..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Smużka

ika,
Nigdy by mi nie przyszło do głowy jednym palcem cokolwiek ściskać!

A lekarz nie siebie bada. Ja obcej babie też mogłabym wsadzić palce do pochwy.
Krowy i konie 'per rectum' i 'per vaginam' badałam. Zero problemu.
Ja tylko u siebie samej nie mogę się przełamać. Odrzuca mnie, bardzo.

ika

minnesota, przez co ten gość Ci przesłał ten kubek? Pocztą, czy kurierem? Bo miesiączka się zbliża, a kubka nie ma. Chciałabym, żeby dzisiaj doszedł, bo inaczej to, pewnie dopiero po weekendzie Smutny

Edit: Gość napisał dzisiaj, że wysłał, czyli będzie po weekendzie dopiero Smutny

Chyba, że kurierzy jeżdżą w soboty...

silva

ja dziś pierwszy dzień mam, skupiłam się na szyjce
poszła mi już nieco w górę w porównaniu do dni tuż po owulacji
zatem o długość kubeczka raczej nie powinnam się martwić
teraz jeszcze muszę wyczaić ten obwód
chyba wezmę swój największy rozmiar tamponu pod wodę w kranie
i zwyczajnie obwód zmierzę centymetrem... hm?

ika

Też dzisiaj pierwszy dzień, już mi się normalne krwawienie zaczęło popołudniu. Może w poniedziałek jeszcze będzie, to coś tam popróbuję ten kubek.
Silva, ja na Twoim miejscu bez wahania wzięłabym większy. Z tym tamponem to dobry pomysł, możesz też tak zrobić, ale pochwa i tak się bardziej może rozciągnąć niż wielkość tamponu, a kubeczek jest elastyczny, więc też się dopasuje.

Smużka

Odkażacie kubeczek jakoś w trakcie używania?
Moja współlokatorka, która jest położną, nie może sobie wyobrazić stosowania kubeczka. Była w szoku jak ją uświadomiłam, że takie coś istnieje.

ika

Tak, gotuje się kubeczki normalnie we wrzątku, poza tym widziałam tabletki specjalne odkażające.

okoani

Podziwiam Was dziewczyny za tą ekologię - ja bym się w życiu nie zdecydowała na taki kubeczek. No chyba że spędzałabym 24/7 w domu - wtedy nie byłoby chociaż problemów z myciem i odkażaniem. Jakby nie patrzeć, dla mnie to FUJ

Aniąt

hmm, a co z oddychaniem ciała? Przy podpasce oddycha, przy tamponie pewnie mniej, z kubeczkiem sobie wyobrażam, że się kisi (może się mylę).

Karafka

Ale co sie kisi? Pochwa?

buba

minnesota

minnesota

Z tego co wiem z sieci i instrukcji:
Krew w kubeczku, w przeciwieństwie do krwi w tamponie i tym bardziej w podpasce, jest hermetycznie zamknięta (lekkie podciśnienie go trzyma w pochwie) i to jest właśnie lepiej, jeśli chodzi o "kiszenie się", bo w warunkach beztlenowych krew się właśnie nie rozkłada. Czy też rozkłada się bardzo wolno. W tamponie ta krew ma dostęp do powietrza, dlatego zużyty tampon np. po 6 czy 8h może trochę "pachnieć". Musiałam raz używać mooncupa przez 12h (górny limit) i nie było innego zapachu niż świeża krew ma.

Nastka55

kurde pierwszy raz slysze o takim czyms Mruga

warto zakupic sobie taki kubeczek? a co ile godzin trzeba go wyprozniac? jak to jest?

Aniąt

dzieki za wyjasnienie Wesoly

asz-szamsu

Ja wygotowuję raz po skończeniu miesiączki i potem czeka na następne użycie Mruga

I nic się nie kisi, bo krew się nie rozkłada - nie ma żadnego zapachu jak przy podpaskach.