|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:52, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
...i pomysleć że niekóre mamy nie chcą karmic piersią bo się brzydzą albo boją się że im się biust zdeformuje....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:00, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
zrobiłabym tak jak channel. Adoptowane dziecko czy wcześnicka na pewno bym chciała karmić. Gdyby mi w tym hormony pomogły-biorę. O banku mleka pisałam już wyżej. Juka co do obrzydzenia znam osoby które na wieść o mojej ciąży twierdziły że to obrzydliwe bo sie hoduje kogoś innego we własnym ciele jak pasożyta. Ta sama osoba dzieci mieć nie chce za nic w świecie bo są obrzydliwe-kupki wymioty mocz ślina itd. Cóż poradzić. A na strach o biust zawsze można spytać po co w takim razie kobieta ma piersi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:05, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No, z piersiami to lepiej nie pytac, bo powiedza, ze ladny biust pociaga facetow. Swoja droga zawsze mnie to zastanawialo, ze biust to obiekt tak bardzo seksualny (niby po co operacje plastyczne? Mezczyzni swiruja na punkcie piersi) a przecie glowny cel to karmienie. hyh
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:17, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
he bo może dlatego faceci tak swiruja że podświadomie oceniają biust jako zdolny do karmienia. Tak jak podobno blondynki są dlatego tak wypatrywane że mają dużo estrogenow. Przecież w sumie atrakcyjność seksualną to nic innego jak kombinacja potencjalnych najlepszych cech plodnosciowo-rodzicielskich. Słowem gdyby biust nie był ważny dla młodego pokolenia to by sie mężczyznom nie podobał aż tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:04, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
pytałam znajomej doradczyni laktacyjnej, ktora ostatnio zajmuje sie tematykqa laktacji u mam adopcyjnych, oto co mi napisala:
U mam adopcyjnych mozemy wywołać:
"1. Indukcję laktacji (wywoływanie laktacji, gdy kobieta nigdy nie była nawet w ciąży; jeśli była w ciąży to to jest relaktacja- relaktacja jest łatwiejsza do osiągnięcia, laktacja się zaczyna już w okresie ciąży) można wspomagać lekami, ale nie są to hormony; nie jestem na bieżąco, bo nie jestem lekarzem- mogę jutro sprawdzić, upewnić się; zresztą można ją wywoływać właśnie BEZ LEKÓW- z równą skutecznąścią; wręcz odchodzi się od stosowania leków w celu wywołania laktacji, ponieważ niosą ze sobą sporo skutków ubocznych; a jeśli się je podaje, to w celu oddziaływania właśnie bardziej na psychikę kobiety (wiadomo: niektórzy ludzie nie uwierzą, jak sobie nie łykną, że coś może się z nimi dziać bez udziału medycyny);
2. Błędem jest założenie, że indukcja laktacji czy relaktacja jest nienaturalna (podkr kukułki): występuje to zarówno wśród prostych ludów, w dawnych czasach tak karmiono niemowlę, gdy zmarła matka; niemowlątko mogła wówczas wykarmić ciocia, babcia, kuzynka- z jak najlepszymi efektami; występuje to też w świecie przyrody, np. u psowatych; tylko dominujące wilczyce rodzą młode, pozostałe opiekują się nimi i właśnie karmią je; zobacz jakie to jest częste zjawisko: zajrzyj do mojego wątku "Ciekawostka przyrodnicza". Opisałam tam zachowanie mojej suczki w przekonaniu jakie to dziwo, a się okazuje jak czsto suczki się same zgłaszają do karmienia różnych stworzeń uznanych za "ze swojego stada". Tak więc i indukcja laktacji, i relaktacja jest jak najbardziej naturalna. Jak najbardziej naturalna jest chęć wykarmienia dziecka piersią, zwłaszcza dziecka, które chce się by było "swoje, jak swoje", co się dzieje w przypadku adopcji. I w takiej sytuacji jest to ważne i dla dziecka, i dla mamy."
a tu ja dodaje link do tej ciekawostki przyrodniczej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 8:05, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:38, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Najważniejsza dla indukcji laktacji jest psychika kobiety. Jak jej bardzo zależy, to jest w stanie samym stymulowaniem przez laktator lub przystawianiem dziecka rozbudzić laktację, mimo, że nie była przedtem w ciąży. A łatwiejsze jest to w przypadku kobiet, które w ciąży już kiedyś, choćby krótko (czyli po poronieniach), były. Także można się czasem obyć bez hormonów.
Małgorzatko, ja myślę, że te dziewczyny adoptujące dzieci, chciałyby dać im jakąś część siebie. Skoro już nie mogą być w ciąży i urodzić, a jest w jakiś sposób możliwe karmienie piersią, to co w tym złego, że o to walczą? Dla Ciebie jest to intymne i cudowne przeżycie, dlaczego chcesz odmówić tego przeżycia komuś, kto i tak jest poszkodowany przez życie? Dziecku to nie zaszkodzi, a pomóc może obu stronom. Bo to dziecko będzie bardziej "swoje", relacja powstająca przy karmieniu piersią może pomóc tej matce w trudniejszej przecież miłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 10:18, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie trochę Wasza dyskusja. Nasze rozważania są chyba czysto teoretyczne, bo - o ile wiem - żadna z nas nie stoi przed takim wyborem, ale nie rozumiem powodów, dla których Małgorzatka uważa taki sposób karmienia za niewłaściwy. Gagusia chyba to wszystko trafnie podsumowała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:02, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | Dziwi mnie trochę Wasza dyskusja. Nasze rozważania są chyba czysto teoretyczne, bo - o ile wiem - żadna z nas nie stoi przed takim wyborem, ale nie rozumiem powodów, dla których Małgorzatka uważa taki sposób karmienia za niewłaściwy. Gagusia chyba to wszystko trafnie podsumowała. |
ja stałam.
zaproponowano mi to w pewnym momencie gdy zmagałam się już 3 miesiace z laktacją i przy jej praktycznym braku.
Co ja na to?
Chciałam, bez wahania, tylko obawiałam się jednego - jak będę miała zawroty głowy to czy będę w stanie dojeżdżać do syna który leżał na patologii noworodka....
ale temat umarł - bo małego przenieśli do Centrum Zdrowia Dziecka.
A żałowałam że nie mogłam dać więcej odporności i wszystkiego co dobre w mleku matki mojemu maluchowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 17:07, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niania napisał: | novva napisał: | Dziwi mnie trochę Wasza dyskusja. Nasze rozważania są chyba czysto teoretyczne, bo - o ile wiem - żadna z nas nie stoi przed takim wyborem, ale nie rozumiem powodów, dla których Małgorzatka uważa taki sposób karmienia za niewłaściwy. Gagusia chyba to wszystko trafnie podsumowała. |
ja stałam.
zaproponowano mi to w pewnym momencie gdy zmagałam się już 3 miesiace z laktacją i przy jej praktycznym braku.
Co ja na to?
Chciałam, bez wahania, tylko obawiałam się jednego - jak będę miała zawroty głowy to czy będę w stanie dojeżdżać do syna który leżał na patologii noworodka....
ale temat umarł - bo małego przenieśli do Centrum Zdrowia Dziecka.
A żałowałam że nie mogłam dać więcej odporności i wszystkiego co dobre w mleku matki mojemu maluchowi. |
Nianiu, chodziło mi o karmienie dziecka adoptowanego, bo o tym pisała Małgorzatka. O wcześniakach się nie wypowiadała, albo może ja nie doczytałam. Ty dałaś swojemu dziecku wszystko, co mogłaś - naturalne, że chciałabyś więcej, ale głową muru nie przebijesz. W ogóle dobrze, że mogłaś cały czas być przy synku.
Jeśli już mamy się deklarować, to i ja wolałabym wspomóc się farmakologicznie. Tak na dziś sądzę (teoretyzuję znowu), że gdyby kiedyś przyszło mi adoptować malutkie dziecko, to też chciałabym powalczyć o relaktację, właśnie ze względu na jego potrzeby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:33, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A ja znalazłam coś ciekawego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:38, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I tutaj coś ale bardziej pozytywnego
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|