|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:16, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bryzejda napisał: |
Jestem w związku małżeńskim niecały rok więc można powiedzięć, że na dzieci jeszcze czas. Ale niestety Szanowni Rodzice naciskają, już by wnuczęta chcieli hehe |
Jest gdzieś jakiś przepis, żeby po roku małżeństwa MUSI być poczęte dziecko?
To wasza sprawa, a Szanowni Rodzice najwidoczniej sie nudzą - może niech nadmiar czasu i energii spożytkują w hospicjum czy domu starców albo w jakiejś działalności politycznej czy społecznej. To jest kolejna kwestia, w której jest szansa na "nauczenie" Rodziców, że wasze małżeństwo to jest coś NOWEGO i ODRĘBNEGO, że to Wy o jego kształcie SAMODZIELNIE decydujecie, że tu ich władza rodzicielska się w momencie ślubu skończyła!
Bryzejda napisał: | Ale ja jakoś ochoty na dziecko nie mam, mimo że zbliża się kryzysowy wiek 30-sty
Tak, tak mam 28 lat i instynktu macierzyńskiego ani widu ani słychu.. |
Kolejny mit... Starania powinny być świadomą decyzją, a nie czymś podyktowanym przez intynkt! Po coś ten rozum został nam przecież dany. Jak człowiek się uprze (głupio), że będzie miał dzieci, jak poczuje ten instynkt... to często skończy się na nieposiadaniu dzieci w ogóle.
Według mnie to instynkt pojawia się najczęściej długo po poczęciu - po prostu wiesz, że ten noworodek bez ciebie nie przeżyje, więc się o niego troszczysz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:34, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Niby czemu rok po slubie, to czas na dzieci?
Sama jestem przypadkiem braku wrodzonego instynktu macierzyńskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:56, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a ja jestem przykładem wybujałego instynktu macierzyńskiego smutno mi bo wiem że moje marzenie się nie spełni przez następne co najmniej 4,5 lat... ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 18:27, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
hermiona dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bryzejda
pierwszy wykres
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:51, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi
Wczoraj rozmawialam z koleżanką i dowiedzialam się ciekawego spostrzezenia naukowego. Organizm kobiety ewoluował, coraz później wychodzimy za mąż, coraz później rodzimy dzici. Granica wieku przesunęła się. Nie jest już tak ważne dla zdrowia kobiety rodzić przed 30-stką.
Nie do końca zgadzm się też z Bystrą, że instykt przyjdzie po poczęciu. Myślę, że choć trochę trzeba to jednak czuć
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:28, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bryzejda napisał: | Myślę, że choć trochę trzeba to jednak czuć |
Nieprawda, nie trzeba. I faktycznie - moze się pojawić dopiero po począciu a czasem jeszcze później.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:49, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje , mi sie, że to kwestia tego jak kto definiuje INSTYNKT.
Jeśli instynktem nazwać nieodparta potrzebę przytulania, całowania i zachwycania dziećmi to ja cos takiego przeżyłam chyba na początku liceum.... gdzie nie było mowy o tym by to dziecko posiadać, a teraz PRAGNE mieć dziecko, ale to jest zupełnie inna potrzeba wynikająca trochę z rozsądku wiekowego, a bardzo z pragnienia posiadania tego dziecka przez męża... oj tak trudno opisać, to kiedy człowiek powinien decydować sie na pomnożenie miłości. Dla mnie każde małżeństwo ma PRAWO samo dojrzeć do tej decyzji i NIKT nie ma prawa przyśpieszać w jakikolwiek sposób. Ani dziadkowie (potencjalni), ani rodzeństwo....ani najlepsi przyjaciele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:58, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja będę musiała jeszcze poczekać bo muszę skończyć studia (2 lata) a potem pójść do pracy... nie można tu nic przyspieszyć..
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpaczek1
mistrz NPR-u
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:50, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
hej,
my tez sie z mezem ostatnio zastanawiamy co sie dzieje w umyslach malzenstw że ze stanu "dzieci tak, ale jeszcze nie teraz" przechodza do stanu "dzieci juz teraz".
