Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mam dosc npr-u
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:15, 11 Sty 2008    Temat postu:

kasik u ciebie to faktycznie co innego, w żartach, na luzie, ok

Ostatnio zmieniony przez gam dnia Wto 15:04, 14 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:43, 11 Sty 2008    Temat postu:

miu miu napisał:
:wyedukowanego chrześcijaństwa Very Happy


to ciekawe, chociaż nie w temacie: co przez to rozumiesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Pią 19:04, 11 Sty 2008    Temat postu:

Katolicy oczywiście uważają się za chrześcijan czyli opierają swoją wiarę na naukach Chrystusa. Jednak znacznie bardziej przestrzegają zasad KK a czytanie i poznawanie pisma świętego oddają tym, którzy lepiej sie na tym znają czyli księżom. A księża wcale w seminariach biblii nie studiują tyko teologię plus wszystkie kanony kościelne. W rezultacie przeciętny katolik nie zna pisma, na którym opiera sie jego wiara, a księża cytują tylko ewangelie i to też w ograniczonym zakresie. Rodzice nie uczą swoich dzieci, bo te nawet nie wiedzą jak miało na imię czterech ewangelistów.
Co z tego, że katolik zna katechizm, modlitwy, pieśni jak nie wie skąd to sie wszystko wzięło i tak naprawdę wierzy w coś, o czym nie ma pojęcia, wierzy w to co mówią mu inni.
Nie mówię, ze tak jest ze wszystkimi ale wyjątki potwierdzają regułę.
Czytam pismo święte, szukam rozwiązań, szukam źródła swojej wiary, znam historię żydów, bo z tego narodu wyszedł Chrystus, potrafię przytaczać argumenty i fragmenty, dyskutowac na podstawie biblii a nie katechizmu. Jestem wyedukowaną chrześijanką, szczycę się tym, dzięki temu nikt mnie nie nabije w butelkę.


Ostatnio zmieniony przez miu miu dnia Pią 19:06, 11 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:29, 11 Sty 2008    Temat postu:

no cóż, za wszystkich katolików nie podejmuję sie odpowiadać... ja się mam za dość przeciętną, jednak staram się poznać biblię jak mogę . mój mąż czyta ją dzieciom co najmniej parę razy w tygodniu. słyszę zachęty do poznawania pisma św. przy bardzo wielu okazjach ze strony księży... nie mam pojęcia czy znam biblię lepiej od innych chrześcijan, lepiej od ciebie - prawdopodobnie nie. jednak nie ma o sobie takiego zdania, że bezrefleksyjnie podchodzę do swojej wiary... po prostu nie myślę,że perfekcyjna znajomość pisma jest jej istotą.
a to co tu napisałaś :
miu miu napisał:
potrafię przytaczać argumenty i fragmenty, dyskutowac na podstawie biblii a nie katechizmu. Jestem wyedukowaną chrześijanką, szczycę się tym, dzięki temu nikt mnie nie nabije w butelkę
odruchowo przywodzi mi na myśl hymn o miłości


p.s. a co myslisz o takiej, z przeproszeniem , analfabetce, Faustynie?
p.s.2. wylazłyśmy z rozmową daleeeko poza wątek Razz


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 21:30, 11 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Sob 10:36, 12 Sty 2008    Temat postu:

Very Happy faktycznie daleko poza wątek
Dodam tylko, że szanuję ludzi wierzących, szanuję wiarę...nie ma nic większego niż widzieć to czego nie da dotknąć. Nie oceniam ludzi poprzez stopień ich wiedzy, sama też przykładem nie jestem, wielu rzeczy jeszcze nie wiem Very Happy ale staram się wciąż połębiać to co wiem i to w co wierzę.
Hymn o miłość to piękny i mądry fragment, ale nie zabrania okazywania radości i dumy z wiedzy.
Wiem, że cechą polaków jest pomniejszanie osiągnięć swoich i innych. Jestem dumna z wkładu pracy który włożyłam w edukację i głośno o tym mówię, to wszystko. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez miu miu dnia Sob 10:37, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:50, 12 Sty 2008    Temat postu:

miu miu napisał:
ale staram się wciąż połębiać to co wiem i to w co wierzę.
Hymn o miłość to piękny i mądry fragment, ale nie zabrania okazywania radości i dumy z wiedzy.


ja sądziłam, że ty sądzisz (Yellow_Light_Colorz_PDT_30 ), że wiedza w wierze najważniejsza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Sob 10:54, 12 Sty 2008    Temat postu:

wiara jest najważniejsza Very Happy tylko musi być poparta wiedzą, inaczej blisko nam do średniowiecza Very Happy gdzie ludzie nie umiejący czytać nic nie rozumieli z mszy po łacinie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:28, 12 Sty 2008    Temat postu:

Cenię bardziej doswiadczenie wiary niż nawet wielką wiedzę a wiara prostych niwykształconych ludzi potrafi zawstydzać.
Miu miu - Pismo Św. dobrze poznałam w KK, znma mnóstwo katolików odziennie czytających Pismo Św.
wbrew pozorom przeciętni protestanci wcale nie znają Biblii lepiej od przeciętnego katolika Laughing

PS. Ostatnio mam ochotę na FAM a nie na NPR. Męża jednak zmusić nei mogę Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:54, 12 Sty 2008    Temat postu:

miu miu napisał:
wiara jest najważniejsza Very Happy tylko musi być poparta wiedzą, inaczej blisko nam do średniowiecza Very Happy gdzie ludzie nie umiejący czytać nic nie rozumieli z mszy po łacinie...



