Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Internetowa aborcja w Polsce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:31, 15 Cze 2012    Temat postu:

hebanowe noce napisał:
Heroizm jest cechą zarezerwowaną dla poszczególnych jednostek i nie można wymagać go od wszystkich.


A ja właśnie z takim stwierdzeniem się nie zgadzam w całej rozciągłości. Heroizm jest dla mnie jak świętość - zarezerwowany dla wszystkich, tylko nie każdy chce do niego dążyć, bo łatwiej iść na łatwiznę.
Takie stwierdzenie to furtka do zbrodni, bo zawsze można się wykręcić "heroizm jest nie dla mnie". Nie każdy musi się w życiu zmierzyć z heroiczną decyzją (np. właśnie decyzja o ciąży z gwałtu, o urodzeniu chorego dziecka). Moim zdaniem jednak warto myśleć o sobie zawczasu jak o osobie heroicznej, nie zakładać, że by się (być może) odpuściło.
To miara człowieczeństwa - jak dla mnie. Tylko że do niej potrzeba mocnych fundamentów - w mojej opinii po prostu osobowej relacji z Bogiem. W ogóle mocna wiara w Niego w moim życiu spowodowała wiele przewartościowań. Ja się nawet nie zastanawiam, co bym zrobiła, dla mnie odpowiedź jest jedna.
I to nie żadna aluzja do kogokolwiek w tym wątku, bo jestem ostatnią osobą, która oceniałaby wiarę innych. To moje doświadczenia.

------
PS - poznałam niedawno, ale dość już dobrze, pewną osobę. Pracuje jako psycholog w szkole specjalnej, sama dopiero odkrywa wiarę i Boga. Powiedziała, że dla niej te chore, kalekie, niepełnosprawne (nieraz bardzo) dzieci to "ciche anioły tego świata". Że przy pracy z nimi znika, staje się tylko narzędziem, sługą. Dla mnie to piękne świadectwo. A mogłaby pracować gdzie indziej, bo ma możliwość.


Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Pią 10:34, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:37, 15 Cze 2012    Temat postu:

Jola napisał:
hebanowe noce napisał:
Heroizm jest cechą zarezerwowaną dla poszczególnych jednostek i nie można wymagać go od wszystkich.


A ja właśnie z takim stwierdzeniem się nie zgadzam w całej rozciągłości. Heroizm jest dla mnie jak świętość - zarezerwowany dla wszystkich, tylko nie każdy chce do niego dążyć, bo łatwiej iść na łatwiznę.
Takie stwierdzenie to furtka do zbrodni, bo zawsze można się wykręcić "heroizm jest nie dla mnie". Nie każdy musi się w życiu zmierzyć z heroiczną decyzją (np. właśnie decyzja o ciąży z gwałtu, o urodzeniu chorego dziecka). Moim zdaniem jednak warto myśleć o sobie zawczasu jak o osobie heroicznej, nie zakładać, że by się (być może) odpuściło.
To miara człowieczeństwa - jak dla mnie. Tylko że do niej potrzeba mocnych fundamentów - w mojej opinii po prostu osobowej relacji z Bogiem. W ogóle mocna wiara w Niego w moim życiu spowodowała wiele przewartościowań. Ja się nawet nie zastanawiam, co bym zrobiła, dla mnie odpowiedź jest jedna.
I to nie żadna aluzja do kogokolwiek w tym wątku, bo jestem ostatnią osobą, która oceniałaby wiarę innych. To moje doświadczenia.


Podpisuję sie pod tym, mam identycznie.
I też sie nie zastanawiam, co bym zrobiła, bo odpowiedź jest jedna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:48, 15 Cze 2012    Temat postu:

Powiem Wam, że zastanawiałabym się tylko w jednej sytuacji. Gdyby z jakiegoś powodu ciąża była ewidentnym zagrożeniem mojego życia, a moje dziecko/dzieci (te już urodzone) byłyby małe. Wtedy szukałabym odpowiedzi, co robić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:49, 15 Cze 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 10:49, 15 Cze 2012    Temat postu:

kukułka napisał:
abeba napisał:
'tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono...'

a więc wyrzucmy dzieciece prawo do zycia do kosza?
tak zaocznie, zawszasu, na wszelki wypadek, gdyby tak coś Confused
Miałam się juz zamknąc, ale nie moge, tak mnie taki relatywizm wkurza
Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly

chodzi mi o to, ze nie przekonuja mnie takie deklaracje zawczasu, co kto by zrobil, gdyby...
Akurat Ciebie sprawdzono, wiec to nie o Tobie, z gory zastrzegam.
Ale tyle osob tu wyglasza tak radykalne deklaracje - w obie strony, od 'nigdy nie zrobilabym aborcji' po 'jak dostane Alzheimera to sie zabije', a mnie to smieszy, bo nie wiadomo co bedzie w zyciu, w jakim wowczas bedziemy stanie psychicznym.
Ja akurat w dolku depresji poporodowej bylam w stanie zrozumiec nawet dzieciobojczynie. Co nie znaczy, ze to popieram, propaguje czy usprawiedliwiam. Moge powiedziec, ze w tej chwili jestem przeciwko wykonywaniu aborcji, w jakiejkolwiek sytuacji. Ale deklarowac, ze kazda taka nalezy wsadzac do wiezienia za rozkladanie nog, to chyba przesada (a co z niedoszlym tatusiem?).
Powrót do góry
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:53, 15 Cze 2012    Temat postu:

A mnie raczej przekonują. Uważam, że dobrze, że są tacy ludzie - bardzo jednoznaczni. Co w tym śmiesznego? Przecież tak samo jednoznacznie mogę powiedzieć, że nie zdradzę męża. To moja wola i niech mnie szlag trafi, jeśli będę kiedyś takim półmózgiem i o tym pomyślę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 15 Cze 2012    Temat postu:

Kiedy mnie sprawdzono, bo popatrz, sprawdzono mnie,a ja o tym nie wiem ...
Jola, masz rację, to jest kwestia decyzji woli, a nie co by było gdyby.
Co do zagrożenia życia i małych dzieci - tu dla mnie odpowiedzia jest Joanna Beretta Mola


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 10:59, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 11:00, 15 Cze 2012    Temat postu:

kukulka - w zetknieciu z chorym dzieckiem. No przeciez sa rodziny, ktore porzucaja chore dzieci w szpitalu.
Jola - widzisz, popierasz takie jednoznaczne osoby, a sama zrobilas zastrzezenie 1 post wyzej. I juz ktos moglby ci zarzucic relatywizm moralny i powiedziec, ze gdybys w wyniku rozwazan zdecydowala o aborcji, to nalezaloby ci sie wiezienie, bo trzeba bylo myslec zanim rozlozylas nogi. Pal szesc te juz narodzone male dzieci i ich dobro.


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Pią 11:03, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:08, 15 Cze 2012    Temat postu:

W życiu by mi nie przyszło do głowy, że to można traktowac jak sprawdzian. Czy mieć tu jakieś pole do decyzji. Mam dziecko = decyduję się je kochać na zawsze, czy jest to dla mnie wygodne, czy nie. To Bnie jest kwestia, czy ja to potrafię, czy nie. Jeśli zdecyduję, że kocham, top z tego rodzi się to, że potrafię, a nie odwrotnie. Przecież to logiczne.
Potrafi się, bo się kocha, a nie kocha się dlatego, że się potrafi. przy czym miłość jest decyzją, nie stanem emocjonalnym.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 11:10, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:10, 15 Cze 2012    Temat postu:

ale właśnie nie pal sześć, tu jest kluczowa sprawa. No i wcale nie popieram więzienia dla kobiet (przecież o tym nie piszę) po aborcji, ja tylko nie popieram aborcji.
No i budzi moje wątpliwości tylko sytuacja, gdy trzeba wybrać jedno życie. Nie wybór mniejszego zła. Przynajmniej ja to tak odbieram, przekonywać się nie ma co, to delikatne kwestie, delikatne granice
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 11:18, 15 Cze 2012    Temat postu:

Jola napisał:
No i wcale nie popieram więzienia dla kobiet (przecież o tym nie piszę) po aborcji, ja tylko nie popieram aborcji.


no to jak dyskutowalabys z osobami, wg ktorych kazda aborcja =morderstwo, wiec nalezy sie za nia kara jak za morderstwo.
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:19, 15 Cze 2012    Temat postu:

w temacie zostawiania w szpitalu - jak bylam z synem w szpitalu, widzialam na oddziale porzucone de facto dziecko, po kilku operacjach, takich samych, jak moj syn, bo dziecko bylo chore na to samo

mama dziecka byla na macierzynskim, dziecko bardzo cieprialo, mialo wiecznie brudbne pieluchy, bo pielegniarki nie daly rady sie nim zajmowac
rodzice dziecka byli bardzo, bardzo kasiasci (ciekawe, prawda?)
przynosili wypasione pieluchy i znikali
widzialam tez dziecko prosto z porodówki oddane do DD, bo mama byla bardzo psychicznie chora i to nie byla tylko depresja


