..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

no a potem ci z plibudy i tak najlepiej wychodza po studiach

chociaz nie, w Polsce najczesciej inzynmier i tak gowno zarabia...

strzyga

oj nie zawsze Kasik, nie zawsze Wink

Ja po polibudzie, ale i tak licencjat będę miała, a nie inżyniera Laughing

chyba, że sobie jeszcze jakiś kierunek dobiorę, ale to może w przyszłym roku...

Karafka

mi nie chodzo o ludzi co studiowali np. marketing na polibudzie i sa np. inzynierami, tylko o typowe inzynierskie kierunki jak budowa maszyn czy elektrotechnika...

strzyga

Po marketingu - inżynier???? Shocked

eeee, Kasik chyba coś kręcisz... Mruga

Ja mówię o politechniczncyh kierunkach. mój kolega po inżynierii lądowej nie ma wcale małej pensji, a to jego pierwsza praca i na okres próbny dopiero.

A żeby było na temat:
rozwalił mnie ten dowcip:
-puk, puk
- kto tam?
- satanista
- nie wierzę!
- jak Boga kocham!

i:

- mamo, mamo, udawałem ptaszka!
- o, to cudownie kochanie. śpiewałeś?
-nie...
- ćwierkałeś?
- nie...
- A co robiłeś?
- Jadłem robaki!

Karafka

strzyga, ale na polibudzie wrocklawskiej kolezanka studiowala marketing z czyms tam, same bzdety i ma mgr. inz

i mojego N. na slaskiej tez wlasnie tak mial, wiec...

albo po rolniczej akademii we wrocku, biotechnologia zywnosci i pani inzynier ...troche smieszne

strzyga

na rolniczej to ok. na SGGW tak jest. U mnie na polibudzie marketing, ekonomia i moja administracja mają chyba licencjata... Confused

ja się tak nie bawię!!!! ja chcę inż Wsciekly

Karafka

no ale bez przesady...miec inz a o inzynierii nie miec bladego pojecia

strzyga

Już za same użeranie się z mechaniką stosowaną powinni nam dać! Wsciekly

nie mówiąc o budowlanych i inżynieryjnych przedmiotach.

Dona

hehe od dowcipów do.. inzynierów.. ładnie sie watek rozwija..

potwierdzam to co pisze kasik
na polibudzie wrocławskiej ma sie tytuł inz. (mgr inż.) po każdym kierunku..

(nawet po wydziale Zarządzania i markeingu)

ja jestem takim inżynierem z małą pensyjką....
ale fakt.. nie wykonuje typowo inżynieryjnej pracy.. Sad

strzyga

polibudzie wrocławskiej ma sie tytuł inz. (mgr inż.) po każdym kierunku.. Wsciekly

fiamma75

Też jestem inżynierem

strzyga

dobijacie mnie...

Przypomniało mi się w nocy:

historia autentyczna czyli jak kobity wariują gdy są same.
Po jedną babkę przyjechał mąż, żeby zabrać ją do siebie na weekend
1 babka do faceta: a po co ją tam zabierasz? Nie będziesz mieć z niej pożytku.
2 babka: e, no co Ty! Teraz to będzie po indiańsku.
facet: ?????
3 babka: w czerownej rzece!

przychodzi młode małżeństwo do gina:
- panie doktorze, młodzi jeszcze jesteśmy, nie chcielibyśmy mieć teraz dzieci. jakie są skuteczne metody?
- no różne: można wcześniej wyjąć, używać prezerwatyw, jakieś pigułki dla pani...
po kilku latach gin widzi u siebie tą żonę i pyta:
- i na którą metodę się zdecydowaliście? zadziałała?
- o panie doktorze! przedstawiam panu swoje dzieci:
to jest Wincenty
za późno wyjęty,
to jest Aldona
z dziurawego kondoma,
a to Mietek
z przeterminowanych tabletek

Aniąt

micelka

Jan pyta żonę, jak chce uczcić ich 40-stą rocznicę ślubu.
- Chcesz nowe futro z norek?
- Nie bardzo.
- Hm, a może nowego Mercedesa?
- Nie.
- A może nowy domek letniskowy gdzieś na wsi?
- Nie, dzięki - znowu odmawia.
- No to co byś chciała?
- Janek, chcę rozwodu! - zażądała.
- Wybacz, dziubku, nie planowałem wydać tak dużo!
--
Rozmawiają trzy przyjaciółki:
- Mój mąż jest spod znaku Strzelca i pomyślałam, że w tym roku kupię
mu na urodziny łuk.
- Niezły pomysł - mówi druga - mój to Ryby. Kupię mu akwarium.
Trzecia bez zastanowienia:
- A mój to Koziorożec...
--
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
---
- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą właśnie poderwałem, i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dół?
- Nie, na wylew.

Kryśka

Z mojej działki:

Młoda para jadąc do ślubu miała wypadek samochodowy. Trafili prosto do Nieba i zwracają się do św. Piotra:
- święty Piotrze, czy ten ślub mozna wziąc tu, w niebie?
Świety się zadumał, bo jeszcze takiego przypadku tu nie mieli, ale mówi:
- dobrze, popytam.
Długo nie wraca, para czeka i czeka. I zaczynają im różne myśli do głowy przychodzić: może do siebie nie pasują, a tu w Niebie, to ten ślub już na wieki....
Wraca św. Piotr zmachany, a oni do niego:
- a czy jakby się nam nie udało, to w Niebie przewidujecie rozwody?
Św. Piotr się wkurzył, rzucił laskę na ziemię i ciężko dysząc mówi:
-dajcie spokój. Trzy miesiące trwało zanim znalazłem jakiegoś księdza. Myslicie, że ile potrwa szukanie prawnika?