że to jest kwestia na której nam bardzo zależy - skoro jesteśmy gotowi się zebrać razem (a to podobno bardziej skuteczne), że nam się nie podoba sytuacja która jest, i chcemy żeby się zmieniła (ale nie wskazujemy jak ma się zmienić - zostawiamy mu wolną rękę, ufamy, zawierzamy ...). A jak nic to nie da w sensie dosłownym - czyli nauka się nie zmieni, to może sam fakt że się modlimy w jakiś sposób wpłynie na nas, na nasze rodziny itp. i przyniesie jakieś dobre owoce.
W sumie ja zamierzam robić coś takiego na własną rękę - ale jak ktoś się przyłączy to nie zaszkodzi.
Co wy na to?
Jak już pisałam dziwna jestem
A ksiądz jeszcze nie odpowiedział - zaczynam wątpić czy w ogóle się odezwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:51, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
piękny pomysł, Busolo, jestem za i jestem gotowa dołączyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:17, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja również mogę się dołączyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:22, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że problemy zwykłych katolickich małżeństw, w ogóle zostały pominięte w synodzie, przynajmniej na razie ....
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat z wypowiedzi "...Jego zdaniem tekst ten świadczy również o braku jasnej wizji celu samego zgromadzenia synodalnego. - Czy celem tego synodu jest duszpasterskie wsparcie rodziny w trudnościach, czy też tym celem są kazusy specjalne? - zapytał abp Gądecki...."
Busola , dobry pomysł , chyba musimy zacząć krzyczeć zeby nas ktos usłyszał .... Moze trzeba wystąpić z niezależną inicjatywą do purpuratów i wysłać jakiś skondensowany wyciąg z naszego forum ?
Ostatnio zmieniony przez gam dnia Wto 12:27, 14 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:47, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Gam - ostatni akapit, jestem za!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:51, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
tak, tylko raczej nie do polskich, bo
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:20, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem gotowa podjąć modlitwę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:33, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ja też się dołączam!
co wy na to żeby co czwartek o 21?
wiecie co? Jak czytam relacje z synodu to widać jak bardzo był potrzebny. To wygląda jak totalna burza! a wydawało by się że nauczanie jest jednoznaczne...
Ostatnio zmieniony przez koszatniczka dnia Wto 14:53, 14 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:58, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Haha, moze bez konkretnej godziny
Nie powiem w pracy ze wychodź na 25minut bo musze zmówić różaniec o zmianę nauczania o antykoncepcji
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:05, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
oj Iskra, niewykluczone że by cię puścili
jeszcze by się ktos przyłączył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:19, 14 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ech...pomodlić się zawsze można. Ja chyba mam za małą wiarę ale nie chce mi się wierzyć że za naszego życia się coś zmieni w kk w tej kwestii. Zresztą to mogłoby niektórych odsunąć od KK paradoksalnie, bo musieliby jasno pokazać że zmienili zdanie i to podważyłoby autorytet. A ludzie są przyzwyczajeni że Kościół jest niezmienny i nieomylny. Co by powiedzieli ci co się teraz z KK zgadzają we wszystkim i słowo antykoncepcja niezależnie jaka źle im się kojarzy? ciekawe...
A takich jak my jest mało bo większość się nad tym nie zastanawia i stosuje antykoncepcję a npr kojarzy z kalendarzykiem albo z czymś niewykonalnym.
Ale nie chce was broń Boże zniechęcać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 14, 15, 16 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 14, 15, 16 Następny
|
Strona 11 z 16 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|