..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

minnesota

silva, no to jeszcze najważniejsze - jaki kolor?

mi w przeliczeniu wyszło prawie dokładnie tak jak na początku, jakieś grosze różnicy

Karafka

to wcale sie tak latwo nie zaklada. nie mam pochwy jak klacz, zeby to dobrze wcisnac zawsze sie uszczypie gdzies, ech.

buba

Smużka

Też mi się spodobało. Mruga

Klacze mają świetną pochwę - zanim zaczęłam szukać własnej szyjki - miałam już przećwiczone szukanie jej u klaczy (serio).

Karafka

juz pokochalam moj kubeczek, czeka na nastepny Einsatz

Aniąt

Smużka

Nie wiem, pewnie przyzwyczajona.. to była klacz ćwiczeniowa na uczelni.

silva

YES! YES! YES!
Kubeczka używam od wczorajszego wieczora, zatem miną 24 h z kubeczkiem. Odebrałam go na poczcie wczoraj i akurat trafiło mi się plamienie śródokresowe. Stwierdziłam, że to b. dobry moment, by bezpiecznie poćwiczyć.

Używałam tamponów od 8 klasy. Obecnie miałam ich już dość, ze wzgl. na wysuszanie mi ścianek pochwy. Próbowałam przerzucić się na podpaski, ale niestety, nie daję rady! brrrr nie cierpię tego...

Skoro wiedziałam, że kubeczek trzeba złożyć wzdłuż na pół, tak też zrobiłam. Hop, siup i już na miejscu. Nie ma problemu. W ogóle nie czuć, że się go ma!!! Dziś rano nawet poszłam biegać z kubeczkiem!!!

Gdy mąż zobaczył moją LadyCup rozm. L był w szoku, że to takie duże.. Mnie się dużym nie wydaje. Przy węższym obawiałabym się, że może wew. zrobi się luz, a tak raczej nie ma takiej możliwości. Cóż - pasuje na mnie jak ulał. Długością nie odbiega od tamponów, a w szerokości przypomina maksymalne możliwości rozmiarowe tamponu OB superplus - może ciut więcej.

Podsumowując, z aplikacją nie było problemów od pierwszego użycia, nie czuć, że cokolwiek ma się w środku, wyjmować należy zdecydowanie - bez cackania się Mruga

i jest OK. Gdybym przycięła rurkę do chwytania, to nie miałabym za co złapać, więc wszystko wydaje mi się idealnie na miarę dla mnie dopasowane.

Dzięki, że mnie przekonałyście do czegoś, co jeszcze pół roku temu wydawało mi się absurdem

PS. dzięki kubeczkowi przekonałam się, że przy moim plamieniu mam mega rozciągliwy śluz, aż na jakieś ok. 8-10 cm - bez kubeczka bym tego nie odkryła

PSII. jeszcze jedno - kupiłam sobie bezbarwny, by nic nie fałszowało mi koloru...

Karafka

serio zostawilas "sznureczek"? mi on przeszkadzal, musialam do calkiem odciac i wyciagam bez problemu. poprostu minimalnie zlapie na dole, da sie.

ika

Też jeszcze mojego nie obcięłam, ale się zbieram do tego, bo przy jeździe na rowerze intensywnie daje się we znaki Mruga

silva

jeszcze nie jeździłam z tym na rowerze, może wtedy faktycznie by przeszkadzał
na razie jest OK Wesoly

ika

Cieszę się Silva, że jesteś zadowolona z kubeczka Wesoly

Jak na razie kubeczek ma 100% zadowolonych użytkowniczek Mruga

Która pani następna w kolejce do przeciągnięcia na kubeczkową stronę ??

buba

Hmmm...
Hmmm...
Mruga

szarotka

ja się piszę - tylko na razie to nie mam takich potrzeb - a po porodzie to jednak nie sądzę by było to wskazane Mruga

ika

Super szarotka, na prawdę warto Wesoly

Faktycznie czytałam coś, że w czasie połogu nie można używać kubeczka. Pewnie dlatego, że okres zwykle trwa 4-6 dni, a połóg to różnie bywa...