|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Sob 11:46, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
generalnie chodzi chyba o samo podejście do seksu, a nie o stosowane środki zanezpieczeń...moi rodzice rozstali się właśnie przez niejednolite podejście do spraw seksualności...przez 17 lat wspólnego życia stosowali i npr, tabl. i prezerwatywy .spróbowali wszystkiego, ale nie umieli się "dogadać"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:37, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
bo jasne jest że seks to nie wszystko
jesli czlowiek ma problemy w innej swerze - to czy seks będzie boski czy nieboski to i tak się rozstaną...
co innego gdy seks jest głw problemem w małżństwie a inne moga powstać na tle rozdraznienia sopwodowane jego brakiem etc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:46, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
otoz to. moi rodzice na antykach, a malzenstwo ma sie swietnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Sob 16:23, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Duzo zalezy od pary i podejscia.
Moj maz napewno sam z dobrej woli nie zgodzi sie na czysty npr, to nie ten typ. Tak jak pisalam musialby sie chyba nawrocic.
Moi rodzice kiedys tam w przeszlosci stosowali stosunek przerywany, ale oboje mieli wyrzuty i niejasnosc i szukali rady u spowiednikow, gdzie jedni wypowiadali sie tak inni inaczej. Ostatecznie zaprzestali tej formy antykoncepcji i zaczeli stosowac metody naturalne, ale tylko obserwacje sluzu i kalendarzyk jak sadze. Wstapili do oazy rodzin. Ogolnie wydaje mi sie, ze moja mama byla ta mniej skora do kochania i seksu wogole. Teraz "wydoroslala" ale tez ma swoje lata. Kiedys mi powiedziala, ze nie czerpala przyjemnosci z sexu, moze teraz jest nieco inaczej.
Ja jednak chialabym pogodzic sakramenty z aktywnym zyciem seksualnym. Ach moglby ten Kosciol pozowlic na te gumy choc ze dwa razy w ciagu cyklu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Sob 16:26, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Takie osoby jak Juka, Fresita, Maria i inni stosujacy czysty npr sa dla mnie przykladem, ze jednak sie da i ze mozna byc szczesliwym.
Wszyscy zas, ktorzy stosuja techniki laczone sa dla mnie prawdziwa grupa wsparcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:45, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Martelko, bywa roznie, czasem z premedytacja (np teraz na wyjezdzie, gdzie bylysy sam na sam po raz pierwszy od stycznia)
Dopoki moj M mial temperament spokojny bylo ok, ale nagle biedakowi sie odmienilo i ciagle nie mozna nie mozna nie mozna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:07, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Martelka napisał: | Ach moglby ten Kosciol pozowlic na te gumy choc ze dwa razy w ciagu cyklu. |
Martelka, nie dwa, jak dwa razy...???
a może lepiej tak proporcjonalnie do długosci cyklu,
coby sprawiedliwie było....
Martelko..
pamietaj jednak, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami, żeby być szczęśliwymi w takich samych warunkach.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Sob 19:28, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dona, ze dwa razy w samej II fazie juz by mnie urzadzalo. Nie za duzo razy, zeby jednak cos bylo zabronione, ale zeby tez mozna bylo czerpac z tego dobrodziejstwa dni plodnych. Ja wtedy naprawde mam najwieksza ochote. I faze rzadko udaje nam sie wykorzystac, bo mam jej az 1 dzien, w II mozna uzywac do woli bez cienia watpliwosci, zeby tylko akurat sie zgrac.
