Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co to była za noc...:D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:53, 24 Mar 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:
Kiedys denerwowaly mnie wypowiedzi ludzi na temat ksiezy, zeby nie wchodzili pod koldre malzonkom, bo co oni o seksie wiedza? Musze przyznac jednak, ze jest w tym troche racji-bo rzeczywiscie, co wiedza o malzenskiej abstynencji?

idąc tym tropem, chirurg który nie przeszedł wszystkich operacji ma niewielkie kompetencje zawodowe Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:15, 24 Mar 2009    Temat postu:

idąc Twoim tropem, rozumiem, że bez najmniejszych oprów oddasz się w ręce fryzjerki, której włosy od dawna nie zapoznały się bliżej z grzebieniem i nożyczkami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:53, 24 Mar 2009    Temat postu:

no, szczerze mówiąc fryzury niektórych fryzjerek mnie nie zachwycają....ale jak powiem o co chodzi na MOJEJ głowie, to zazwyczaj efekt jest w miarę zadowalający
tak serio, do mnie ten argument nie przemawia. oprócz własnego doświadczenia są też takie narzędzia jak wiedza i empatia. a nadmierne odnoszenie się do siebie może być nawet szkodliwe, bo własne doświadczenie z natury rzeczy jest ograniczone.
no i off się zrobił jak zwykle Laughing


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Wto 20:02, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:12, 24 Mar 2009    Temat postu:

WalecznaS- chyba mnie nie zrozumiałaśWesoly chyba nawet bardzo:) W żadnym wypadku nie miałam na myśli, że małżonkowie są uzależnieni od seksu:D chodziło mi o uzależnienie ogólnie, jako zjawisko, bardzo patologiczne zresztą. A seks w małżeństwie nie jest patologiczny tylko normalny. Zdecydowanie:)
Cytat:
oprócz własnego doświadczenia są też takie narzędzia jak wiedza i empatia. a nadmierne odnoszenie się do siebie może być nawet szkodliwe, bo własne doświadczenie z natury rzeczy jest ograniczone.

Zgadzam się w zupełności. Własne doświadczenie nie tylko jest ograniczone, ale też subiektywne... Może trochę drastyczny przykład, ale gdyby chcieć czerpać wiedze na temat seksu od kobiety, która np. była molestowana- jaki byłby jej przekaz? A przecież mówiłaby z własnego doświadczenia... księża mają ten "plus", że mogą na sprawę spojrzeć w miarę obiektywnie- od strony duszpasterskiej (oczywiście księża są różni, nie zawsze to co mówią jest OK). Oprócz tego jestem zwolenniczką poglądu, że oprócz doświadczeń istnieje też obiektywna prawda na temat seksu, m.in. wszystkich jego moralnych aspektów. I wydaje mi się, że w takim wypadku nie trzeba miec jakichś bogatych doświadczeń, żeby być przekazicielem tej prawdy. Więc pod tym względem księża są/mogą być kompetentni.
I jeszcze co do celibatariuszy- myślę, ze z chwilą przyjęcia święceń seksualność nie wyłącza się automatycznie... każdy jakos tam musi sie zmagać, żeby utrzymać ją w ryzach. I chyba nie ma co debatować nad tym komu jest trudniej- księżom czy małżonkom. W każdym razie od jednych i od drugich wiele się wymaga w tej sferze. I bardzo dobrze! Zresztą- wiernośc moralnym zasadom w każej sferze nie jest prosta. Nie ma to jak chrześcijaństwo:) Damy radęWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:25, 24 Mar 2009    Temat postu:

galubasia napisał:

P.S. "zjednoczenie dusz"... skąd wzięłyście to określenie?? tak samo jak "mistyczne doznania" mnie to śmieszą takie teksty i nie wydaje mi się, żebym się z nimi spotkała w katolickiej literaturze, ale może jestem za mało oczytana w tym względzie...


no nie..czyżbys jeszcze w nie dotarła do Knotza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:31, 24 Mar 2009    Temat postu:

owszem dotarłam, mam nawet w domu tą książkęWesoly ale nie wydaje mi się, żeby takie sformułowania tam padły.... "duchowo- cielesne zjednoczenie małżonków" być może, ale zjednoczenie dusz?... sprawdzę jeszcze:) (CZłOWIEK JEST DUCHEM I CIAłEM!!!!!!!!!) i proszę- nie bądź złośliwa...

Ostatnio zmieniony przez galubasia dnia Wto 23:36, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:44, 24 Mar 2009    Temat postu:

jeszcze so do sporniaka:
Cytat:
Wiesz, to, że ktoś jest autorytetem nie znaczy, że nie można stawiać pytań czy nawet przedstawiać krytyki.

Dla mnie Jan Paweł II oprócz tego, że był autorytetem jako człowiek był też głową Kościoła korzystającą z charyzmatu nieomylności... a pan sporniak raczej nie posiada takiego charyzmatu:D Podstawowe pytanie: wierzymy czy nie wierzymy? jak wierzymy to opierajmy się publikacjach papieża, jak nie wierzymy, to na blogu sporniaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:55, 24 Mar 2009    Temat postu:

galubasia napisał:
owszem dotarłam, mam nawet w domu tą książkęWesoly ale nie wydaje mi się, żeby takie sformułowania tam padły.... "duchowo- cielesne zjednoczenie małżonków" być może, ale zjednoczenie dusz?... sprawdzę jeszcze:) (CZłOWIEK JEST DUCHEM I CIAłEM!!!!!!!!!) i proszę- nie bądź złośliwa...


e tam, wcale nie miało byc złośliwe.....


galubasia..
ale nieomylność papieża nie dotyczy jego wszystkich wypowiedzi...

