Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bycie mamą w Polsce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:23, 18 Kwi 2008    Temat postu: Bycie mamą w Polsce

Ciekawy felieton
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:36, 18 Kwi 2008    Temat postu:

bardzo ciekawy...

ale to prawda... nie ma w Polsce możliwości pracy na pół etatu, ani przedszkoli przyzakładowych... nawet w dużych firmach Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:49, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Chyba jeszcze dużo czasu musi upłynąć, zanim będzie u nas tak, jak w innych krajach. Przewijaki w polskich kolejach? Taa... Czasami ubikacje w pociągach wyglądają tak, że sama mam opory przed skorzystaniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:48, 18 Kwi 2008    Temat postu:

to jeszcze tylko dodam w temacie, że 2 dni temu musiałam pozałatwiać sporo spraw w okolicznych urzędach/bankach, przemieszczałam się głównie pieszo. minęłam kilka tzw. "kładek" - przy żadnej (z żadnej strony!) nie było podjazdu dla wózków, o windach nie wspominając...
gdybym miała te sprawy załatwiać z dzieckiem w wózku to chyba bym się zapłakała Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:53, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Ja odkąd Maksiu jest na świecie rzeczywiscie czuję się nieco ,,ograniczona"...Właściwie to wszędzie głupio mi iść z dzieckiem. Na klatece schodowej codziennie znoszę sama dośc ciężki wózek, na uczelni schodów jest jeszcze więcej...Sklepy w większości za ciasne, więc kiedy wchodzę, trącam wszystko wokoło.Autobusy...w Krakowie mamy jeden rodzaj autobusów, do których nie sposób wejśc bez pomocy innych, bo nie dośc że są tam schody, to jeszcze barierka naśrodku skutecznie uniemożliwia samodzielne wniesienie wózka. Szcerze powiedziawszy nie mogę się już doczekac składanej spacerówki...
Kiedy idziemy z synkiem na całodzienny spacerek,to rzeczywiscie jest problem z przewijaniem, karmieniem itp. Ostatnio karmiłam go w kościele, gdy nikogo tam nie było Wesoly
O imprezach kulturalnych nie ma mowy:(
Ostatnio byłam na pokazie slajdów z wyprawy, gdzie koleżanka zaprosiła mnie z Maksiem:)Ostatecznie został w domu i dobrze, bo wyobrazam sobie te szmery na sali :,,O tej porze męczyć biednego dzidziusia, cóż za wyrdna matka".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:08, 19 Kwi 2008    Temat postu:

hmm, wrodna m atka - ja juz sie do takich komentarzy przytzwyczailam - bo niby gniote synka w chuscie. ale nie przejmuje sie ludzmi, wazne ze synek szczesliwy. szczerez mowiac, ja nie czuje, by malenstwo mnie ograniczalo.
natalka, to moze chuste zastosuj, jesli z wozkiem az tak ciezko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:07, 21 Kwi 2008    Temat postu:

A ja to się boję jeżdzić komunikacją z chustą... Co jakby szarpnęło przy hamowaniu, zachwiało by mną?... obciążona dzieckiem mogłabym łatwiej upaść... takie mam wrażenie. W końcu matka z przytroczonym dzieckiem to nie kobieta w ciąży, której się (przynajmniej w moim wypadku Mruga) ustępuje miejsca...
A matka z wózkiem raczej zawsze budzi litość i ktoś jej pomoże. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:34, 22 Kwi 2008    Temat postu:

kukułka napisał:
hmm, wrodna m atka - ja juz sie do takich komentarzy przytzwyczailam - bo niby gniote synka w chuscie. ale nie przejmuje sie ludzmi, wazne ze synek szczesliwy. szczerez mowiac, ja nie czuje, by malenstwo mnie ograniczalo.
natalka, to moze chuste zastosuj, jesli z wozkiem az tak ciezko...

Mam takie nosidełko,ale jak tam włożę synka, to mam wrażenie, że mu się za bardzo zgina kręgosłup, on tak po prostu tam całkiem wpada Smutny
Poza tym u nas na osiedlu strasznie wieje i nie wiem czy czasem by go nie przewiało w nosidełku.Czekam,aż zacznie siadać, wówczas jest inny sposób na używanie nosidełka,tzn. na siedząco.
Na wakacje mam zamiar wybrać się w podróż z maleństwem i kupuję na te okazję nosidełko na plecy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Dracena napisał:
A ja to się boję jeżdzić komunikacją z chustą... Co jakby szarpnęło przy hamowaniu, zachwiało by mną?... obciążona dzieckiem mogłabym łatwiej upaść... takie mam wrażenie. W końcu matka z przytroczonym dzieckiem to nie kobieta w ciąży, której się (przynajmniej w moim wypadku Mruga) ustępuje miejsca...
A matka z wózkiem raczej zawsze budzi litość i ktoś jej pomoże. Mruga

ja sie z chusta czuje stabilniej niz w ciazy, w komunikacji nawet przy hamowaniu super sie sprawdza
z malym w chuscie jak jestem to nawet w kosciele miejsca mi ustepuja, z tym z e mnie... wygodniej stac. Laughing Laughing Laughing Laughing
natalka, ja mailam na mysli chuste - kawalek szmaty waskiej a dlugiej, ktora mozna zawiazac na biodrze, na plecach, na brzuchu, jak chcesz. nosidelko jets rzeczywiscie niezdrowe dla kregoslupa dziecka. bardzo niezdrowe (wyjatkiem sa nosidla miekkie lub typowo turystyczne np alpinusa itp)
wiecej o chustach i nosidlach tu:
http://www.naturalnemetody.fora.pl/rodzina-dzieci-maz,5/chusta,1418.html


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 19:57, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin