Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 0:11, 03 Sie 2009 Temat postu: dla panów |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:47, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rety, coz za nazwa, rozwalila mnie zupelnie
Jedno z drugiem ma sie jak piernik do wiatraka. Chcialabym zobaczyc tych katolickich macho Idea z pewnoscia fajna, tylko ta nazwa... Juz samo slowo macho zniecheca na wstepie, no ale moze na panow to dziala
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:00, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Obecność mężczyzn w kościele (a raczej brak ich obecności i możliwości znalezienia sobie tu miejsca) to rzeczywiście problem i dobrze że takie inicjatywy powstają.
Olenkita ma racje nazwa troche zaprzecza idałom U nas było Wojsko Gedeona. Mozna by to nazwać no nie wiem... macho mężczyźni króla Dawida czy jakos tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:41, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Produkt musi byc atrakcyjnie opakowany zeby sie sprzedal. Niemniej jednak te nazwy sa jak dla mnie mocno przesadzone, patetyczne- jakies wojska, macho Nie mozna by prosciej? To nie jest dla mnie ideal mezczyzn. Pewnie wyszli z zalozenia, ze macho to twardziel, ale prawdziwy macho ma kobiete za materac i sprzataczke, wiec sie raczej z idealem mezczyzny nijak nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 10:56, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
hej, słowo macho to chyba inwencja dziennikarza, tytuł artykułu. ruch nazywa sie mezczyzni sw. Jozefa. Mysle ze to neuralne i ok. Skoro kobity mają rodzinę radia Maryja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:58, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie Olenkita, chodzi raczej o potoczny w społeczeństwie obraz mężczyzny uczęszczającego do kościoła i angażującego sie w jego życie i chęć przełamania tego obrazu. Poza księżmi, mężczyźni w kościele utożsamiani są ze zniewieściałymi ciepłymi kluchami bez jaj, będącymi albo pod pantoflem zony dewotki albo matki dewotki, mężczyzna w kościele postrzegany jest jako ktoś słaby, idący za tłumem, klękający i chylący ciągle przed kimś czoło, pozbawiony polotu i poddający sie manipulacjom infantylny dziwak. Jeśli chodzi o seksualność takiego faceta to albo jest jej pozbawiony (troche jak sw Józef rzeczywiście) albo ją tłumi i wyładowuje gdzieś w perfidny sposób na boku. takie jest wyobrażenie moich znajomych ateistów i było mojego M ateisty.
Stąd określenie macho, żeby ten stereotyp przełamać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:01, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ale abeba ma racje, to tylko mała złośliwość gazety, zreszta ta ironią super potwierdza to co napisałam o postrzeganiu faceta w kościele. Macho jest tu w krzywym zwierciadle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:06, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zauwazylam, ze ruch to mezczyzni sw. Jozefa a nie macho No tak to juz lepiej. Jezeli chodzi o przelamanie stereotypow to ten , kto nie chodzi do kosciola i tak bedzie postrzegal tych mezczyzn jako cieple kluchy i bedzie wolal wyskoczyc na piwko niz adoracje czy nawet wschod slonca w gorach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:32, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Jezeli chodzi o przelamanie stereotypow to ten , kto nie chodzi do kosciola i tak bedzie postrzegal tych mezczyzn jako cieple kluchy i bedzie wolal wyskoczyc na piwko niz adoracje czy nawet wschod slonca w gorach. |
moj m. "to załatwiłby" tak, za poszedłby i na adoracje a potem na piwko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:39, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No i ma gosc racje i umie korzystac z zycia -2 pieczenie na jednym ogniu zalatwi
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 22:00, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | moj m. "to załatwiłby" tak, za poszedłby i na adoracje a potem na piwko... |
....a tymczasem żona siedziałaby sama z dzieckiem w chałupie.
Marta i Maria...
(nie personalnie do Ciebie i Twojego męża Dona, tylko żeby pokazać jak facet się potrafi urządzić)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:20, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Dona napisał: | moj m. "to załatwiłby" tak, za poszedłby i na adoracje a potem na piwko... |
....a tymczasem żona siedziałaby sama z dzieckiem w chałupie.
Marta i Maria...
(nie personalnie do Ciebie i Twojego męża Dona, tylko żeby pokazać jak facet się potrafi urządzić) |
nie.. za 2 dni (jak tylko bedę miała okazje) na piwko z kolezanka wychodze ja....a on siedzi z dzieckiem...
akurat w tym wypadku dzielimy sie po równo...
Jeszcze sie chyba nie zdarzyło tak, by odmówił opieki i zabronił wyjscia wieczorem..../wyjazdu integracyjnego, delegacyjnego itd.
z reszta, my oboje jestesmy podobni, pamietam jakaś "domówkę" z czasów studenckich zaplanowanej na wieczór, gdzy ulicami miasta odbywała sie Droga krzyzowa ...
na imprezie pojawilismy sie.. ale dopiero po drodze krzyzowej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:18, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dona napisał: | Jeszcze sie chyba nie zdarzyło tak, by odmówił opieki i zabronił wyjscia wieczorem..../wyjazdu integracyjnego, delegacyjnego itd.
|
och Dona, no jaka ty jesteś, naprawdę...bądź człowiekiem i nie psuj abebie statystyki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 9:10, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
och doprawdy, jak mogłam przypuszczać, że taki łaskawy jest dla swej żony ten ideał partnerskiego męża...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:46, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | och doprawdy, jak mogłam przypuszczać, że taki łaskawy jest dla swej żony ten ideał partnerskiego męża... |
no nie.., to ze nie chce myc naczyn i sprzatac nie znaczy ze w innych dziedzinach zycia bedzie tak samo...
do pracy mnie wypuścił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|