a od "czytania" do "wierzenia" jeszcze daleka droga...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:05, 25 Mar 2009    Temat postu:

ja bym powiedziała, że droga jest odwrotna- najpierw trzeba "wierzyć" a potem "czytać"... I wtedy sie potrafi czytać krytycznie, pod kątem tego w co się wierzy, a nie wierzy się we wszystko, co się czyta. Akurat w sprawie moralności seksualej nauczanie Kościoła jest jasne. Jeśli chcemy wchodzić w szczegóły- spróbuję się dowiedzieć, które dokładnie "publikacje" mają charyzmat nieomylności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:18, 25 Mar 2009    Temat postu:

a i wiecie co mnie jeszcze dziwi? że tak narzekacie na forum lmm, że jest takie stronnicze itd. a jak udzielam się na waszym forum jako osoba o bardziej orto-katolckim myśleniu, to się czasem czuję jakbyście chciały mnie zlinczować a miałyście być takie bezstronne...Wesoly chociaż może się mylę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:28, 25 Mar 2009    Temat postu:

Nie sadze, zeby ktokolwiek chcial Cie zlinczowac. Kazdy przedstawia zywo swoje wlasne poglady i wywiazuje sie dyskusja, w przeciwienstwie do forum lmm, gdzie dyskusja tudziez lincz nie maja racji bytu bo zamyka sie cichcem temat i udaje, ze problem nie istnieje Wsciekly No ale lmm to nie jest forum dyskusyjne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:41, 25 Mar 2009    Temat postu:

galubasia napisał:
Dla mnie Jan Paweł II oprócz tego, że był autorytetem jako człowiek był też głową Kościoła korzystającą z charyzmatu nieomylności...


wyłącznie przy nauczaniu ex cathedra, czego nie dotyczy większość jego wypowiedzi ( a w ogole z czasów przed zostaniem papieżem)

Nikt Cię nie linczuje - zauważ, że możesz swobodnie się wypowiadać i my wypowiadamy się swobodnie - do tego nikt nikogo nie obraża, nikt nie zamyka tematu/wycina wypowiedzi - a że jesteś osamiotniona na swoim stanowisku... to inna sprawa. Myślę, że wiele z nas widzi w Tobie same siebie sprzed iluś lat. Przynajmniej ja widzę Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:10, 25 Mar 2009    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Myślę, że wiele z nas widzi w Tobie same siebie sprzed iluś lat. Przynajmniej ja widzę Laughing


Hihi, ja na pewno nie Laughing Ale ja zdecydowanie nie jestem dobrym życiowym przykładem dla porządnych katolickich dziewczyn
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:11, 25 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
wyłącznie przy nauczaniu ex cathedra, czego nie dotyczy większość jego wypowiedzi

Wiem o tym, sama kiedyś o tym pisałam. TYlko niestety nie umiałabym przytoczyc które dokładnie były to wypowiedzi dlatego zamierzam się tego dowiedziećWesoly wtedy sprawa będzie jasna- z czym możan dyskutować, a z czym po prostu nie ma sensu:)

Cytat:
Nikt Cię nie linczuje - zauważ, że możesz swobodnie się wypowiadać i my wypowiadamy się swobodnie - do tego nikt nikogo nie obraża, nikt nie zamyka tematu/wycina wypowiedzi - a że jesteś osamiotniona na swoim stanowisku... to inna sprawa.

owszem i to jest wasz plus- że pozwalacie się swobodnie wypowiadać, z tym, że czasami w dziwny sposób reagujecie na moje wypowiedzi... Jak mówię coś osobistego, to w sposób złośliwy wykorzystujecie to przeciwko mnie... (coś w stylu: "No jak to? ty, taka gorliwa katoliczka i tego nie wiesz? No jak to? ty się czegoś boisz, przeciez Pan Bóg jest z tobą! itp.) Oprócz tego denerwuje mnie to w jaki sposób traktujecie osoby nowe, które mają swoje orto-katolickie podejście. Od razu zaczynacie bombardowac negatywną stroną NPR- jakie to jest straszne, okropne, jak to Kościół się myli, jak to wy szybko zwątpiłyście i w dodatku wróżycie, że ta osoba też szybko zwątpi i napewno sięgnie po gumki. I moim zdaniem takie przedstawianie sprawy jest nie mniej jednostronne i przekłamane niż to na lmm. Po moim pierwszym temacie na tym forum miałam takie poczucie, że gdybym nie miała tego jakoś tam poukładanego w głowie to przez wasze wypowiedzi pewnie bym zwątpila w sens tego co robię. Więc to się chyba nazywa manipulacja. Nie mniejsza niż na forach pro-NPR. mam nadzieję, że kieydyś poznam ludzi którzy będa umieli mówić prawdę. Nie pół prawdę ale prawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:23, 25 Mar 2009    Temat postu:

Wiesz co, przesadzasz i to ostro, wiele z nas stosuje npr, większość z ans to katoliczki, tylko nie dorabiamy do tego tej "słodkiej ideologicznej papki", tylko mówi jak jest naprawdę - a że Ciebie szokuje to, że nasze wypwoeidzi odbiegają od tego, czego się uczyłaś czyli od teorii bo praktyki jednak za grosz nie masz... no cóż...

Naprawdę wróćmy do tych dywagacji za jakiś czas, gdy będziesz już w małżństwie, gdy się przekonasz z czym to się je. Życzę Ci tego, żeby układało Ci się jak najlepiej w tej dziedzinie i żebyś nie miała żadnych problemów z cyklami, wyjazdami, chorobami itd.

My np. nie stosujemy gumek, ale npr, zastrzegam jednak, że jak mi się powtórzy taki okres poporodowy jak poprzednio, to wybiorę dobro i jedność mojego małżeństwa jako wartość nadrzędną (a na pewno nie będzie nim npr).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin