..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

silva · Wysłany: Pon 14:35, 14 Mar 2011 Temat postu:

słuchajcie, ja po 71 dniach w końcu doczekałam się okresu z prawdziwego zdarzenia

zdecydowanie drugi sposób montażu - "tulipan" czy jak go zwą, a nie zginanie na pół - bardziej mi pasuje

tak się zastanawiam nad mniejszym rozmiarem kubeczka na drugą część okresu
na początek rozmiar L (LadyCup) jest idealny, nie wylewa mi się na podłogę przy wyjmowaniu, szczególnie po nocy

hahaha
ale tak od 4 dnia myślę, że mogłabym przechodzić na rozmiar S

ika · Wysłany: Pon 14:57, 14 Mar 2011 Temat postu:

O silva, w końcu reset widzę Wesoly

No w sumie mogłabyś kupić też S i przy mniejszych krwawieniach nosić, chociaż mi by było chyba szkoda kasy na S, jeśli L nie przeszkadzałaby mi zbytnio. A źle Ci w tej L jak mało leci czy coś?

silva · Wysłany: Pon 15:35, 14 Mar 2011 Temat postu:

bo ja wiem... tak mi dziwnie, taki wielki kubek, a tam tyci tyci
jednak kubeczek jest tak wygodny, że nie mam ochoty na to tyci zakładać czegokolwiek innego

kasy na razie brak, tak gadżeciarsko sobie rozmyślam
że kupiłabym sobie S w jakimś fajnym kolorze Mruga

ika · Wysłany: Pon 15:59, 14 Mar 2011 Temat postu:

Heheheh, dobre Mruga

Cera · Wysłany: Pon 22:21, 14 Mar 2011 Temat postu:

Czyli jednak "C" jest wśród nas najczęściej stosowana.

silva · Wysłany: Pon 22:46, 14 Mar 2011 Temat postu:

Cera · Wysłany: Pon 23:57, 14 Mar 2011 Temat postu:

Faktycznie składanie na pół jet najbardziej rozpowszechnione więc pewno dlatego ciężko napotkać było ten drugi sposób z wciskaniem jednej ze ścianek do środka. Ta metoda jest rewelacyjna! Jak zakladałam w "księżyc", to beznadzieja.

ika · Wysłany: Wto 10:49, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ja nie potrafię z tym wkładaniem, no potrafię, ale zawsze za słabo złapię albo coś i mi wyskakuje z ręki i muszę od nowa składać

silva · Wysłany: Wto 11:51, 15 Mar 2011 Temat postu:

OT
@Małgorzatko, jak fajny avatarek sobie zrobiłaś Wesoly

buba · Wysłany: Wto 11:56, 15 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyny, a co do Mooncupa, to ja się ciągle mocno waham.
Na uczelni mam sporo toalet, gdzie nieraz mydła nie ma, umywalki na zewnątrz.
To polewanie kubeczka wodą z butelki się sprawdza, któraś z Was tak robi?
Z tamponami też nieraz się męczę z takim kombinowaniem.
Myję ręce wcześniej i potem, jak już wyjdę.
Sam pomysł kubeczka jest zachęcający, ale to wymienianie...

Karafka · Wysłany: Wto 12:02, 15 Mar 2011 Temat postu:

wymienianie poza domem dla mnie niewykonalne. zreszta to jest duze, wiec caly dzien wytrzyma bez zmiany

ale w mocne dni nie odwaze sie wyjsc z kubeczkiem, juz mnie niestety wiele razy zawiodl Wsciekly

ika · Wysłany: Wto 12:25, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ja w pracy robię tak, że jak toaleta z umywalką jest zajęta, to mam chusteczki przy sobie zawsze. Robiłam tak i jest ok, da się wszystko ładnie umyć Wesoly

Kubeczek nigdy mnie nie zawiódł

luka · Wysłany: Wto 14:26, 15 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyny ale ja jestem zacofana!! Pierwszy raz słyszę o czyms takim. Aż zaraz poszperam w necie za tym kubeczkiem. Ale to chyba nie dla mnie. Nawet za tamponami nie przepadam.

silva · Wysłany: Wto 17:11, 15 Mar 2011 Temat postu:

nowe doświadczenie: nie wkładać ciasnych rurek w te dni,
bo ubranie (szef dopasowanych spodni) zbyt napiera na końcówkę
kubeczka, a końcówki przycinać nie chcę

Cera · Wysłany: Wto 19:30, 15 Mar 2011 Temat postu:

silva, dzięki ma miły OT

Na którymś z forum wyczytałam, że jak nie ma wody to dziecięcych nawilżanych chusteczek używają do wycierania i całkiem się sprawdza, więc można.