|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:52, 19 Cze 2006 Temat postu: Dowcipy rodzinno-ciązowo-NPRowe |
|
|
1
Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko, to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:25, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
2
W przedszkolu pani ubiera do wyjścia dziecko. Zakłada botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:16, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Jak nazywamy ludzi stosujących NPR?
- Rodzicami!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:51, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie, Ewa zwraca się do Boga.
- Mam problem.
- O co chodzi Ewo?
- Ja wiem, że dzięki Tobie istnieję i mam ten przepiękny ogród, wszystkie
zwierzęta, tego zabawnego węża, ale ja po prostu nie jestem szczęśliwa.
- Dlaczego Ewo?
- Jestem samotna i po prostu rzygać mi się chce jabłkami.
- Aha Ewo, w takim wypadku stworze ci mężczyznę.
- Co to jest "mężczyzna"?
- Mężczyzna będzie wadliwym stworzeniem, mającym wiele złych cech. Będzie
kłamać, oszukiwać i będzie próżny, tak czy inaczej będziesz miała z nim
ciężkie życie. Będzie większy, szybszy i będzie lubił polować i zabijać.
Będzie wyglądał głupio, kiedy się pobrudzi, ale odtąd nie będziesz narzekać.
Stworzę go w taki sposób, aby dostarczał ci fizycznej satysfakcji. Będzie
nierozsądny i będzie zabawiał się walką lub kopaniem piłki. Nie będzie zbyt
sprytny, więc również będzie potrzebował twojej rady, aby postępować
rozsądnie.
- Brzmi wspaniale - powiedziała Ewa z ironicznym uśmiechem - ale w czym tkwi
pułapka?
- Hm... Możesz go mieć pod pewnym warunkiem.
- Jakim?
- Będzie on dumny, arogancki, egocentryczny, więc musisz wmówić mu, że został
stworzony pierwszy. Pamiętaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak między
nami kobietami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:39, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Pamiętaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak między
nami kobietami... |
to też taki malutki sekret
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:25, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie najbardziej podoba się ten dowcip:
Rzecz dzieje się na kursie parafialnym dla narzeczonych
Instruktorka na kolejnych zajęciach się pyta:
"I jak udało się rozpoznać śluz płodny?"
Na to wyrywa się przyszły mąż:
"Śluz to jeszcze, ale tej szyjki to w ogóle nie potrafię znaleźć"
Aż żałuję że nie mogę już tego w praktyce zastosować ale polecam innym "przyszłym mężom" którzy wizytę w poradni mają przed sobą )))
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:29, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Znalezione w necie:
Poniższy tekst pochodzi z książki wydanej w 1966 pod znamiennym tytułem "Dbaj
o siebie - praktyczne rady dla kobiet żyjących na wsi". Polecam wszystkim,
którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat higieny, zdrowego odżywiania i
zdrowego seksu. Z góry zaznaczam, że niektóre fragmenty są drastyczne -
Konopielka Redlińskiego przy tym to baśń. Więc zaczynamy:
"Rozpowszechniło się obecnie noszenie butów gumowych - gumiaków. Są one
niedrogie, łatwe do utrzymania w czystości i praktyczne na błoto".
"Regularne oddawanie stolca, częste opróżnianie pęcherza też dodatnio
wpływają na samopoczucie kobiety".
"Trzeba koniecznie i obowiązkowo mieć w domu oddzielną dużą miednicę do mycia
się i mniejszą miedniczkę do podmywania[...] Karmienie w miednicy prosiąt,
cieląt lub kur jest niedopuszczalne".
"Do wycierania nóg powinno się mieć ręcznik lub czystą ściereczkę. Nie można
używać do tego celu ścierek do garnków [...]"
"W zasadzie powinno się chodzić jak najwięcej z gołą głową[...] Jednak do
przyrządzania posiłków i dojenia krów należy zakładać na głowę cienką
chusteczkę".
"Pończochy i skarpety powinny być czyste, aby nie cuchnęły potem. Gdy się
drą, trzeba je wycerować albo wprawić całe pięty, a nawet stopy z cholewki
starej pończochy".
"Częstość zbliżeń małżeńskich jest zależna od wieku, temperamentu,
stanu zdrowia, wykonywanej pracy itp. Nie ma co do tego jakichś szczególnych
zaleceń poza tym, że najodpowiedniejsze są godziny wieczorne przed snem, aby
małżonkowie mogli wypocząć do rana. Stroną kierującą w intymnym życiu
małżeńskim jest mężczyzna, bo tak jest zbudowany i takie już jest prawo
przyrody".