Ustalilismy sobie ze zaczniemy sie starac gdzies kolo 29 roku zycia naszego wiec jeszcze troche czasu mamy...ale bardzo bym nie chciala zeby to sie odbylo na zasadzie "TRZEBA". Bo troche balabym sie ze "zrobienie" dziecka na zimno pozniej zaowocuje zimnym podejsciem do jego wychowania, jego osoby... takie malzenstwo z zdrowego rozsadku. Gdzie tu milosc?
wiem wiem czytalam ze czasami uczucia do dziecka przychodza czasami nawet dopiero po porodzie...
troche sie pocieszylam czytajac ten watek ze inne pary tez maja ten problem i ze sa rozne rozwiazania w zaleznosci od pary
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:14, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | ja będę musiała jeszcze poczekać bo muszę skończyć studia (2 lata) a potem pójść do pracy... nie można tu nic przyspieszyć.. |
To Ty może się nie ucz tego NPR tak dokładnie i skrupulatnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:38, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
marzy mi się duża rodzina a musze przyznac że npr interesuje mnie nie tylko ze względu na dosłowne planowanie ale ogólnie super fantastyczna dla mnie jest sprawa mojego cyklu i rozpoznawania płodności... jestem może trochę impulsywna ale najchętniej to rzuciłabym te studia i zajęła się pracą w jakiejś poradni.. doszkalanie się w tym zakresie jest dla mnie czysta przyjemnością i chyba jeszcze nic w życiu mnie tak nie zainteresowało..
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:46, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
O rany hermiona!!!
Jak miło i budująco przeczytać tak optymistyczna opinie
Trzymaj tak jak najdłużej.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:56, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
najlepsze że mi się udaje zachęcić koleżanki do obserwacji oczywiście te najbliższe i jestem jeszcze na etapie zbierania argumentów przeciwko antykoncepcji hormonalnej którą stosuje moja koleżanka.. słuchałam na ten temat jakichś wykładów ściągniętych z neta i włos mi się na głowie jeżył z każdą minutą bardziej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:50, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
szpaczek1 napisał: |
wiem wiem czytalam ze czasami uczucia do dziecka przychodza czasami nawet dopiero po porodzie...
|
a czy w ogóle bierzecie pod uwage taka sprawe,ze istnieje cos takiego jak "wpadka"...
nielubie tego słowa ale tutaj akurat pasuje jak ulał...
kto mi powie, kiedy przychodzą uczucia macierzyńskie przy nieplanowanym poczeciu???? hmm?
bo jak was czytam to troche mam wrazenie, ze... wystarczy dobrze znac NPR i sobie mozna "planowac", "decydować", "starac", .. itd......
czy trzeba czuc instynkt, czy nie trzeba...?
trzeba juz skonczyc szkołe, czy mozna nie...
rozsądek na 1 miejscu...
moje zdanie o posiadaniu dzieci ewoluowalo w czasie(i ewoluuje)
ale najlepiej czuje sie w momencie, gdy przestałam myslec o dzieciach w kategoriach "planowania "....
(moze trzeba zostac rodzicem, zeby zrozumiec pewne sprawy, nie wiem, w moim przypadku urodzenie nieplanowanego dziecka wiele zmieniło, jesli chodzi o podejscie do macierzynstwa.....)
mam nadzieje, ze nie uraziłam nikogo...
kazdy ma prawo do ukladania sobie zycia według swoich zasad... ja jednak wiem, ze wiele sie zmieniło, odkąd jestem mama..., i dzis np. wiem, ze w wielu kwestiach nie mialam racji..
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pon 21:00, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
czas bardzo wyryfikuje nasze poglądy
ja kiedyś miałam w niektórych kwestiach zupełnie inne zdanie niż teraz
i to nie dlatego,że mam zmienny charakter lub upodobania,
życie po prostu życie wymusza na nas takie zmiany,że czasami nawet nam się o nich nie śniło
Dona zadała bardzo dobre i trafne pytanie
....kto mi powie, kiedy przychodzą uczucia macierzyńskie przy nieplanowanym poczeciu???? hmm?
no właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 4 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|