..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Muflon

Też biorę to pod uwagę, i było dla mnie głównym argumentem po stronie "nie" przed zakupem. Na razie dam sobie i temu kubeczkowi jeszcze czas. Tym bardziej, że nie mam w tej chwili pojęcia, jaki parametr powinnam w razie czego zmienić.

babajaga

no u mnie tylko małe przecieki. objeżdżam palcem dookoła i sprawdzam czy kubeczek okala szyjkę i wydaje się że ok.

Muflon

Hmm, to może ten kubeczek jest zwyczajnie za duży, bo ja nie jestem w stanie go naokoło objechać, jak się rozłoży (rozmiar S z Rossmana)? Kurczę, jak czytam, co kobiety są w stanie zrobić przy badaniu szyjki czy (de)montażu kubeczka, to mam wrażenie, że albo one są z gumy, albo ja z drewna... Yellow_Light_Colorz_PDT_29

Justek

A czemu wybrałaś S?

Addis

Muflon no właśnie może za mały jest stąd przecieki skoro masz obfite @.

Muflon

Wybrałam S, bo tak mi wyszło z tej tabelki na pudełku. Wesoly

Tzn. z tabelki S lub M, ale mam m.in. problemy z badaniem szyjki i ogólne wrażenie, że z przestrzenią to u mnie tam kiepsko, więc na M się nie odważyłam.

Może mam słabą wyobraźnię, ale jakoś nie widzę, żeby mi się zmieścił większy obwód (przy tym S nie jestem w stanie np. sprawdzić tak, jak pisała Babajaga – palcem wokół brzegu – bo już nie bardzo jest miejsce na palec, nie mówiąc o jakichś manewrach). Wiem, że jest jeszcze kwestia długości, może tu bym mogła coś powalczyć, chociaż też niewiele...

Justek

Pamiętaj że pochwa musi zmieścić głowę dziecka, uwierz jest tam więcej miejsca niż wyobraźnia sięga Laughing

wg mnie za mały rozmiar

Muflon

W czasie porodu to trochę co innego, o ile wiem. Mruga

Która z Was tak z marszu włoży sobie np. całe jabłko?

Ale zmiana rozmiaru oczywiście do rozważenia, tylko się boję, że nakupuję tych kubeczków za kilkaset złotych, zanim trafię. Mruga

Muflon

Chyba zaczynam się powoli dogadywać z moim kubeczkiem, więc pora na dobranie do niego wkładek/podpasek wielorazowych, żeby pożegnać się z chlorem, testowaniem na zwierzętach i innym syfem (i nie rujnować portfela eko podpaskami/tamponami poza wyjątkowymi sytuacjami).

Cofnęłam się parę stron (całego wątku nie mam czasu przewertować, więc przepraszam, jeśli odpowiedź na moje pytanie padła 5 lat temu

) i widzę, że w nocy lub w luźniejszych ciuchach (czyt. bez obcisłych spodni, które wszystko utrzymają), sprawdzają się kokosi. Mam natomiast inne pytanie: jak łatwo się to pierze? Mam skórę atopową i generalnie staram się ograniczać intensywne pranie w ręku, jak już się coś zupełnie nie nadaje do pralki, to stosuję raczej metodę długotrwałego namaczania i szybkiego płukania. Tzn. przypuszczam, że te wielorazowe można prać w pralce, ale to bez sensu organizacyjnie i ekonomicznie...

krówka

zobacz tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]

Muflon

O, dzięki. Taka była moja pierwsza myśl, żeby płukać pod zimną wodą, suszyć, a potem dorzucać do prania. No to git, na tyle poświęcenia przy umywalce mnie stać. Mruga

Tylko potrzebny większy zapas, niż myślałam, żeby starczyło do najbliższego prania. Wesoly

Zresztą na razie muszę się uzbroić w cierpliwość, bo w sklepie kokosi urlop i wiatr hula po wirtualnych półkach...

koszatniczka

ja kupiłam firmy naya, to chyba ze strone miesiączka.com

słyszałyście że ponoć są badania że stosowanie kubeczka vs tampony wychodzi na niekorzyśc dla kubeczka pod względem ryzyka Zespołu Wstrząsu Toksycznego?

Muflon

Czytałam kilkakrotnie, że kubeczek nie eliminuje ryzyka TSS, ale może je zmniejszać. O większym ryzyku nie słyszałam. Pamiętasz może, jakie liczby się tam pojawiały? Bo przy tamponach jest b. małe (i w większości dotyczy przypadków przetrzymania zbyt długo) – to oczywiście marna pociecha dla tych, którym się przytrafiło, ale mnie nie odstraszało, do kubeczka mnie przekonały inne kwestie. Ryzyko rzędu setnych procenta podwojone czy potrojone nadal jest niskie, ale zwiększone o rząd (czy kilka) wielkości może już być trudne do zaakceptowania...

koszatniczka

[link widoczny dla zalogowanych]

Muflon

Szkoda, że abstrakt żadnych szczegółów nie podaje, a to nie moja działka totalnie, więc z pracy też się raczej nie dobiorę. Smutny

Ciekawe, co znaczy „similar precautions”, może chodzi o maksymalny czas bez wyjmowania? Bo poza tym, że dla tamponów mówi się o 8h, a dla kubeczków o 12 h, nie ma chyba wielkich różnic w środkach ostrożności... Pozostaje mieć nadzieję, że to większe namnażanie bakterii było wystarczająco znaczące, żeby mieć wynik do publikacji, ale nie wystarczająco, żeby się bać.