"Do obowiązków małżeńskich kobiety należy współuczestniczenie w zbliżeniu
płciowym, a nawet troska o nadanie mu atrakcyjniejszej, bardziej estetycznej
i higienicznej oprawy".
"Srodki zapobiegające ciąży (srodki antykoncepcyjne) można nabyć w każdej
aptece bez recepty, inne dla mężczyzn, a inne dla kobiet. Dla mężczyzn są
osłonki gumowe czy nylonowe, tak zwane "prezerwatywy" [...] Lecz i ten środek
nie jest całkowicie pewny, bo osłonka może pęknąć".
"Jak może mąż dbać o żonę? Po pierwsze: nie ciągać żony bez nadzwyczajnej
potrzeby do ciężkich prac w polu i w obejściu. Weźmy przykładowo nakładanie
na wóz gnoju lub rozrzucanie go po polu".
"Majtki powinna nosić w zimie i w lecie każda kobieta, młoda czy stara.
Chronią one organy rodne kobiety przed przeziębieniem i przed dostaniem się
do nich kurzu z różnymi zarazkami [...] Można sobie u kupnych majtek podłużyć
nogawki doszywając kawałki ze starych tegoż koloru lub dorobić szydełkiem czy
na drutach [...] Majtki powinny być zawsze czyste. Aby się w kroku szybko nie
zabrudziły i nie cuchnęły moczem, nie trzeba po oddaniu moczu podrywać się za
prędko, ale osuszyć krocze specjalnym papierem higienicznym, ligniną czy
kawałkiem starej, czystej szmatki".
"Podajemy jeszcze jeden prosty i wygodny sposób urządzenia sobie kąpieli,
mianowicie w mocnym plastykowym worku przeciwmolowym. W kąciku do mycia albo
wprost w izbie, a w lecie nawet w jakiejś zamkniętej sieni, drewutni czy
stodole rozebrać się i wejść do tego plastykowego worka ustawionego dnem na
podłodze lub na ziemi i zawiniętego jak do wsypania do worka pierwszego
koszyka ziemniaków".
"Bardzo zalecane jest np. stosowanie zamiast kremu świeżo wytopionego smalcu
(nie solonego!). Podobno w wielu krajach kobiety używają go z powodzeniem".
"Praktyczne mężatki przygotowują sobie czyściutką szmatkę lub specjalny
miękki ręcznik do wytarcia się od dołu zaraz po stosunku z mężem (ruchem w
tył ciała), by nie wycierać się koszulą i nie brudzić pościeli".
"Po umyciu twarzy należy oczy tylko wysuszyć ręcznikiem, przykładając go
lekko do oczu. Nie wolno ich trzeć ręcznikiem czy wgniatać". "[...]
"Podpaski można nabyć gotowe, ale każda kobieta może sobie także je bez
żadnego kosztu sama uszyć [...] Podpaski trzeba często zmieniać - bardzo
niezdrowo i nieprzyjemnie jest nosić zbyt mokre czy zaschnięte. Zdjęte
podpaski moczy się w zimnej wodzie przez kilka godzin, potem płucze, pierze
mydłem w gorącej wodzie i wygotowuje. Idąc w gości lub w drogę, trzeba
wziąć z sobą podpaskę na zmianę. Aby brudnej nie nosić ze sobą, zrobić na
drogę taką, którą można by zakopać lub wyrzucić do ustępu".
"Głowę należy myć przynajmniej co 2-3 tygodnie specjalnym szamponem do włosów
lub delikatnym mydłem [...] Gnidy - bardzo szpecą kobietę, bo są jakby
szyldzikiem z napisem, że we włosach jest albo było robactwo".
"Nie powinno się trzymać w jamie ustnej zepsutych zębów ani korzeni - trzeba
je usunąć [...] Gdy nie ma własnych zębów, powinno się wstawić zęby
sztuczne".
"W lecie dobrze jest zwilżyć piasek czy trociny wrzątkiem odchody drobiu
wnosi się potem do sieni i do izby. W dodatku w lecie ściągają do tych
resztek chmary much z całej okolicy, cisnąc się drzwiami i oknami do kuchni,
gdzie z nogami umazanymi w kurzym pomiocie łażą po naszym jedzeniu i wpadają
w garnki [...] Nie można pozwolić na to, by tuż przed progiem dzieci
załatwiały swoje potrzeby naturalne".
