|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:56, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Aglaia napisał: | Myślę podobnie jak fiamma. Bardzo trudno przychodzi mi ocenianie takich kobiet i nie chcę tego robić.
A jeśli chodzi o adopcję dzieci z gwałtu - jest sporo par, zdecydowanych na adopcję ale wykluczających przyjęcie dziecka z gwałtu... |
oraz wiele par, które takie dzieci adoptują.
Problemem jest brak właściwej opieki dla ofiar gwałtu. Aborcja tylko pogłębia problem. Dając dziecku życie, a potem bezdzietnej parze dziecko, można wyprowadzić dobro ze zła. Są takie historie.
Ratowanie życia kobiety, nawet jeśli skutkiem ubocznym jest śmierć dziecka, nie jest "zabronione przez KK". Nie można dziecka celowo uśmiercać, ale np. Mola nie musiała poświęcać swojego życia, mogła leczyć nowotwór. Jej czyn został uznany za heroiczny, czyli godny naśladowania. Nie jest to jednak normą moralną, tak samo jak nie było normą oddanie swojego życia za współwięźnia przez o. Maksymiliana Marię Kolbe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:03, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Przyszła mi na myśl refleksja, na temat tego, że Bóg dopuszczając na kobietę te straszne przeżycie jakim jest gwałt i wkładając do jej łona życie coś mial na myśli, jakiś cel w tym był. Przecież nie tylko gwałciciel dał nasienie, przecież samo nie wyda życia, potrzebna jest zdolna do zapłodnienia komórka, która funkcjonuje TYLKO przez kilka godzin i naprawdę mega zbiegiem okoliczności te dwa organizmy się spotkały i akurat powstało życie. To jest plan, którego mu nie rozumiemy.
Czasami to co niepojęte i bez sensu staje sie za jakiś czas cele i sensem ludzkiej egzystencji. Może właśnie przez bicie się z myślami, traumę jaką podjąć decyzję, skoro jest prawo, które mi na to pozwala by zabic dziecko z gwałtu kobieta się zmienia...na lepsze?
Głośno myślę..
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Pią 23:04, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:13, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | Mi to kojarzy z stara formułką: oko za oko ząb za ząb... dziad mnie zgwałcił i zbrukał i jeszcze dziecko świnia zrobił to ja tego bachora zabiję a co i jeszcze niech może pocierpi za tatusia.
Moim zdaniem kobiety nie mogąc ukarać mężczyzny za krzywdę krają dziecko śmiercią za icj ojca.
Już prędzej bym jaja temu zboczeńcowi obcięła niżeli niewinnemu dziecku odebrała życie. |
ja tego w ten sposób nie widzę. Kobieta nie mści się na facecie. Ona jest przerażona, nie wie co robić. Często nie ma oparcia w rodzinie. Słyszy, że sama go prowokowała, sama jest temu winna. Jest wiele par, nawet tu na forum, które nie chcą mieć teraz/ więcej dzieci. Odkładają. A jak wpadną, to jest to dla nich cholernie trudna sytuacja. Ona musi odłożyć start w nowej pracy (a potem tłumaczyć się potencjalnemu szefostwu dlaczego ma wyrwę w zawodowym życiorysie), nie mogą kupić sobie mieszkania, bo z jednej pensji nie dostaną kredytu... W końcu godzą się z tym, bo mają siebie, jakoś to będzie. A co ma powiedzieć kobieta, która miała swoje plany i teraz musi je porzucić ze względu na niechcianą ciążę. Może jej facet teraz ją zostawi, bo nie wierzy w gwałt, tylko myśli o zdradzie? A rodzina odsuwa się od niej, bo sąsiedzi wytykają ich palcami... Jest wiele okropnych sytuacji, o których nie mamy pojęcie. Nie, Małgorzatko, to nie jest zemsta. To jest strach, przerażenie. To jest uczucie osamotnienia, odrzucenia...
Mają szczęście te kobiety, które znajdują wsparcie w najbliższych. Że mają swojego Świętego Józefa, który przyjmuje obcą ciążę, zamiast kamienować ciężarną. I że mają wiarę, że jest w tym jakiś sens. Że mają siłę przeciwstawić się całemu osądzającemu ją światu, bo przecież samotna w ciąży jest równoznaczne z tym, że się puściła. Nikomu do głowy nie przyjdzie, że ktoś ją skrzywdził.
Wiem, że aborcja jest wielkim złem, ale nie wiem, czy potrafiłabym osądzić taką kobietę. Już prędzej jej otoczenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:23, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
dokladnie!
a takie kobiety w Afryce, dla ktorej ktorys z kolei gwalt i nastepna ciaza sa zagrozeniem dla jej egzystencji i egzystencji jej juz urodzonych dzieci?
w polsce mozna wziasc postinor, a w Afryce?
przeraza mnie to, co sie tam dzieje
jezeli my w Polsc (w koncu rozwiniety kraj w UE) nie umiemy pomoc samotnym matka, ba rodzinom to co mowic o trzecim swiecie?