Nie wszystko w wierze da się poprzeć wiedzą, przestałaby być wiarą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:00, 12 Sty 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:

PS. Ostatnio mam ochotę na FAM a nie na NPR. Męża jednak zmusić nei mogę Razz


ja właśnie dlatego nie chcę sobie "odpuszczać" w sprawie tych kontaktów zakończonych "gdzie indziej " (tzn. chce mi się , ale nie podejmuję takiej decyzji świadomie Laughing ). najpierw sobie dam zgodę na to, później na prezerwatywy, potem przejdę do pigułki i skończę na spirali Confused . sumienie będę miała szeroooookieee...i zawsze spokojne Confused . znam siebie i wiem z doświadczenia że jestem skłonna do takiego stopniowego wchodzenia w to, na co początkowo w ogóle nie miałam zgody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:32, 12 Sty 2008    Temat postu:

nie juka, nie skonczylabys na spirali...ja bralam tabsy, a teraz bym ich nie ruszyla. bo juz mnie sumienie by gryzlo Confused skurcza mi sie chyba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:37, 12 Sty 2008    Temat postu:

no nie wiem, wolę uniknąć eksperymentów . w każdym razie mówię o sobie, okoliczności życia mogą sie różnie ułożyć, a ja mam skłonność do wybierania rozwiązań najwygodniejszych. i chyba nie jestem wyjątkiem w naszym gatunku Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:38, 12 Sty 2008    Temat postu:

juka napisał:
fiamma75 napisał:

PS. Ostatnio mam ochotę na FAM a nie na NPR. Męża jednak zmusić nei mogę Razz


ja właśnie dlatego nie chcę sobie "odpuszczać" w sprawie tych kontaktów zakończonych "gdzie indziej " (tzn. chce mi się , ale nie podejmuję takiej decyzji świadomie Laughing ). najpierw sobie dam zgodę na to, później na prezerwatywy, potem przejdę do pigułki i skończę na spirali Confused . sumienie będę miała szeroooookieee...i zawsze spokojne Confused . znam siebie i wiem z doświadczenia że jestem skłonna do takiego stopniowego wchodzenia w to, na co początkowo w ogóle nie miałam zgody.


cóż...każdy zna siebie najlepiej...ja też znam siebie i wiem, że żadne piguły, spirale nie wchodzą w grę. Nie rozumiem takiego myślenia...przecież różnica między prezerwatywami, czy innymi finałem a pigułami czy spiralą jest widoczna gołym okiem. Jeżeli nie chcesz szkodzić zarowno sobie jak i dziecku to nigdy nie wybierzesz tych opcji. Tutaj nie chodzi nawet o sumienie, które jak napisałaś można rozszerzyć, ale o zdrowy rozsądek.

ps: niech zyje FAM:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:44, 12 Sty 2008    Temat postu:

jak mam normalne cykle, to npr mi nie dokucza - raczej służy małżeństwu ze stażem.....dość długim
Aniu, mi idzie o to , że pragnienie może przesłaniac zarówno sumienie jak i rozsądek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:47, 12 Sty 2008    Temat postu:

juka napisał:
fiamma75 napisał:

PS. Ostatnio mam ochotę na FAM a nie na NPR. Męża jednak zmusić nei mogę Razz


ja właśnie dlatego nie chcę sobie "odpuszczać" w sprawie tych kontaktów zakończonych "gdzie indziej " (tzn. chce mi się , ale nie podejmuję takiej decyzji świadomie Laughing ). najpierw sobie dam zgodę na to, później na prezerwatywy, potem przejdę do pigułki i skończę na spirali Confused . sumienie będę miała szeroooookieee...i zawsze spokojne Confused . znam siebie i wiem z doświadczenia że jestem skłonna do takiego stopniowego wchodzenia w to, na co początkowo w ogóle nie miałam zgody.


No bez przesady.
Gdzie FAM a gdzie spirala?
3-zmianowa praca mojego męża + małe acz aktywne dziecko sprawia, że nawet przy ładnym cyklu seksu jest jak na lekarstwo Sad Npr w takich warunkach sprawia, ze się oddalamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 31, 32, 33  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 6 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin