..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

strzyga

my nie jemy śniadań. no chyba, że długo rano jesteśmy w domu.

okoani

ja sobie za bardzo cenię każdą minutę snu/drzemki, by się budzić specjalnie dla pomiaru Kwadratowy

heh... myślałam, że okres poprodowy to będzie nieustanna walka z frustracją, a tu problem wręcz odwrotny

walecznaS

okoani, a Twój mąż ma tak samo jak TY, jeśli mogę zapytać?
Tobie cykle wróciły?

Dona

okoani...mama na to swoja teorie..
chyba Panu Bogu baaardzo zależy na tym żeby nie grzeszyć.... Confused

bakteria

wiwat NPR, wiwat III faza. dostałam @. seks w tej zabójczo seksownej III fazie – sztuk jeden. Głównie z mojej winy, dla mnie ostatnio w III fazie seks jest ZUPEŁNIE niepociągający. Natomiast od @ do końca II fazy jestem wręcz wulkanem

taaaaaaaaaaa…

walecznaS

Jolu, ale chyba nie zawsze tak było?

Ja to mam odwrotnie - ciało samo się dopomina...
tylko wszystko inne jest na nie (dziwny cykl, choroby itd.)

bakteria

nie, wcześniej było ok. ale od porodu to równia pochyła, ale też cykle są lepsze, może wreszcie stężenie hormonów odpowiednie? w każdym razie teraz III faza to masakra, dobrze że my FAM, bo by chyba rozwód był

same wiecie, jak jest, gdy przez kilka tygodni nie ma seksu... ja się wtedy z mężem bardzo oddalam, narasta napięcie, łatwo o sporty itp.

Dona

a jak nie ma kilka miesięcy? Lada moment będzie można chyba zaobserwować jak zanikają nieużywane narządy Mruga

bakteria

hi hi, Dona Mruga

wiesz, co mam na myśli. nas naprawdę łóżko bardzo zbliża i jednoczy

co innego, gdy się nie da, nie można itp. ale gdy powodem jest mój brak ochoty, to się robi niefajnie.

Aniąt

Dona, niektórym, np. politykom, to mózg by odpadł w myśl tej zasady Mruga

Cera

Jolu, gratulantka ten okresik!

Hm, jak tak czytam, to dużo coś ta III fazka szwankuje po pewnym czasie. Daje do myślenia, że jednak ciało dopomina się o seks wtedy kiedy ma się seksic a nie wtedy kiedy mu rozkażemy.,

KamilaAnia · Wysłany: Śro 21:03, 26 Mar 2014 Temat postu:

A jestem najbardziej rozgoryczona faktem, że jako młode małżeństwo chcielibyśmy się wyszaleć, a tu nic i nic... Trafiały się cykle z 12, 13 seksami, a ostatnio - mizerne 4 Smutny

Ja jeszcze jakoś wytrzymuję, ale prawie codziennie mąż zaczyna rozmowę, że NPR się nie sprawdził i żebyśmy zaczęli stosować inną metodę Smutny

Polly · Wysłany: Śro 21:12, 26 Mar 2014 Temat postu:

A dlaczego ostatnio tak się zmieniło? Macie problemy z wykresami/ interpretacją? Jeśli tak, to możesz wrzucić swój wykres, może coś pomożemy Wesoly

KamilaAnia · Wysłany: Śro 21:14, 26 Mar 2014 Temat postu:

No właśnie skróciły mi się cykle... Z około 40-dniowych na 30-kilkudniowe. Już przygotowałam skany do wrzucenia, ale pojawiła się informacja, że muszę być zalogowana co najmniej 24 godz., więc muszę zaczekać do jutra Wesoly

glr · Wysłany: Śro 21:21, 26 Mar 2014 Temat postu:

12, 13 seksów w npr? Ja też nie mam zbyt krótkich cykli, ale w zyciu bym takiej normy nie wyrobiła nawet włączając w to I fazę

Nieno, nieźli jesteście, kapelusze z głów Wesoly

Mnie obecnie jak się uda z 2-3 razy to jestem z siebie dumna...I to nawet nie o czach i możliwości chodzi. Po prostu mam totalny brak ochoty, seks w III fazie może dla mnie nie istnieć. Nic się to nie chce zmienić Smutny

Nawet wino mi już nie pomaga.