aborcja jest zlem, ale nie umiem ocenic jej w tak dramatycznych sytuacjach, gdzie kobieta walczy o wlasne zycie
mysle, ze hebanowej tez chodzilo o te dzialania przeciwimplantycyjne tabletek porownywalne do aborcji. pamietajmy, ze tabletki dzialaja glownie na hamowaniu owulacji i zageszczaniu sluzu, zamykaniu szyjki. to jest ich dzialanie. a to przeciwimplanacyjne sie kupuje razem, bo tak dzialaja hormony i nie mozna go wylaczyc. ale to dziala tak marginalnie, ze wlasciwie niemozliwe jest.
same wiemy, jak wazne jest odpowiednie srodowisko (pH) do zaplodnienia.
mowie o mikroitabletkach , nie o jednoskladnikowych mini.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:41, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
tak sobie myślę nad tym... na początku należałoby zadbać o wszystko inne, rozwinąć pomoc socjalną, zmienić poglądy zacofanych, osądzających ludzi, zmniejszyć biurokrację przy adopcjach, rozwinąć pomoc psychologiczną gdzie się da (policja, szpital, kościół) i wiele innych, a potem dopiero stawiać twarda zakazy dla poszkodowanych kobiet.
Na szczęście nie żyjemy w krajach arabskich, gdzie kobiety w ciąży bez ślubu rodzony ojciec i bracia oblewają benzyną i podpalają. Ale i tak zgwałconej kobiecie nikt, albo prawie nikt, nie podaje pomocnej ręki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:43, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
kobiety w polsce boja sie udac na policje, bo opieka tam nad zgwalcona nie nalezy do najprofesjonalniejszych. kiedys juz wieki temu czytalam artykul na ten temat, jak potraktowane zostaly kobiety po gwaltach. szkoda slow. no ale coz, nasza policja czesto sie kompromistuje, szkoda tylko ze koszem innych osob.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:11, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nie jestem oczywiscie za aborcja, nie popieram usuniecia ciazy z gwaltu, a jednak gdyby nie daj Boze mnie to spotkalo, to nie wiem, czy nie bralabym tego pod rozwage...Naprawde nie wiem, wydaje mi sie, ze takie mysli by mi chodzily po glowie...Nie mowie, ze usunelabym ale...Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Mysle, ze to jest straszna trauma dla kobiety, straszne wydarzenie i uraz, ktorego przypominajace konsekwencje trzeba dzwigac cale zycie. Ma racje Nana, ze trzeba przede wszystkim przereformowac system socjalny, zmienic mentalnosc ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:57, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nana napisał: |
ja tego w ten sposób nie widzę. Kobieta nie mści się na facecie. Ona jest przerażona, nie wie co robić. Często nie ma oparcia w rodzinie. Słyszy, że sama go prowokowała, sama jest temu winna. Jest wiele par, nawet tu na forum, które nie chcą mieć teraz/ więcej dzieci. Odkładają. A jak wpadną, to jest to dla nich cholernie trudna sytuacja. Ona musi odłożyć start w nowej pracy (a potem tłumaczyć się potencjalnemu szefostwu dlaczego ma wyrwę w zawodowym życiorysie), nie mogą kupić sobie mieszkania, bo z jednej pensji nie dostaną kredytu... W końcu godzą się z tym, bo mają siebie, jakoś to będzie. A co ma powiedzieć kobieta, która miała swoje plany i teraz musi je porzucić ze względu na niechcianą ciążę. Może jej facet teraz ją zostawi, bo nie wierzy w gwałt, tylko myśli o zdradzie? A rodzina odsuwa się od niej, bo sąsiedzi wytykają ich palcami... Jest wiele okropnych sytuacji, o których nie mamy pojęcie. Nie, Małgorzatko, to nie jest zemsta. To jest strach, przerażenie. To jest uczucie osamotnienia, odrzucenia...
Mają szczęście te kobiety, które znajdują wsparcie w najbliższych. Że mają swojego Świętego Józefa, który przyjmuje obcą ciążę, zamiast kamienować ciężarną. I że mają wiarę, że jest w tym jakiś sens. Że mają siłę przeciwstawić się całemu osądzającemu ją światu, bo przecież samotna w ciąży jest równoznaczne z tym, że się puściła. Nikomu do głowy nie przyjdzie, że ktoś ją skrzywdził.
Wiem, że aborcja jest wielkim złem, ale nie wiem, czy potrafiłabym osądzić taką kobietę. Już prędzej jej otoczenie... |
dokładnie pomyślałam o takich sytuacjach i podobnych... smutne to ale tak to u nas wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:55, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
ja bym wziela postinor, poprostu. ale ja czy wy macie do niego dostep, niestety wiele kobiet (nawet w PL) nie wiedza co to jest i gdzie go zdobyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:27, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko też wiele kobiet ostatnie o czym myślą po takim horrorze to branie jakichś tabletek. Na początku pewnie nie wiedza w ogóle co mają ze soba zrobić. To też potrzeba trzeźwego myślenia w takiej chwili o co na pewno ciężko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:11, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
bebe napisał: | Nana napisał: |
ja tego w ten sposób nie widzę. Kobieta nie mści się na facecie. Ona jest przerażona, nie wie co robić. Często nie ma oparcia w rodzinie. Słyszy, że sama go prowokowała, sama jest temu winna. Jest wiele par, nawet tu na forum, które nie chcą mieć teraz/ więcej dzieci. Odkładają. A jak wpadną, to jest to dla nich cholernie trudna sytuacja. Ona musi odłożyć start w nowej pracy (a potem tłumaczyć się potencjalnemu szefostwu dlaczego ma wyrwę w zawodowym życiorysie), nie mogą kupić sobie mieszkania, bo z jednej pensji nie dostaną kredytu... W końcu godzą się z tym, bo mają siebie, jakoś to będzie. A co ma powiedzieć kobieta, która miała swoje plany i teraz musi je porzucić ze względu na niechcianą ciążę. Może jej facet teraz ją zostawi, bo nie wierzy w gwałt, tylko myśli o zdradzie? A rodzina odsuwa się od niej, bo sąsiedzi wytykają ich palcami... Jest wiele okropnych sytuacji, o których nie mamy pojęcie. Nie, Małgorzatko, to nie jest zemsta. To jest strach, przerażenie. To jest uczucie osamotnienia, odrzucenia...
Mają szczęście te kobiety, które znajdują wsparcie w najbliższych. Że mają swojego Świętego Józefa, który przyjmuje obcą ciążę, zamiast kamienować ciężarną. I że mają wiarę, że jest w tym jakiś sens. Że mają siłę przeciwstawić się całemu osądzającemu ją światu, bo przecież samotna w ciąży jest równoznaczne z tym, że się puściła. Nikomu do głowy nie przyjdzie, że ktoś ją skrzywdził.
Wiem, że aborcja jest wielkim złem, ale nie wiem, czy potrafiłabym osądzić taką kobietę. Już prędzej jej otoczenie... |
dokładnie pomyślałam o takich sytuacjach i podobnych... smutne to ale tak to u nas wygląda :( |
przyzwolenie w takich sytuacjach na aborcje/wczesnoporonny postinor to niejako danie przyzwolenia otoczeniu na to, zeby dalej robilo to, co robi, czyli nic.
droga donikąd
mentalności ludzi nie zaczyna się zmieniac od zabijania, bo to nie jest wojna obronna!!!!
PS musialam dopisac, ale w dyskusję się nie wdaję - nie ma o czym dyskutowac
PS nr 2 zakaz/bycie przeciw aborcji nie sa tożsame z potepianiem tych kobiet
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 19:12, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:22, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się zgadzam z Kukułką.
Nie wiem co bym zrobiła sama będąc w tak strasznej sytuacji, ale obiektywnie patrząc, gwałt i ogromna krzywda kobiety nie daje przyzwolenie na aborcję.
Tak jak ogromne cierpienie pacjentów paliatywnych nie daje pozwolenia na eutanazję - w końcu też cierpienie fizyczne, psychiczne, patrzenie jak najbliższy umiera, męczy się.
Czy to nie trochę podobna kwestia?
Wolę mieć jednoznaczne stanowisko na NIE, bo inaczej dużo łatwiej wejść na drogę usprawiedliwiania tego, czego się usprawiedliwiać nie powinno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:24, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Całkowity zakaz aborcji to też droga donikad.
Widziałam wstrząsający film o jednym z krajów Ameryki Środkowej, gdzie od jakiegoś czasu wprowadzono ten zakaz. Czy myślicie, ze zwiększył się szacunek do kobiet? Wręcz przeciwnie
Kukułko, nie odpowiedziałaś mi na pytanie.
I dlaczego wojna obronna może być dozwolona a ratowanie swojego zycia przez kobietę nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:32, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Fiamma, całkowity zakaz aborcji to jedno, a prywatna opinia osoby to drugie.
Ja się wcale nie upieram, żeby taki zakaz wprowadzić, bo wiadome jest, że nie każdy musi uważać tak samo.
W ogóle strasznie trudne to są kwestie...
Jeszcze jedno: miałam kiedyś takie zajęcia z kryminalistyki, było tam m.in. o gwałtach i aborcjach z nimi związanymi.
Po aborcji płody były badane i w ok. 50% (nie pamiętam dokładnie) okazywało się, że to dziecko było ich partnerów.
Z tego powodu starają się, by dopuścić badania prenatalne w celu ustalenia ojcostwa właśnie w takich przypadkach.
Wyobrażacie sobie usunąć ciążę, a potem się dowiedzieć, że to było Wasze dziecko?
Ostatnio zmieniony przez buba dnia Sob 19:40, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:50, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
I dlaczego wojna obronna może być dozwolona a ratowanie swojego zycia przez kobietę nie? |
bo dziecko nie jest agresorem
nawet jeśli nim jest gwałciciel, to dziecko nie jest własnym ojcem
Tak czy inna śmiertelnośc okołoporodowa 100 lat temu nie uprawnia legalizacji jakiejkolwiek aborcji
uprawiacie jakąś karkołomną ekwilibrystykę
"Nie zabijaj"
KONIEC KROPKA
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Pogaduszki Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 29, 30, 31 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 29, 30, 31 Następny
|
Strona 7 z 31 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|