|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 22:42, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
nie no, okreslonego czasu nie ma, ani liczby nakazanej. Chodzi mi o ogólny klimat. O słynną wypowiedź, że małzeństwo z dwójką jest sterylne, albo że mając jedynaka robi mu się krzywdę a dwójka to też tylko 2 jedynaków (Wojtyła). No bo niby HV pozwala małżonkom rozważyć i z WAŻNYCH względów odkładać (a nie rezygnować w ogóle). O powołanie małżeństwa do płodności.
Niby można sobie decydować, ale jak nie masz szybko dzieci to sie zastanow, czy nei jesteś egoistką, materialistką, czy masz prawidłową wizję kobiecości itp. Wszystko co katolickei i kościelne dookoła mi wmawia, że postępuję źle nie mając dziecka. Jak sie zwierzalam pani w poradni przedslubnej, to ona oczywiście nei krytykowała, nie krzyczała, ale mówiła o tym jak studiowali i mieszkali z meżem w pokoiku w mieszkaniu jej babci (drugi dostali dopeiro po babci śmierci, jak już mieli 3 synów). I głupio mi było, no bo jeśli ona mogła mieć dziec w takich warunkach i nie jest żadną patologią społ., to ja jestem nienormalna, że czekam na 2 mgr i własne 3pokojowe mieszkanie.
Teraz niby jestem usprawiedliwiona, bo maż nie ma pracy i to powinien być wystarczający powód, ale z łatwością znajdziesz kato-opowiastki o parach, które dopiero gdy wielkodusznie zdecydowały sie na dziecko nagle znajdowaly pracę i mieszkanie w spadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 6:58, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ha, mnie też niektórzy uważają za patologię społeczną, ponieważ mam trójkę dzieci- .... - wystaję poza średnią krajową, nie ma co! ludzie mają skłonność do uznawania za normalne tylko tego sposobu życia który jet "ich", wszystkich nie zadowolisz....- więc się tym nie przejmuj.
a myślę że od "klimatu" do "grzechu" to baaardzo daleko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:37, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
juka toche idealizujesz dawne czasy
po pierwsze wiekszosc dzieci nie byla owocem milosci ale zwykłą wpadką
a obecnie po prostu dziecki wiekszej antykoncpecji te wpadki wyeliminowano - po prostu obecnie jest wieksze planownie i tyle
po drugie zmienily sie czasy jezeli chodzi o rynek pracy, dostepnosc do darmowych uslug typu zlobki, przedszkola itd. teraz jest duzo ciezej i dlatego zmienia sie podejscie kobiet do maciezynstwa - dosc logiczne
po trzecie mam wrazenie ze kiedys gdy wszyscy mieli po rozwno to lepiej bylo miec wiecej dzieci niz mniej bo i tak wszyscy bedą mieli po rowno
obecnie jest troche inaczej - mozesz miec 1-2 dzieci i zapewnic im wszystko co najlepsze w dziecinstwie albo miec 8 dzieci i klepac biede
i na koniec jedyna obawa zwiazana z brakiem dzieci wczesniej to ryzyko nieplodnosci - im dluzej zwlekasz z decyzją tym trudniej pozniej 'wyleczyc" nieplodnosc
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:50, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato, ja mówię o MOICH dzieciach, że sa z miłości . a w reszcie twojej wypowiedzi nie widzę żadnej sprzeczności z moim zdaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 8:59, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato ośmielę sie zauważyć, że w większości 8 dzieci mają ludzie, którzy klepaliby biedę i z dwójką. (a nawet przy 8 łapiesz sie na różne swiadczenia, pomoce itp., to sie moze opłacać). Z kolei 1 też często mają ludzie, którzy mają potąd kasy i mając kilkoro też by mogli je super wyposażyć. (znów koszty sie rozkładają, np. wystarczy 1 pianino i 1 stajnia dla kucyków )
Najtrudniej jest oczywiście średniakom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:01, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
abeba, zgadzam się z tobą w 100%
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:39, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Z kolei 1 też często mają ludzie, którzy mają potąd kasy i mając kilkoro też by mogli je super wyposażyć. (znów koszty sie rozkładają, np. wystarczy 1 pianino i 1 stajnia dla kucyków )
Najtrudniej jest oczywiście średniakom. |
adeba myslisz tylko o rzeczach materialnych a przeciez to nie wszystko !
dlaczego dla ciebie liczy sie tylko kasa ? i to jest glowny miernik ?
wazny tez jest np. czas ktory rodzice moga poswiecic dziecku
byc moze rodzice mają duzo kasy ale nie mają tyle czasu aby móc odpowiedzialnie wychowac 8-mioro dzieci i decydują sie na 1 lub 2 bo tylko tylu dzieciom mogą poswiecic nalezną im uwagę
i tylko tyle dzieci WYCHOWAĆ !!
Podkreslam to słowo bo to co innego niż UTRZYMAĆ !
przeciez nie chodzi o to aby miec 8 - ro dzieci zapewnic im ubranie jedzenie i opiekunke na 24 godziny !
Juz lepiej co miesiac wspierac jakiś dom dziecka
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:56, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
jeszcze jedna sprawa do tego co napisala adeba
dlaczego sie mowi caly czas o dobrach materialnych, pieniadzach o konsumpcjonizmie a zapomina sie ze czestokroc ludzie rezygnują z kolejnych dzieci po prostu dla siebie ! bo chcą sami się rozwijac
Kobiety nie chcą być traktowane jak maszynki ro rozmnazania czy niezbędny dodatek do macicy ale jako samoisnty czlowiek ktory ma swoje plany, ambicje, potrzeby
Jezeli kobieta chce sie rozwijac najpierw zawodowo, naukowo czy spolecznie zanim zdecyduje sie na dziecko to zle ???
Czy dziecko jest ważniejsze niż ona sama ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 12:08, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | po trzecie mam wrazenie ze kiedys gdy wszyscy mieli po rozwno to lepiej bylo miec wiecej dzieci niz mniej bo i tak wszyscy bedą mieli po rowno obecnie jest troche inaczej - mozesz miec 1-2 dzieci i zapewnic im wszystko co najlepsze w dziecinstwie albo miec 8 dzieci i klepac biede
|
tato, ależ sam pisałeś o stronie materialnej, o czym swiadczą sformułowania "klepiać biedę" i "mieć po równo" (chyba nie twierdzisz, że za komuny wszyscy mieli po równo wolnego czasu albo po równo w głowie i w sercu?)
z resztą się zgadzam.
PS Do taty i innych: mój nick to aBeba, nie aDeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:09, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedna sprawa
Zauważcie że jezeli jakiś czlowiek stwierdzi ze nie chce brac slubu, zakldac rodziny miec dzieci tylko chce sobie życ samotnie i realizować swoje plany, pomysły, ambicje bo tak mu wygodniej
który uważa ze po prostu rodzina przeszkadzalaby mu w życiu
to zgodnie z nauką Koscioła jest OK ! nie popelnia grzechu !!!
ale jeżeli do takiego samego wniosku dojdą małżonkowie o to źle !
to jest grzech !
ciekawe gdzie leży różnica ???
Dziwne prawda !
Różnica to seks !
I tutaj przypomina misie cytat z Casti Connubi
Cytat: |
Na te zbrodnicze czyny pozwalają sobie jedni dlatego, że sprzykrzywszy sobie dzieci, zażywać pragną samej rozkoszy bez ciężarów, inni tym się zasłaniają, że ani wstrzemięźliwości zachować, ani też potomstwem obarczać się nie mogą, już to ze względu na siebie, już to na małżonkę, już też na swój stan majątkowy. |
Niestety tak jak to wyżej jest podane Kosciol caly czas uważa ze KARĄ za możliwość korzystania z rozkoszy seksualnych w małżeństwie są dzieci i ciężary związane z ich wychowaniem.
Nie możesz uprawiać seksu jeżeli nie chcesz miec dzieci - to mówi Koscioł.
Jeżeli nie chcesz mieć dzieci to OK ale przestań uprawiać seks.
Po prostu nie można sobie ot tak korzystać z tej przyjemności bo musi być jakiś ciężar jakiaś trudność jakiaś niewygoda i jest - albo dziecko albo wstrzemieźliwość!
tutaj się konczy to cale pisanie o tym jaki to seks jest wspanialy dla małżónkow itd. wspanialy to sobie moze być ale musi być konsekwencja przyjemnosci !
Zastanówcie się nad przykładem małżeństwa ktore postanowiło poswiecic sie wychowywaniu dzieci z domu dziecka i nie chca decydowac sie na wlasne dzieci - czy popełniają grzech ?
Zastanówcie się nad małżeństwem które poswieca swoje życie badaniom naukowym ktore mają na celu znalezienie szepionki na jakas smiertelną chorobę ktora uratuje miliony ludzi - czy gdy to malzenstwo nie ma dzieci to popelnia grzech ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:12, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | tato, ależ sam pisałeś o stronie materialnej, o czym swiadczą sformułowania "klepiać biedę" i "mieć po równo" |
Owszem moglas tak to odebrac ale !
wpierw pisalem tez o zapewnieniu w dzieciom wszystkiego co najlepsze w dziecinstwie!
