|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 11:31, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | dziewczyny, nawet nie wiedziałyście do tej pory, jakie macie szczęście, że wasi mężowie są Nieprawdziwi. normalnie na kolanach do Częstochowy...serio serio. |
Już lecę z mokrą ścierką, mało nóg nie połamię Serio, serio, to ja wiem, że mój mąż jest niezwykły. Czasem myślę, że w ogóle go nie ma, bo tacy faceci po prostu nie moga istnieć.
tato napisał: | dlaczego uważasz że tylko "raz na jakiś czas" para może realizować swoje obustronne pragnienia ? |
Jakoś wiedziałam, już to pisząc, że zapytasz i będę musiała tłumaczyc, co autor miał na mysli. Ale nie przekręcaj! Nie chodziło mi o "obustronne pragnienia", tylko "konkretne potrzeby i fantazje seksualne", które są obustronne. Różnica, prawda?
Jak napisała Joanna Chmielewska "wulkan codziennie to przesada, nie wierzę, że o tym nie wiesz" - wydaje mi się, że szczególne potrzeby i fantazje seksualne zaspokaja się najlepiej, kiedy jest o jakiś specjalny moment. Gdyby działo się to codziennie, to chyba przestałoby być przyjemne i wyjątkowe. Takie jest moje zdanie, możesz mieć inne, w końcu nie wszyscy muszą tak samo funkcjonować. Pisząc to, nie miałam na mysli tworzenia norm dla wszystkich par, co mi do tego?
talitha napisał: | A przy okazji dowiedziałam się, czemu Kosciół nakazuje spermę w pochwie - to w trosce o te prześcieradła katolickich małżonków oczywiście |
i w trosce o środowisko naturalne, żeby za często nie prać, i w trosce o kobietę, żeby nie musiała rąk nurzać w brudnych mydlinach... Cóż za wszechstronna mądrość, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:11, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
spytałam się męża czy lubi czułości...On na to: czasami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Sob 14:11, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | spytałam się męża czy lubi czułości...On na to: czasami... |
No to witamy w Klubie Żon Nieprawdziwych Facetów [/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:27, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
pamietacie taki tekst z filmu "Nigdy w życiu"
szło jakoś tak
judyta: ale przecież powiedziałeś że mnie nie zdradzasz !
mąż: judyta .... a jaki facet powiedziałby że zdradza ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:11, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | AnnaMaria napisał: | spytałam się męża czy lubi czułości...On na to: czasami... |
No to witamy w Klubie Żon Nieprawdziwych Facetów [/i] |
tak nie do końca Nieprawdziwych . Zgodzę się z tatem, że mężczyzna nie potrzebuje takiej czułości jak kobieta. To "czasami" oznacza w praktyce rzadko i dawanie czułości, bo ja tego potrzebuję. Pozatym czułość i nawet platoniczne przytulanie mężczyznę pobudza...zesztą wszystko go praktycznie pobudza
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:49, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | pamietacie taki tekst z filmu "Nigdy w życiu"
szło jakoś tak
judyta: ale przecież powiedziałeś że mnie nie zdradzasz !
mąż: judyta .... a jaki facet powiedziałby że zdradza ... |
znaczy się, twoim zdaniem tato, łżą ci nasi mężowie. jak psy. pora się rozwodzić drogie panie
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:51, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | Zgodzę się z tatem, że mężczyzna nie potrzebuje takiej czułości jak kobieta. |
zależy która kobieta i który mężczyzna .
takie generalizowanie to mi pachnie obśmianym Pulikowskim
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Sob 19:57, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | pora się rozwodzić drogie panie |
O nie Stanowczo nie Odmawiam możecie mnie rozstrzelać bez sądu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:08, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
no coś ty, z kłamczuchem będziesz żyła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Sob 20:11, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że będę Po cichu mówiąc, kocham tego Kłamczucha :-# :-#
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:17, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | pamietacie taki tekst z filmu "Nigdy w życiu"
szło jakoś tak
judyta: ale przecież powiedziałeś że mnie nie zdradzasz !
mąż: judyta .... a jaki facet powiedziałby że zdradza ... |
No popatrz, jesteś facetem, a oglądasz takie filmy?
