|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:00, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
1,5 h to dla Krzysia duzo. wytrzymalby, gdyvy spal, ale on w lzoeczku spi tylko w nocy
a wozek w te i z powrotem - nie dziala, Krzys jest za cwany, toleruje tylko naturalne wertepy.
w miescie sprawy zalatwiam z dzieckiem, a do lekarza, mam blisko, wiec zostawiam malego z mezem i ide, ale za 20 min gora jestem z powrotem, wlasnie dlatego,ze blisko.
ale ogolnie nei narzekam, nie czuje sie uwiazana przez Krzysia. czasem nawet zdarza mi sie przy nim nudzic....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:38, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a ja uwielbiałam wprost.. ta godzinke tygodniowo.. niedzielnej mszy.. kiedy mogłam wyjsc na dwór... bez wózka...bez dziecka...
zawsze maz w tym czasie zajmował sie piotrusiem..
jedna godzinka w tygodniu "wolnosci"
A co do zachowan dzieci w kosciele, w pewnym momencie, z mojego cudownego i nadzwyczaj grzecznego dziecka, co to potrafiło wysiedziec ładnie 1 h na mszy, wyrosł mały psotnik, a jak jeszcze miał "kompana" do zabawy, to nie było mowy o siedzeniu.. konfesjonał był ciekawszy...
nie wydzierał sie, ot po prostu chodzili po kosciele, biegali, bawili, , próby trzymania w jednym miejscu konczyły sie krzykiem i wrzaskiem....
naprawde to nie zawsze jest wina rodzica, ze dziecko jest zywe, przechodzi bunt dwulatka, albo akurat "testuje" rozne zachoania, bo chce zobaczyc, ile mu tym razem pozwola, i moze akurat dzis "pozwolą na wiecej"..
nie mozna tak od razu skwitowac jednym słowem- bo to wina rodziców,
z pewnoscia, sa i takie przypadki, ale ja akurat nie chciałabym byc oceniana na podstawie jednego kapryśnego dnia mojego dziecka w kosciele, ze oo pozwala mu na wszystko i "wychowuje bezstresowo"..
z dziecmi naprawde róznie bywa...
dlatego ja narazie odpuszczam sobie przyprowadzanie dziecka do kościoła..
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:24, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: |
Kurcze, nie wyobrażam sobie nie móc zostawić dziecka na godzinę czy 1,5 godziny z mężem i pójść gdzieś- ot, choćby do lekarza, czy załatwić coś w mieście. |
ja też . co innego jak ma tydzień (chociaż przecież i tak może się zdarzyć), ale Krzyś ma już 3 ms.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:42, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kukułko - spróbuj, ja zauważyłam, że dwugodzinne rozstania z moim dziecięciem dużo gorzej znoszę ja niż ono. A mój mąż czuł się wręcz obrażony, że jak wychodzę z domu, to dzwonię, co pół godziny. Już nawet wyłączam komórkę, jak wchodzę do kościoła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:50, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
u mnie jest tak,z e owszem , dziecko moze zostac z kims, ale jak tylko zacznie plakac, to i tak wszyscy wolaja mame
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|