co do chorob itd
problem nie jest w tym, ze te mamy nie popelnily aborcji, tylko w tym, ze nikt ich nie nauczyl kochac (a chorej nie wyslal na leczenie)
promujmy aborcje, robmy dla niej furtki, to w koncu nie bedzie mial kto i kogo uczyc kochac
a co do chorob itd - dzieic sie ma nie po to, by je sobie wybierac jak w sklepie, jakie maja byc i wywalac do kosza jak nam nie pasuja
jak ktos ma takie podejscie do dzieci, to niech nawet psa nie kupuje, tylko szmaciana maskotke najzwyzej
dzieic się ma po to, zeby je kochac - takie, jakie sa, chore, czy zdrowe
sila bierze się z milosci, nie milosc z siły


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 11:22, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:23, 15 Cze 2012    Temat postu:

ja w ogóle za wiele nie dyskutuję, zauważyłaś? nie jestem typem perswazyjnym.
ale chyba zwykle takie osoby mają jakieś solidne podstawy moralne swoich twierdzeń, tak? Czy byłaby potrzebna dyskusja w kwestii matki, która dokonała aborcji, bo nie chciała zostawić swojego małego dziecka/dzieci? czy dla tych osób zabójstwo np. w obronie koniecznej też byłoby karalne jak zabójstwo np. z motywem rabunkowym? Przecież morderstwo nie zawsze równa się morderstwu, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:33, 15 Cze 2012    Temat postu:

w drugiej ciązy mialam taka sytuację: "niech pani sobie zrobi super-hiper usg do tego i tego tygodnia (darmowe, na NFZ, ze względu na wadę wrodzoną u starszego syna), a potem jeszcze test z krwi, bo to sie tak robi, bo gdyby cos bylo nie tak, to się ciąże usuwa"
rozumiecie to? "się usuwa", pstryk, jak zeba
jak to powiedziałam męzowi, to zdębiał
pojechalismy na to usg (na dodatkowe badania juz nie), tylko po to, zeby wiedziec, czy nasze drugie dziecko nei bedzie miec wad rozwojowych (bo gdyby je mialo, chcielismy wiedziec wczesniej, zeby isc rodzic do wielkiej kliniki, gdzie od razu zoperuja dziecko, a nei do zwyklego szpitala), albo ewentualnie operowac prenatalnie
ido tego nam byly potrzebne prenatalne usg - zeby w razie czego przygotowac zaplecze medyczne do operacji i natychmiastowego leczenia zawczasu, a nie potem na chybcika (bo wtedy by mozna bylo nie zdążyc i dziekcu by sie stala krzywda labo najgorsze, jak to grozilo starszemu synowi, gdy obdzwoniono kliniki w claym wojewodztwie, a nie bylo miejsc, a u nas w rodzinie dziekco z ta sama wada co nasz syn 9ale genetycznie niepsokrewnione) zmarlo w drodze do szpitala)
badania na Downa nas w ogole w tym kontekscie nei interesowaly, bo i tak - to wiedzielismy i poistanowilismy - nie zmienilyby naszej decyzji
no ale i tak robią je w pakiecie z diagnozowaniem wad rozwojowych

PS gdyby nasz syn był naszym rówiesnikiem i urodził się w latach 70-początku 80 , żyłby jedną dobę, bo taka chorobe, jak on miał, skutecznie leczyć się nauczono dopiero w...1982 roku (a zanim to weszło do Polski, minęło pewnie jeszcze trochę), do tego czasu dzieci operowano, ale nie znano jednej sztuczki i skutkiem tego nawte operowane dzieci WSZYSTKIE umierały
a ja... mam dzis zdrowego chlopca, ktory bryka jak szalony
zupelnie, zupelnie zdrowego


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 11:40, 15 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:43, 15 Cze 2012    Temat postu:

Bratowej mojego meza tez proponowali super wypasione badania, bo wyszlo, ze jest cos nie tak z chromosomami i chcieli dokladnie sprawdzic zeby mogla ewentualnie "pozbyc sie" problemu, ale nie skorzystala.

Ja mysle, ze tutaj nikt nikogo nie przekona, takie dyskusje (na tematy polityczne, religijne) sa troche jalowe, bo kazdy obstaje mocno przy swoim, broni swoich racji i wcale nie zamierza zmienic stanowiska, dlatego ja raczej nie biore udzialu w takich dyskusjach, oprocz psucia krwi nic konstruktywnego nie wnosza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 26 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin