|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 19:32, 24 Sie 2006 Temat postu: dół |
|
|
Boże, znowu. złapał mnie straszny dół.
Mam ledwie 24 lata i poczucie że już nic dobrego mnie w zyciu nie spotka. Że to będzie pasmo smutków, rozczarowań i niespełnionych planów.
Zaplątałam sie w związek który tylko nas oboje unieszczęsliwia, on miałby lepiej z jakąś prostą dziewczyną, przynajmniej by go szanowała. Ja przy ki innym mogłabym być tym kim zawsze chciałam, a tak tylko myślę o tym, że lada dzień przyjdzie mi utracić wszystko na co pracowałam.
mam ochotę rzucić sie z tego pieprzonego wynajętego XII pietra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:38, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Spotka Cię jeszcze nie jedno dobro.
Dacie radę J
Jesteście za siebie odpowiedzalini i złączeni sakramentem w szczególny sposób
Nie przesadzaj Abeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:04, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A ja nie wiem czemu myślałam, że ty starsza jesteś!
Nigdy nie sądziłam, że w kiedyś użyję tego sformułowania - ale go użyję:
Ja w twoim wieku nawet nie miałam jeszcze faceta - a raczej miałam - ale kilka lat wcześniej, a potem nic przez trzy lata. Myślałam, ze już nikogo w życiu nie spotkam, mieszkałam w obcym mieście, gdzie nie miałam prawdziwych przyjaciól, bo wszyscy zostali w rodzinnym, ledwo wiązałam koniec z końcem, a mój stan posiadania ograniczał się do sterty książek, pralki, regału i czajnika elektrycznego. Abebo, jeszcze wszystko przed Wami!
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 20:14, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
eee, własnie wszystko co fajne za mną: sukcesy, rozwój, nieograniczone mozliwości, wyjazdy, bycie docenianą.
Wiem jak to brzmi, że taka młoda i tyle mam, ale ja miałam dobre warunki w domu (to że później okazały sie iluzją podtrzymywaną dla dobra dzieci to inna sprawa), niczego mi nei brakowało, wszystko mi umozliwiano, a teraz to wszystko sie kończy. I co najbardziej boli, to ja nie zawiniłam, ja tylko źle wybrałam. I tracę wszystko, a przecież nei ze swej winy
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:22, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Abeba, słonko, jak Ty chrzanisz, że słuchać się nie da
Co za Tobą, co i gdzie się kończy ??!!! Większość dobra jeszcze daleko przed Tobą !
NIe znam Cię i nie wiem co lepiej działa na Twe doły - przytulenie i pogłaskanie po główce czy solidny kopniak w tyłek i ochrzan
PS> PMS czy co ?
PS 2> Ech, mieć 24 lata... chlip
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 20:47, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
konczy się czas gdy czymś sie mogłam wykazać, jestem coraz głupsza, coraz bardziej ograniczona, tylko "sprawiam wrażenie", sytuacja między nami obiera mi sily do pracy i nauki.
Konczy sie czas gdy miałam plany na przyszłośc- po prostu widzę że mój mąż je wszystkie sabotuje. Nie umyślnie, po prostu, są nie do pogodzenia z jego osobą.
Jak tylko sie wywiażę z pracy której sie podjęłam, za kilka miesięcy, jesli nic sie nie zmieni, będziemy musieli sie wynieść z tego miasta, nie stać nas, nie utrzymamy sie we dwoje z mojej pensji jak przejemy oszczędności. Scislej - wolę uciekać póki jeszce coś zostanie - by móc pojechac do UK czy coś w tym stylu. Nie widzę szans na poprawę naszej sytuacji, moje wysiłki sa na nic bez jego wkładu. Musze sie poświęcić i zrezygnować ze swoich ambicji, pożegnać z planami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:24, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dużo goryczy w Twych słowach... nie chcę jakichś tanich pociech Ci dawać; wiem, że czasem nachodzi człowieka ciemność i tak własnie widzi swe sprawy czy raczej w ogóle nie widzi żadnych rozwiązań. Tylko, że to nieprawda - z każdej sytuacji da się znaleźć wyjście - a Wasza jest mimo wszystko naprawdę niezła - jesteście młodzi, zdrowi, wykształceni, macie siebie - to naprawdę bardzo wiele. No, uśmiechnij się. I powiedz to szczerze Panu Bogu - że już nie możesz, nie widzisz możliwości, że się pogubiłaś, że nie wiesz co i jak - niech On coś zrobi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:49, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
o rany, znowu się obudzę w środku nocy i będę o Tobie rozmyślać
porad nie będę Ci udzielać, bo to chyba kiepski moment.
ale z pieprzonego XII piętra to się nie rzucaj, bo będzie nam smutno bez Ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Abeba - przyjdź do mnie sąsiadko - u mnie na 15 jest suszarnia
a poważnie
zapraszam Cię do siebie na kawę (z wkładką na lepsze myślenie) i na pogadanie. myślę że przydałoby Ci się wygadać
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:04, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | konczy się czas gdy czymś sie mogłam wykazać, jestem coraz głupsza, coraz bardziej ograniczona, tylko "sprawiam wrażenie", sytuacja między nami obiera mi sily do pracy i nauki.