AnnaMaria napisał: |
Zgodzę się z tatem, że mężczyzna nie potrzebuje takiej czułości jak kobieta. To "czasami" oznacza w praktyce rzadko i dawanie czułości, bo ja tego potrzebuję. Pozatym czułość i nawet platoniczne przytulanie mężczyznę pobudza...zesztą wszystko go praktycznie pobudza |
Zgadzam się z juką, że problem w tej dyskusji polega na tym, że wszyscy strasznie generalizujemy. Pisząc "mężczyzna" co właściwie mamy na myśli? Każdy mężczyzna? Typowy mężczyzna? No chyba jednak nie każdy, bo przecież wystarczy jeden wyjątek (a podałyśmy ich więcej), by teza okazała sie fałszywa. Typowy? Może. Ale mnie typowi nie interesują, interesują mnie ludzie z którymi mam do czynienia, piszę o swoich doświadczeniach, a te jakoś nie potwierdzają twoich tez, tato.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:20, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | tato napisał: | pamietacie taki tekst z filmu "Nigdy w życiu"
szło jakoś tak
judyta: ale przecież powiedziałeś że mnie nie zdradzasz !
mąż: judyta .... a jaki facet powiedziałby że zdradza ... |
No popatrz, jesteś facetem, a oglądasz takie filmy? |
ja byłem tylko w kinie ....
film jest fajny szczegolnie ze nie moge zrozumiec fenomenu kryzysu wieku sredniego u facetow - a to jeszcze przede mną
kajanna napisał: |
Zgadzam się z juką, że problem w tej dyskusji polega na tym, że wszyscy strasznie generalizujemy. Pisząc "mężczyzna" co właściwie mamy na myśli? Każdy mężczyzna? Typowy mężczyzna? No chyba jednak nie każdy, bo przecież wystarczy jeden wyjątek (a podałyśmy ich więcej), by teza okazała sie fałszywa. Typowy? Może. Ale mnie typowi nie interesują, interesują mnie ludzie z którymi mam do czynienia, piszę o swoich doświadczeniach, a te jakoś nie potwierdzają twoich tez, tato. |
powiedzmy 95% mężczyzn .... może być ?
oczywiscie ze w tak roznym swiecie generalizowanie nie ma sensu ale z drugiej strony jakim wyzwaniem jest obronienie takiej tezy
Kontynuując (dalej) wątek przemysłu erotycznego to pragnę zauważyć że to nie jest tak że producenci czasopism, filmów i innych gazdzetow erotycznych postanowili zawiazac swiatowy spisek na kilkadziesiat lat i wciskać facetom na przekór ich potrzebom obraz relacji damsko meskich bez żadnych czułości !
Ten przemysl moze wam sie niepodobac itd ale trzeba umiec obiektywnie na to spojrzec i zastanowic sie dlaczego zarabia tak wielką kasę serwując takie a nie inne produkty
i nieprzypadkowo dotyczy to KAZDEJ epoki w dziejach ludzkosc i KAZDEJ szerokosci geograficznej
oczywiscie mozecie sobie udawać ze tego niedostrzegacie itd. ale nie wydaje sie to rozsądne
Ja bym jeszcze rozróżnił dwie rzeczy to jest czułość okazywana przez mężczyznę i potrzeba czułości od drugiej osoby.
W drugim przypadku mógłbym przyznać że jakaś tam nikła potrzeba może sporadycznie gdzieś się ledwo tli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk - obecnie: Dolny Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:23, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy dobrym pomysłem jest łączyć w dyskusji ze sobą dwie sprawy - popęd seksualny i czułości. Sam popęd stanowi motywację do redukcji napięcia i osiągnięcia przyjemności przez orgazm. Ewolucjonista powiedziałby, że faceci mają inną strategię reprodukcyjną niż kobiety i bardziej 'opłaca' im się częściej myśleć o seksie. Sam akt seksualny często ma jednak bogatszą otoczkę niż tylko 'rozładowanie napięcia'. Seks może pełnić także inne funkcję.
Osobiście uważam, iż czułość może być podczas aktu jak i poza nim. Pełnić może także różne funkcję. Poza tym te same zachowania, które jedna strona nazwie 'czułością' mogą być inaczej interpretowane przez drugą stronę.
Przyglądam się dyskusji i mam wrażenie, że bez ustalenia ram definicyjnych omawianych pojęć to można by tak sobie w nieskończoność polemizować. Ale może o to właśnie chodzi, dlatego pozwoliłem sobie 'dorzucić' swoją dygresję.
Pozdrawiam cieplutko!
Tomek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|