"Ustęp w obejściu potrzebny jest bardzo domownikom, a przede wszystkim
kobietom, które bardziej narażone są na zaziębienie przy załatwianiu swojej
potrzeby na dworze. Brak ustępu źle działa także na samopoczucie kobiety, bo
zamiast wygodnie usiąść w ustępie, musi się rozglądać, aby jej kucającej ktoś
nie naszedł. A i muchy przylatujące wprost z ludzkich, nie zakrytych,
odchodów - najpierw kobiecie przy garnkach dokuczają. Kobieta, czując się
odpowiedzialna za zdrowie rodziny i swoje, powinna być stanowcza w domaganiu
się, żeby przy jej obejściu stał odpowiedni, szczelnie zbudowany ustęp
zamykany, zakryty od dołu, aby wiatr nie podwiewał i muchy nie miały
dostępu".
"Dorosłej, zdrowej osobie można zrobić lewatywę nawet w pozycji zgiętej jak
do kopania ziemniaków. Po mniej więcej 5 minutach chory oddaje stolec".
"Wesz lonowa zwana "mendewesz", oblepia skórę owłosioną w dolnej części
ciała; łatwo ją skądś przywlec do domu, ale i łatwo wytępić, posypując
miejsca przez nią zaatakowan azotoksem lub nacierając octem sabadylowym".
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:08, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Powiało grozą...
A tak serio, to czego by o komunie nie powiedzieć, to jednak jakieś zasługi w upowszechnianiu standardów higienicznych miała. Jeśli tak mają być zalecenia, strach pomyśleć, jak to wyglądało wcześniej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:53, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
mam nadzieję, że za 50lat cytaty z obecnych poradników nie będą taką grozą wiały....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mag_dre
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2690
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:49, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hehe dobre, a gdzie to znalazłaś. Ale się uśmiałam Najlepsze było dla mnie o seksie i lewatywie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:27, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Stroną kierującą w intymnym życiu
małżeńskim jest mężczyzna, bo tak jest zbudowany i takie już jest prawo
przyrody". |
co się porobiło.. postępuję wbrew naturze
Cytat: | Majtki powinny być zawsze czyste. Aby się w kroku szybko nie
zabrudziły i nie cuchnęły moczem, nie trzeba po oddaniu moczu podrywać się za
prędko, ale osuszyć krocze specjalnym papierem higienicznym, ligniną czy
kawałkiem starej, czystej szmatki". |
specjalmy środek higieniczny no nieźle
Cytat: | "Bardzo zalecane jest np. stosowanie zamiast kremu świeżo wytopionego smalcu
(nie solonego!). Podobno w wielu krajach kobiety używają go z powodzeniem". |
owszem.. ludy koczownicze z Azji...
ale dobre dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:26, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:28, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kobieta szczęśliwa
Fragment z podręcznika do przedmiotu "Przygotowanie do życia w
rodzinie" zaaprobowanego przez MEN w sierpniu 2006 r.
Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli
się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy
całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po
drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu,
gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc
wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym
proszku,
na który stać nas dzięki pracy mojego męża, i rozwieszam je
na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża
i
pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i
katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie,
jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i
poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję
smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą
naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło
pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwile
relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i
śpioszki
dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg
pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym
znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i
bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej
rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla
katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się
w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie
świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole.
Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których
udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki
proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami,
nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy
natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego
grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać
zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o
rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie
uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż
wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, po czym myje on
ręce
i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby
zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed
nim
w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego
skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w
telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy
wykąpiemy
się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś
przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej
katoliczki,
modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot,
które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się
na
mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego
życia.
FRAGMENT Z: Szczęśliwa Kobieta "Przygotowanie do życia w
rodzinie",podręcznik zaaprobowany przez MEN.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:50, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Fiamma, wstydź się, to jest podpucha! [-X [-X
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:53, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma, nie wierzę w to co przeczytałam!!!!
Uszczypnijcie mnie!!!
Jestem blisko Koscioła, ale gdyby przyszo mi uczyć tego przedmiotu, to byłoby mi normalnie wstyd za tę publikację.
Aż nie mam siły, żeby pisac dlaczego...
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|