..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Zainteresował mnie ten mooncup, chyba też sobie kupię. Szukałam trochę po Internecie i gdzieś wyczytałam, że mogą być trudności z jego noszeniem, jak ktoś ma tyłozgięcie, a ja właśnie mam Smutny

Wie ktoś coś o tym? Może w instrukcji jest jakaś wzmianka?
I jeszcze pytanie, gdzie to można kupić w Angli, tj. w jakich sklepach szukać, bo by mi siostra przywiozła, tylko nie mam pojęcia gdzie ja wysłać po to Wesoly

minnesota

W instrukcji do LadyCup nie ma nic o tyłozgięciu.

ika

A to pewnie i tak kupię, napaliłam się już, czyli nie ma odwrotu Mruga

Tylko nie wiem jakiej firmy i gdzie w końcu. Które kubeczki są najlepsze? Na allegro są LadyCup i Lunette min 110zł, a Anglii kosztują ok 15 funtów, więc jest różnica, tylko nie wyobrażam sobie w jakim sklepie to można znaleźć

A i jeszcze doszła jedna obawa, ze względu na to, że się staram o dziecko, nie wiem jaki rozmiar kupić

Jak kupie mały to może mi posłużyć tylko chwilkę i będę musiała go wymienić na większy. Czy jak kupię od razu duży, to nie będzie źle?

Klara

O tyłozgięciu a propos kubeczków nie słyszałam. Ale też nie wiem (tak to jest, jak człowieka temat nie dotyczy...), na ile tyłozgięcie macicy ma wpływ na pochwę i jej sprawy. Jej kształt, to jak będzie z kubeczkiem jako okresowym zabezpieczeniem. Pewnie najlepszym informatorem byłaby osoba dotknięta problemem. Z pytaniem o kubeczkowe sprawy ginekologów może być średnio, bo toto niepopularne. Jak ja spytałam, ogólnie, swoją ginkę, to nie miała nic do powiedzenia - z braku doświadczeń.

Jak myślicie o cenie, to weźcie pod uwagę, ile się wydaje na jednorazowe zabezpieczenia co miesiąc. Też by się trochę przez rok uzbierało. Tylko mniej kole w oczy, bo jest po kawałku.

Ja akurat w Polsce kupowałam Lunette, ale np. MoonCup jest mocno obecny w stacjonarnych sklepach w UK. Tu sobie można po kodzie poszukać: [link widoczny dla zalogowanych] Albo Ebay czy Amazon - w obu miejscach wybór spory.

Tomek

Ciekawe, nie słyszałem wcześniej o kubeczkach.
Tylko się zastanawiam, bo ta krew może zapewne swobodnie z kubeczka wypływać do macicy, a dalej do jajowodów, jajników, otrzewnej.
Jedna z teorii powstawania choroby endometriozy zakłada "rozsiewanie" jej przez refluks krwi menstruacyjnej. W sumie to: 1. tylko teoria, 2. dot. zapewne bardziej kobiet, które mają skłonność do tej choroby.

silva

Karafka

przeciez krew menstruacyjna moze sie z samej macicy cofac.

silva

ano
a w ogóle są przypadki i endometriozy przewodu pokarmowego, i krwawienia do jamy otrzewnej podczas krwawień menstruacyjnych, i wymieniać można dalej, ale przecież to są choroby, patologie, a nie zdrowe przypadki i czy będzie się stosować mooncup, czy nie, to nic ten wynalazek do tego nie ma...

choć tak jak mówię, miałam myśl - jak to jest, gdy tej krwi zbierze się za dużo w czasie snu?

ika

Pewnie jak się leży, to i tak ta krew nie leży tylko w kubeczku, tylko w pochwie też, wątpię, żeby uzbierało jej się tak dużo, że zapełni całą pochwę, a nawet jeśli, to chyba nie zacznie się tak drastycznie cofać.

silva

ika

Heh, pewnie tak, ale żaden inny sklep mi nie pasował, więc wymyśliłam aptekę i ją tam wysłałam. U nas nie są popularne takie ekosklepy więc ani mi do głowy nie przyszło

Wysłałam jej link, znalazło pełno sklepów zaraz koło niej - drogerie

minnesota

Myślałam trochę o tym tyłozgięciu jeszcze, oglądając rysunki mooncup'ów (?), tzn. przekroje przez ciało z założonym kubkiem. No i prawidłowo założony kubek jest jakby w środku pochwy, nie dociera w ogóle do góry, do okolic szyjki, nie powinien jej w ogóle dotykać. Chyba że ktoś ma szyjkę bardzo nisko podczas pierwszych dni cyklu i do tego np. nadżerkę, to tylko wtedy się w ogóle odnoszą do kwestii: kubek a szyjka (że kubek krótki, nie popychać do góry, upewnić się o pozycji szyjki).

Z tego co szukałam o kwestii endometriozy, to tylko jeden raport z badania w stylu: "jedna pani nie miała endometriozy, zaczęła nosić kubek, a potem endometriozę już miała" - więc postanowiłam się nie przejmować.

ika

Dzięki za zainteresowanie Wesoly

Ja to dosłownie w dwóch czy trzech miejscach czytałam i to była tylko mała wzmianka, niepotwierdzona przez nikogo. I tak jak znam siebie, dopóki się na własnej skórze nie przekonam, to nie uwierzę, że nie mogę tego nosić. Jestem do tych kubeczków bardzo pozytywnie nastawiona i nie widzę przeciwwskaań żeby go nosić. Natomiast mama i siostra stwierdziły, że się cofam do średniowiecza, kiedy to panie noisły kubeczki pod sukniami w czasie miesiączki

Siostra znalazła Mooncup w Anglii gdzięki tej wyszukwiarce. Kosztuje 22 funty. Sprzedawczyni nawet nie wiedziała, że coś takiego maja, dopiero siostra gdzieś to w kącie sklepu znalazła Wesoly

Nie wiem tylko co z tym rozmiarem. Czy kupić już rozmiar B i pochochodzić w nim tylko chwilę (widząc skutki naszych starań o dziecko, chwila może się przeciągnąć

), czy poczekać z rok, czy ileś tam i kupić wtedy A, a może od razu A? Jak byście zrobiły?

okoani

ika

Jeśli chodzi o fundusze, to nie było by aż takiego problemu, chociaż szkoda mi kasy na dwa kubki

Chyba faktycznie kupię mniejszy i zobaczę co przyszłość pokaże Wesoly