Czyli nie tylko o rzeczach materialnych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:00, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato:
Cytat: | Kobiety nie chcą być traktowane jak maszynki ro rozmnazania czy niezbędny dodatek do macicy ale jako samoisnty czlowiek ktory ma swoje plany, ambicje, potrzeby
Jezeli kobieta chce sie rozwijac najpierw zawodowo, naukowo czy spolecznie zanim zdecyduje sie na dziecko to zle ???
Czy dziecko jest ważniejsze niż ona sama ? |
brawo!!
abeba:
Cytat: | PS Do taty i innych: mój nick to aBeba, nie aDeba. |
sorki
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:31, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | Kobiety nie chcą być traktowane jak maszynki ro rozmnazania czy niezbędny dodatek do macicy ale jako samoisnty czlowiek ktory ma swoje plany, ambicje, potrzeby
Jezeli kobieta chce sie rozwijac najpierw zawodowo, naukowo czy spolecznie zanim zdecyduje sie na dziecko to zle ???
Czy dziecko jest ważniejsze niż ona sama ? |
....kobiety równiez nie chcą być traktowane jak nieambitne i nierozwijające się głupie gęsi, jeżeli decydują się urodzić dzieci. czy wychowywac dziecko to jest złe? czy to jest mało ważne? czy bycie matką nie może rozwijać, niektórych może i bardziej niż doktorat ? czy jak się ma więcej niż jedno dziecko, to = emocjonalne i materialne zaniedbanie?
p.s.trudno mi się z tobą rozmawia tato, podobnie jak z essex z lmm, bo nie piszesz o swoich problemach tylko snujesz akademickie rozważania, przy okazji wyznaczając "jedynie słuszny" kierunek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:38, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: |
....kobiety równiez nie chcą być traktowane jak nieambitne i nierozwijające się głupie gęsi, jeżeli decydują się urodzić dzieci. czy wychowywac dziecko to jest złe? |
masz rację ze obecnie jest to traktowane jako dziwactwo i że macierzyństwo jest niedowartościowane
nawet same mamy nieswiadomie tak do tego podchodzą odpowiadając na pytanie "pracujesz ?" "Nie ... siedze w domu z dziecmi"
Oczywiscie wychowaywanie dzieci to bardzo trudna i odpowiedzialna praca
ale nie każda kobieta w tej pracy dobrze sie czuje i czuc musi
tymczasem nauka Kosciola nie pozostawia tutaj swobody przekonując kobiety ze muszą sie dobrze czuc w roli matki
juka napisał: |
czy to jest mało ważne? czy bycie matką nie może rozwijać, niektórych może i bardziej niż doktorat ? czy jak się ma więcej niż jedno dziecko, to = emocjonalne i materialne zaniedbanie? |
jezeli drogą rozwoju kobiety jest dziecko to świetnie ale nie jest to jedyna droga i najwazniejsza - niestety w pojęciu Kosciola jest to jedyna droga
juka napisał: |
tylko snujesz akademickie rozważania, przy okazji wyznaczając "jedynie słuszny" kierunek. |
te akademickie rozwazania dotyczą rzeczywistych problemow
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:37, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | Oczywiscie wychowaywanie dzieci to bardzo trudna i odpowiedzialna praca ale nie każda kobieta w tej pracy dobrze sie czuje i czuc musi
jezeli drogą rozwoju kobiety jest dziecko to świetnie ale nie jest to jedyna droga i najwazniejsza - niestety w pojęciu Kosciola jest to jedyna droga
|
....pewnie, niektórzy ludzie czują się z tym tak źle że moim zdaniem w ogóle nie powinni mieć dzieci....
...zależy co rozumiesz przez jedyną drogę, na pewno nie jest dobrze żyć tylko dziećmi - bo one przecież dość szybko odchodza w swoją stronę. ale dla mnie osobiście jest to droga najważniejsza... w poradni zdrowia psychicznego w moim mieście 3/4 moich klientów to dzieci matek (i ojców) dla których kiedys ważniejsze było wszystko inne.
...a co kościelnych zaleceń nt roli kobiety, to już kiedyś o tym rozmawialiśmy w innym wątku. mnie osobiście żaden duchowny ani świecki członek kościoła nie powiedział że moje miejsce jest przy garach, a nie na podyplomówce. wręcz przeciwnie, raczej dostawałam wsparcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 2 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|