Zreszta to byloby wieksze otwarcie sie na zycie (ta prezka w II fazie, lub przerywany niz kochanko w III) naprawde kosciol powinien nad tym pomyslec
Maju, podkniecia kazdemu sie zdarzaja I tak jestem pelna podziwu. Fajnei chociaz bylo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:44, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Martelko, bylo super
Bylismy zupelnie sami nad oceanem przez 3 dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Sob 19:58, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | Martelko ja też miałam rok temu problemy, które Ty masz....pisałam o tym kiedyś szczegołowo....na szczęście udało mi się z tego wyjść zanim doprowadziło to do kryzysu w małżeństwie. Nie stosujemy co prawda antykoncepcji hormonalnej, lecz prezerwatywy i pieszczoty. Pamiętaj o tym, że mężczyźni są inni niż my, mają inne potrzeby...ja rozmawiałam kiedyś z moją matką na ten temat. Są szczęsliwym i kochającym małżestwem chociaz nie stosują się w 100% do nauki KK. To Ty masz dostsować metodę antykoncepcji do siebie a nie odwrotnie!! każdy jest inny i nie mozna jednego modelu stosować wobec wszystkich...pozatym ja nie wierzę, że dla Boga będzie wazniejsze to , że piesciłam męża w II fazie niż to jakim czlowiekiem byłam przez całe życie. |
AnnoMario jak mnie nakierujesz to chetnie poczytam o Twoich bylych problemach, a noz podobne do moich. Faceci rzeczywiscie sa inni, ale jak maz jest kochajacy to powinien isc na jakis kompromis, pomyslec tez o moim sumieniu, skoro jego nie dreczy.
No i stosujesz metode laczona, ale jak to sie ma do sakramentow?
Tez sobie mysle, ze Bog moze wcale nei ma nam tego tak za zle, a jednak z czystym sumieneim komunii nie przyjme.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Sob 19:59, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | Martelko, bylo super
Bylismy zupelnie sami nad oceanem przez 3 dni |
To super Maju
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:11, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
moze wyjde na wichrzyciela (trudno), ale ja w takiej sytuacji bym do Komunii chodzila. oczywiscie nikogo nie namawiam, tylkotak sie dziele swoim sumieniem. jak bedzie - zobaczymy juz po porodzie, moze mi sie odmieni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:52, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
martelko..
ja to uznałam za zart.....
Mam nadzieje, że i twoja była taka intencja..
Bo takie rozwiązanie juz założenia nie jest mozliwe do spełnienia...
U nas ja wiem, ze gdybym poprosiła męza o zerowy kontakt fizyczny w 2 fazie, bo nie chce grzeszyc, to z pewnością by to uszanował, juz kiedys mieliśmy taka rozmowe...(dla niego pieszczoty to nie grzech.. wiec tym bardziej go podziwiam)
niemniej jednak gdyby sytuacja była odwrotna... to chyba nie umiałabym sie z tym tak łatwo pogodzić..
stad moje wypowiedzi o tym, ze smutna jest ta sytuacja w której jest Twój maz...
( tak naprawde powinnam sie wstydzić tego, ze nie umiałabym sie z tym pogodzic... , ale dla mnie ta sytuacja jest naprawde trudna do zrozumienia i zaakceptowania )
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:24, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | ja w takiej sytuacji bym do Komunii chodzila. oczywiscie nikogo nie namawiam, tylkotak sie dziele swoim sumieniem. jak bedzie - zobaczymy juz po porodzie, moze mi sie odmieni |
a ja postąpiłabym tak jak channel, inaczej uznałabym to to za samooszukiwanie... cholera, nie ma to jak stracić złudzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:31, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | kukułka napisał: | ja w takiej sytuacji bym do Komunii chodzila. oczywiscie nikogo nie namawiam, tylkotak sie dziele swoim sumieniem. jak bedzie - zobaczymy juz po porodzie, moze mi sie odmieni |
a ja postąpiłabym tak jak channel, inaczej uznałabym to to za samooszukiwanie... cholera, nie ma to jak stracić złudzenia |
ja z tego rozumiem, ze..
przed kazda spowiedzia człowiek sam sie oszukuje, ze nie bedzie grzeszył, bo przecież wiadomo (z racji swej grzesznej natury).. ze za jakis czas i tak bedzie musiał przyjść z powrotem do konfesjonału...
channel.. mi bardzo przykro, ze masz takie doświadczenia ze spowiedzia....
ja wychodze tez z założenia, ze antykoncepcja to nie jedyny grzech jaki można popełnic...
a w sumie, niech kazdy robi wedle swojego sumienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|