Konczy sie czas gdy miałam plany na przyszłośc- po prostu widzę że mój mąż je wszystkie sabotuje. Nie umyślnie, po prostu, są nie do pogodzenia z jego osobą.
Jak tylko sie wywiażę z pracy której sie podjęłam, za kilka miesięcy, jesli nic sie nie zmieni, będziemy musieli sie wynieść z tego miasta, nie stać nas, nie utrzymamy sie we dwoje z mojej pensji jak przejemy oszczędności. Scislej - wolę uciekać póki jeszce coś zostanie - by móc pojechac do UK czy coś w tym stylu. Nie widzę szans na poprawę naszej sytuacji, moje wysiłki sa na nic bez jego wkładu. Musze sie poświęcić i zrezygnować ze swoich ambicji, pożegnać z planami. |
abeba, nie rezygnuj z marzeń, z ambicji, bo to one sprawiają, że chce nam się zaczynać kolejny dzień.
chociaż czasem warto swoje plany zweryfikować i przemyśleć...
masz męża, który Cię kocha, wykształcenie, doświadczenie zawodowe. całe życie przed Wami
i masz nas, (prawie) Anonimową Grupę Wsparcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateola
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6:23, 25 Sie 2006 Temat postu: Re: dół |
|
|
abeba napisał: | Boże, znowu. złapał mnie straszny dół.
Mam ledwie 24 lata i poczucie że już nic dobrego mnie w zyciu nie spotka. |
Kiedy miałam 24 lata też tak o sobie myślałam. Ze nic dobrego już mnie w zyciu nie spotka.
Wyszłam z tego.
Potem miałam jeszcze kilka porządnych dołów - ostatni kilka miesięcy temu...
Może to taki model?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:44, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
I ja podobnie - akurat miałam depresję i próbowano mnie z niej wyciągnąć Może to ten wiek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Pią 12:03, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A co Twój Mąż na to wszystko? Bo nie wierzę, że nie dostrzega, co się z Tobą dzieje!
Czy on od Ciebie żada jakichś poświęceń? rezygnowania z Twoich planów?
abeba napisał: | Nie widzę szans na poprawę naszej sytuacji, moje wysiłki sa na nic bez jego wkładu. Musze sie poświęcić i zrezygnować ze swoich ambicji, pożegnać z planami. |
Czy rzeczywiście patrzysz tak daleko - czy to nie czasem chwilowy dół? nie pierwszy i pewnie nie ostatni? Spójrz na to racjonalniej (powiedziała ta, która zawsze umie na wszystkie problemy spojrzeć racjonalnie )! Twoje życie się nie kończy i nie waż się wyskakiwać z pieprzonego XI piętra, bo Cię znać nie będę chciała! No!
A swoją drogą, może skorzystaj z rady Niani? Jak się trochę wyładujesz, będzie Ci pewnie lżej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Sob 11:35, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
novva, patrzę tak daleko, bo teraz jest kluczowy moment w zyciu! Jesli dalej nie będzie nas stać na mieszkanie tutaj (nie mówię o kupnie, nawet na wynajem) to będziemy musieli się wynieść z tego miasta. W polskim systemie raczej trudno wejść na sciezkę doktoratu w innym ośrodku niż się studiowało- system jest hierarchiczny i każdy promuje swoich wychowanków, poza tym nie zna sie ludzi, układów. No więc jesli wyjadę teraz to już ciężko mi będzie wrócić do nauki, raczej brak szans.
A moja mama, która własnei zasponsorowała kawalerkę na starym Moktowie mojej siostrze mówi mi na to "ojej, szkoda, myślałam że będziecie w jednym mieście, razem raźniej. No to może wrócisz do Trójmiasta?" (a tam ceny nieruchomości równie szalone co w WWie w stosunku do lokalnych zarobków) Ciekawe za co mam zostać bliżej siostry? mam nadzieję że sie mamie zrobiło przykro
To że to taki wiek - hmm, zadziwiające że tyle osób to potwierdziło, ale to okropne, bo -patrz wyżej. Do tego, z szacunkiem fiamma i mateola, mam nadzieję że nie życzycie mi bym wylądaowała z depresją i u psychiatry.
Mąż myślę że wie, od początków naszego związku wraca argument, że on jest dla mnie przeszkodą (to on to mówi głośno, nie ja). Choć jak ostatnio zapytałam co on na to byśmy wyjechali, powiedział że wie iż byłabym nieszczęśliwa. I co z tego że wie?
A póki co dół przerodził sie w mega przeziębienie, umieram na katar, żegnajcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:16, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
od razu zastrzegam, że nie mam żadnej złotej recepty na twój kłopot (bo obawiam się że będziesz miała o to pretensje). chcę się tylko podzielić swoim doświadczeniem (NB rzygam już tym sformułowaniem ):
wielokrotnie kiedy życie nie układało się zgodnie z moimi planami i oczekiwaniami, mimo że robiłam wszystko co się dało, doświadczałam później tego, że to co jest, to naprawdę dobra sytuacja i wiele bym straciła gdyby potoczyło się tak jak chciałam. nie twierdzę że z tobą będzie tak samo, ale kiedy odczuwasz bezsilność, może warto odejść od tej ściany i nie walić w nią głową tylko popatrzeć w innym kierunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|